REKLAMA

Ząb sprzed 3,5 mln lat znaleziony nietknięty. Nie chcielibyście spotkać jego właściciela

Megalodon był największą znaną nam rybą drapieżną, która kiedykolwiek zamieszkiwała Ziemię. Żył na naszej planecie od 23 do 3 milionów lat temu. Podobnie jak dzisiejsze rekiny, których był przodkiem, prawdopodobnie gubił tysiące zębów w trakcie swojego życia.

Ząb sprzed 3,5 mln lat znaleziony nietknięty! Nie chcielibyście spotkać jego właściciela
REKLAMA

Tego typu artefakty od czasu do czasu odnajdywane są przez archeologów. Jednak jeszcze nigdy wcześniej badaczom nie udało się natrafić na ząb tego pra-rekina, który przez miliony lat leżał nietknięty w jednym miejscu. Aż do teraz.

REKLAMA

Ząb wbity w dno oceanu

Grupa naukowców opublikowała swoje odkrycie w czasopiśmie „Historical Biology”. Badacze natrafili na skamieniały ząb gatunku Otodus megalodon w trakcie badania dna morskiego, kilkaset kilometrów na południowy zachód od Hawajów. Znalezisko spoczywało częściowo osadzone na dnie Oceanu Spokojnego, około 3000 m poniżej powierzchni.

Naukowcy na pokładzie statku badawczego Nautilus nieprzypadkowo wybrali ten obszar do przeprowadzenia głębinowych badań geologicznych i biologicznych. Ząb został znaleziony w obszarze oceanicznego grzbietu skalnego. Uważa się, że prądy oceaniczne są w takich miejscach na tyle silne, że uniemożliwiają nagromadzenie się dużej ilości osadów.

To mogło sprawić, że ząb megalodona nie został przykryty grubą warstwą piasku przez miliony lat. Charakterystyczne bruzdy na krawędzi zęba były wyjątkowo dobrze zachowane, co sugeruje, że ząb nie ulegał przemieszczaniu się pod wpływem oceanicznych prądów. Dzięki temu nie został zniszczony przez erozję.
Jak wyjaśnił Tyler Greenfield, paleontolog z Uniwersytetu Wyoming:

Istnieją obszary dna morskiego, zwłaszcza głębokie baseny oceaniczne z dala od lądu, gdzie osadzanie się osadów jest niewielkie lub nie występuje przez długi czas. Możliwe jest również, że zęby ulegną erozji i zostaną przerobione na młodsze osady, ale w tym przypadku prawdopodobnie tak się nie stało.

Odkrycie było możliwe dzięki szczegółowej analizie filmu nagranego przez zdalnie sterowaną łódź podwodną. Jak mówią naukowcy, ząb pra-rekina po prostu wystawał z piasku, wyglądając tak, jakby upadł na oceaniczne dno chwilę wcześniej. Kiedy po wydobyciu znaleziska badacze przyjrzeli mu się bliżej, stwierdzili, że ma ułamaną końcówkę oraz bardzo dobrze zachowane, ząbkowane krawędzie. Pomimo upływu milionów lat, te krawędzie wciąż sprawiały wrażenie ostrych.

Więcej na temat najnowszych odkryć przeczytasz na Spider's Web:

Zęby jak ludzka dłoń

Zęby megalodonów potrafiły osiągać rozmiary porównywalne z ludzką dłonią. Nowo odkryty ząb mierzy zaledwie 63-68 mm, jednak ze względu na stopień zachowania jest traktowany jako niezwykle cenny artefakt. Co ciekawe, większość naszej wiedzy na temat tych niezwykłych drapieżników pochodzi właśnie z ich uzębienia.

Jest to głównie spowodowane faktem, że do naszych czasów przetrwały przede wszystkim wyłącznie masywne elementy szkieletu ryby, takie właśnie jak jej imponujące zęby i kręgi kręgosłupa. Większość ciała rekinów składa się z tkanek miękkich, głównie chrząstek, które łatwo ulegają rozkładowi i erozji. Tak naprawdę wiemy bardzo niewiele, jak wyglądały te pradawne rekiny.

Na podstawie odnalezionych dotąd szczątków tych zwierząt naukowcy wnioskują, że rozmiary przeciętnego megalodona wahały się w granicach od 11 do 40 m. Wiele modeli opracowanych przez biologów zakłada, że megalodon był bardzo podobny do żarłacza białego (Carcharodon carcharias), jednego z najgroźniejszych drapieżników dzisiejszych oceanów i największego żyjącego obecnie drapieżnego rekina.

REKLAMA

Jürgen Pollerspöck to naukowiec czuwający nad Bawarską Państwową Kolekcją Zoologiczną w Niemczech, który ma na koncie badania wielu innych zębów magalodonów. Jest on pod wrażeniem najświeższego odkrycia, wyrażając to słowami:

Pierwsza dokumentacja dokonana in situ (z łac. w miejscu - tak określa się znaleziska, które nie zostały przemieszczone z miejsca, w którym zostały odkryte), przed wydobyciem zęba na powierzchnię, podkreśla znaczenie wykorzystania zaawansowanych technologii głębokiego nurkowania do badania największych i najmniej zbadanych części naszego oceanu. To niezwykle cenne osiągnięcie na drodze do poznania tych niewiarygodnych drapieżników choć trochę lepiej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA