Kraków ma nowy zegar słoneczny. Jest nietypowy
Dość często nowe sprzęty udają stare – wygląd jest klasyczny, ale działanie nowoczesne. I tak jest też z zegarem słonecznym, który rozpoczął swoją pracę nieopodal Wawelu.
Zegar słoneczny oglądać można na placu Wielkiej Armii Napoleona przy ul. Powiśle 11. Wcześniej fundacja Ideanova rozpisała międzynarodowy konkurs architektoniczno-rzeźbiarski na wizję oraz projekt zegara. Autorem pomysłu, który najbardziej spodobał się jury, został Aleksander Rokosz, młody polski designer.
Po co stawiać zegar słoneczny, skoro mamy nowoczesne zegarki?
W tym właśnie rzecz – „zegar na zabiegany XXI wiek powinien przede wszystkim uświadomić upływ mijającego czasu”, sugerował jego twórca. Z kolei Wiesław Cholewa - prezes fundacji - przypominał, że zegar słoneczny jako jedyny pokazuje prawdziwą, bo słoneczną godzinę. Jest w tym jakieś przesłanie – o ile zegarkiem w telefonie czy tym na ręku możemy manipulować, przestawiać czy wstrzymywać, to tak naprawdę biegu czasu nie zatrzymamy ani nie zawrócimy.
Można nawet pójść jeszcze dalej, bo bez samego światła słonecznego traci się poczucie czasu. Nasz zegar biologiczny nie sprawdza się na przykład w sytuacjach, kiedy jest się 40 dni w jaskini. Śmiałkowie, którzy brali udział w takim eksperymencie, po wyjściu na powierzchnię myśleli, że minęło dopiero dwadzieścia kilka dni i wychodzą przed czasem.
Jak działa nowoczesny zegar słoneczny?
Kiedy już słońce zajdzie – albo po prostu w pochmurne dni – godzinę wskazuje laser zasilany właśnie samym światłem. Energia jest magazynowana, a potem oddawana.
Krakowski zegar słoneczny może być ciekawą atrakcją dla mieszkańców czy turystów, ale być może jest to szansa, aby zwrócić uwagę na pewien krajowy problem. Jak możemy przeczytać na Wikipedii w porównaniu z innymi krajami europejskimi liczebność publicznych zegarów słonecznych w Polsce nie jest duża. „Wydaje się, że jest to efektem zarówno zniszczeń wojennych, jak późniejszego niefrasobliwego stosunku wielu osób do zabytków tego typu” – czytamy.
I faktycznie np. w łódzkim parku niszczeje bardzo charakterystyczny zegar słoneczny, którego powstanie wiąże się z jubileuszem kopernikańskim w 1973 r. Autor, malarz i rzeźbiarz prof. Andrzej Jocz, przedstawił Układ Słoneczny tak, jak znał go Kopernik. Sam zegar jest przy okazji intrygującą rzeźbą, z charakterystycznymi niebieskimi ceramicznymi płytkami.
Może więc krakowski zegar zmusi do refleksji nie tylko nad upływającym czasem, ale też nad tym, jak podchodzi się do dawnych dokonań, dzieł i prac we współczesnym świecie.
zdjęcie główne: Fundacja Ideanova