Megapromocja w PKP Intercity. Rzucili milion tanich biletów, ale trzeba się spieszyć
PKP Intercity ruszyło z nową promocyjną akcją – do sprzedaży trafiło milion promocyjnych biletów. Dodatkowym ułatwieniem jest to, że można sprawnie je upolować, więc jeśli macie ochotę na spontaniczną wycieczkę, to okazja jest ku temu świetna.

Dzięki zróżnicowanym progom promocyjnym możliwe jest np. kupienie biletu na połączenie EIP obsługiwane pojazdem Pendolino na trasie Warszawa – Kraków czy Warszawa – Gdańsk nawet za 49 zł, a w pociągach kategorii TLK i IC już za 19 zł – informuje PKP Intercity.
Można szukać biletów chybił-trafił, licząc, że akurat promocja obejmie waszą relację. Można też skorzystać z wyszukiwarki Promobilet. I polecam to rozwiązanie, bo jeszcze wczoraj próbowałem skorzystać z tej pierwszej metody i miałem kiepską skuteczność. W wyszukiwarce poszło mi lepiej.
I tak z Łodzi do Gdańska można pojechać za 42 zł, podczas gdy normalna cena to 75 zł. Z Poznania do Warszawy w mniej niż 3 godziny da się przejechać za niecałe 38 zł. Lublin – Warszawa w weekend? Jest oferta za 28 zł.
Bilety w promocyjnych cenach są dostępne na różnych etapach sprzedaży – po jej uruchomieniu, na kilkanaście czy kilka dni przed odjazdem, jak i nawet w dniu podróży.
Wraca moda na kolej
Przewoźnik poinformował, że od stycznia do końca września przewiózł 50 mln pasażerów. To więcej niż w całym 2019 r. Być może październikowa promocja sprawi, że uda się w tym roku dobić do 60 mln, co pozwoliłoby przebić rezultat z 2022 r. wynoszący 59 mln.
Na Spider's Web piszemy o zmianach na kolei:
PKP Intercity bije rekordy, podobnie jak lokalni kolejowi przewoźnicy. Poprzeczkę Tomasz Gontarz, wiceprezes spółki, zawieszoną ma wysoko. W rozmowie ze Spider's Web+ stwierdził:
Kilka lat temu robiłem porównania statystyczne, ile koleją jeździ Polak, a ile mieszkańcy Europy Zachodniej. Zestawiłem to z długością sieci kolejowej. Jako Polska mamy trzecią najdłuższą w Europie – mamy więcej torów niż Hiszpania czy Włochy. Patrząc więc na potencjał, uważam, że 600-700 mln pasażerów rocznie jest osiągalną liczbą dla polskiej kolei.
W 2022 koleją podróżowało 342 mln pasażerów. Cel wiceprezesa wydaje się więc sporym wyzwaniem, ale warto przypomnieć, że w 1990 wynik wyniósł... 789,9 mln. Zresztą te statystyki pokazują, jak wielkie tąpnięcie nastąpiło w latach 90. W 1995 r. pociągiem jechało 465 mln, by w 2000 r. już tylko 360,7 mln.
W poprawie wyników pomóc mogą nie tylko promocje jak ta aktualnie obowiązująca, ale też remonty, dzięki którym będzie jeździło się szybciej. Na niektórych trasach różnicę już widać, jednak jak zapowiada Tomasz Gontarz prawdziwą zmianę odczujemy za ok. 2 lata, kiedy zakończą się aktualnie trwające prace. Już na tory wjeżdża coraz więcej nowych pociągów. Niedawno miałem okazję zobaczyć nowy przedział wagonów PKP Intercity i ewidentnie widać, że przewoźnik próbuje wejść na wyższą półkę komfortu.
zdjęcie główne: Tomasz Warszewski / Shutterstock