Nie chcemy już nawet MacBooków. Rośnie popyt na sprzęt tylko jednego producenta
IDC i Gartner opublikowali swoje dane dotyczące rynku komputerów osobistych. Widać wyraźnie, że czasy wielkiego popytu na urządzenia do pracy definitywnie się skończyły. Klienci kupują coraz mniej i mniej komputerów. Dlaczego?
Dwie czołowe firmy analityczne - IDC i Gartner - nie mają dobrych wieści dla producentów komputerów osobistych i wszelkich entuzjastów tego rynku. Tymczasowy nienaturalny wzrost popytu wywołany nagłym zwiększeniem się trendu na pracę zdalną i hybrydową jest już za nami, a sprzedaż nie tylko wraca do niskiego poziomu sprzed pandemii koronawirusa, a wręcz dąży do bycia jeszcze niższą.
Jak wynika z danych Gartnera, na rynek w minionym kwartale trafiło 64,3 mln komputerów osobistych, co oznacza 9-procentowy spadek w porównaniu do analogicznego kwartału w ubiegłym roku. To również ósmy kwartał z rzędu malejącej sprzedaży. Dane IDC są bardzo zbliżone.
Czytaj też:
- Są dowody na to, że spadki na rynku PC w końcu się zatrzymały. Popyt w minionym kwartale zwiększył się za sprawą zapotrzebowania rynku edukacyjnego, ale za to popyt ze strony klientów firmowych pozostał bardzo niski. Producenci redukują stany magazynowe i spodziewają się powrotu do normalności przed końcem roku, pod warunkiem, że nie załamie się przedświąteczna sprzedaż - komentuje Mikako Kitagawa z Gartnera.
Ostatni warunek nie jest jednak pewny. Rosnąca inflacja i koszty życia na całym świecie sprawiają, że ludzie mają coraz mniej pieniędzy na inne niż niezbędne zakupy.
Apple, Lenovo, Dell, Asus, wszyscy w dół. Na topie... HP.
Apple odnotował aż 24,2-procentowy spadek sprzedaży, co Gatner tłumaczy ogromnym popytem na komputery Mac rok temu ze strony placówek edukacyjnych, który jest niemożliwy do powtórzenia Duże spadki odnotowali też wszyscy pozostali producenci komputerów. Wszyscy poza jednym.
HP to obok Asusa jeden z najchętniej eksperymentujących z innowacjami producentów laptopów, a w przeciwieństwie do Asusa ma trwające nieraz i dekady relacje ze swoimi klientami firnowymi. Podczas gdy reszta producentów kwartał po kwartale sprzedaje coraz mniej i mniej komputerów, HP może się pochwalić 6,4-procentowym wzrostem.
Gartner spodziewa się 9,4-procentowego wzrostu w przyszłym roku. Uzasadnia to nadciągającą koniecznością wymiany starych PC w związku ze zbliżającym się końcem obsługi technicznej dla Windowsa 10 i domniemanym zwiększonym popytem na urządzenia z Windowsem 11 (lub innym systemem). IDC ma mniej optymistyczne prognozy, ale również widzi szansę w rzeczonym Windowsie 11 i jego zwiększonych wymaganiach sprzętowych.
Trudno nam kwestionować przewidywania wiodących firm analitycznych, które dysponują niedostępnymi dla dziennikarzy danymi. Przewidywania obu firm są jednak dość zaskakujące. Windows 10 będzie jeszcze objęty obsługą techniczną co najmniej do 2025 r., zaś Windows 11 na dziś nie wydaje się cieszyć aż tak dużym zainteresowaniem, by klienci chcieli płacić za nowy sprzęt, by zyskać do niego dostęp. Najwyraźniej IDC i Gartner wiedzą coś, czego jeszcze nie wiemy my. Należy jednak pamiętać, że obie firmy bywają omylne.