Grożą, że wpiszą na czarną listę. Tak oszuści chcą wyłudzić kasę od kierowców

Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa nie są nadawcami wiadomości – czytamy na stronie resortu. Polacy mogą otrzymać SMS-a, w którym pojawia się ostrzeżenie o możliwości znalezienia się na „na czarnej liście”.

Trzeba przyznać, że wiadomość jest dość niejasna. Co to znaczy, że rachunek za przejazd jest przeterminowany? O co chodzi w przetworzeniu? Jaka czarna lista?! Pytań jak widać jest sporo, więc tym bardziej osoba, która otrzymała SMS-a, może chcieć kliknąć w dołączony link. Adres to „etoll.icu” – to „icu” brzmi dziwnie, ale wzrok przyciąga „etoll”, więc niektórzy mogą uznać, że wszystko się zgadza.

„Prosimy o zachowanie czujności, takie wiadomości są próbą wyłudzenia danych i pieniędzy” – wyjaśnia Ministerstwo Finansów. W jaki sposób dochodzi do kradzieży? Dokładny przebieg oszustwa nie jest wprawdzie opisany, ale możemy się domyślać, że potencjalna ofiara znajdzie się na stronie, na której musi podać swoje dane. Być może trzeba też „zaktualizować” środek płatniczy, czyli wpisać numer karty i kod CVV. To prosta droga do tego, by stracić oszczędności.

Na Spider's Web tłumaczymy, jak działają oszuści i jak się przed nimi chronić:

Chociaż system e-Toll budzi wiele emocji i wątpliwości, to niewątpliwie jest to usługa, która przydaje się kierowcom, bo pozwala opłacić płatne odcinki wybranych autostrad. Nic dziwnego, że oszuści chcą to wykorzystać i straszą, że skorzystanie z usług może być niemożliwe po wpisaniu „na czarną listę”.

Trzeba pamiętać, że oszustwa czają się nie tylko w sieci. Ostatnio policja i straż miejska ostrzega przed fałszywymi mandatami, które pozostawiane są za wycieraczkami w samochodach. Znajduje się na nich kod QR prowadzący na witrynę pozwalającą rzekomo na uiszczenie zaległości, a tak naprawdę służy ona do wyłudzenia pieniędzy.