REKLAMA

Sriracha - cena? Strasznie drogi jest czerwony sos. Zmiany klimatu zgotowały ten los

Co może kosztować więcej, niż najdroższe sosy? Np. sos sriracha, który przebija teraz kolejne rekordy. Przez problemy związane z klimatem, jedna butelka tego wybitnego (i ostrego) sosu, potrafi kosztować nawet kilkadziesiąt złotych. Dlaczego?

Sriracha - cena? Strasznie drogi jest czerwony sos. Zmiany klimatu zgotowały ten los
REKLAMA

Współczesny świat z niepokojem obserwuje konsekwencje zmian klimatycznych, które wpływają na różne sfery życia, w tym również na sferę kulinarnej przyjemności i wyborów smakowych. Jakich? Ci, którzy nierzadko wychodzą do sklepu, aby uzupełnić butelkę swojego ulubionego ostrego sosu, mają przechlapane. Ale tylko - na szczęście - w jednej części świata.

REKLAMA

Ostry sos do racjonowania. Sriracha ma problem

Jednym z produktów, który został dotknięty tą sytuacją, stał się kultowy sos Sriracha, który od lat cieszył się ogromną popularnością zarówno w Stanach Zjednoczonych - jak i na całym świecie.

To, co jeszcze niedawno zdawało się być powszechnie dostępnym dodatkiem do potraw, stało się teraz drogie niczym złoto. Albo tusz do drukarek. Dobra, tutaj trochę przesadziłem. Ale cenowo całość poszła do góry zauważalnie. Tak bardzo, że przebitka może wynieść kilkanaście razy.

Srirachę możecie kojarzyć z charakterystyczną butelką z kogutem. Producentem jest firma Huy Fong Foods, która według różnych estymacji, może odpowiadać za 10 proc. sprzedaży wszystkich ostrych sosów w Stanach Zjednoczonych. Mówicie "sriracha", macie przed oczami czerwony produkt z tym białym kogutem.

Jeszcze w połowie roku 2020 r. Huy Fong Foods zaczęła borykać się z problemami produkcyjnymi związanymi z dostępnością papryczek. Już wtedy zaczęły się podwyżki cen, a dostępność sosu na sklepowych półkach stawała się coraz bardziej niepewna.

Niestety, te problemy okazały się tylko preludium do znacznie poważniejszej trudności – całkowitego wstrzymania produkcji. W kwietniu 2022 r. firma wydała oświadczenie, informujące swoich klientów, że ze względu na braki składników, produkcja kilku sosów Sriracha została przesunięta, a nowe partie sosów miały zostać wyprodukowane dopiero po kilku miesiącach.

Co ciekawego, walka ta trwa już od 2020 r., gdy firma rozesłała informacje do klientów, że mierzy się z problemami z brakiem papryczek jalapeno.

Sprawdź: Zmiany klimatyczne dopadły miłośników ostrego sosu. Sriracha zniknie z półek

Mamy 2023 r., a Sriracha jest droższa od skarbów

Teraz, jak zauważyły serwisy m.in. AP News czy Business Insider, problemy w dostawach Srirachy trwają do dziś. Puste półki sklepowe oraz wzrost cen przez zewnętrznych sprzedawców na platformach takich jak Amazon i eBay. Huy Fong Foods przyznaje się do braku surowców i wznowiło "ograniczoną produkcję". Czyli mamy popyt, ale i ograniczoną podaż, co winduje ceny.

Niemniej jednak szczegóły produkcji oraz termin dostatecznych dostaw są niejasne. Firma w Stanach Zjednoczonych nie sprzedaje bezpośrednio sklepom detalicznym, co powoduje niepewność co do daty ponownej szerokiej dostępności produktu.

Problem w tym, że ceny Srirachy naprawdę szybują w górę. Dla przykładu BI podaje, że 266 ml butelka (9 uncji) kosztuje w Walmarcie (ichnim Lidlu) 26,50 dol., czyli 108 zł. To daje nam przeszło 400 zł za litr ostrego sosu, który w Polsce kosztuje około 22 zł za 455 ml. W Stanach Zjednoczonych są też dobroczyńcy, którzy sprzedają butelkę 828 ml (28 uncji) za, jedyne, 23 dol., 95 zł. Tanio coś!

Ale spokojnie, jak podaje serwis NBC News, na eBayu można dorwać pół litra za około 80 złotych, co i tak jest ogromną przebitką względem normalnych cen, nawet naszych polskich.

Przeczytaj też:
- Wszystkie grzechy Shein. Zarobek na niszczeniu nam życia
- W weekend u Elona i na Twitterze wydarzyło się tak wiele, że zebraliśmy wszystkie newsy w jeden tekst
- Okazuje się, że Apple Vision za 18 000 zł to jest biedo wersja. Dopłacisz do lepszej?

Dlaczego to wszystko się wydarzyło?

Ważne na wstępie jest to, aby oddzielić Srirachę od srirachy. Problemy z dostępnością obejmują głównie produkty Huy Fong Foods. To sytuacja, jakby zabrakło "adidasów", ale jedynie butów marki Adidas, aniżeli wszystkich trzewików, które zostały tak ochrzczone.

Niedobór, z którym boryka się Huy Fong Foods, jak zauważa NBC News, jest częściowo wynikiem zmian klimatycznych wpływających na dostępność głównego składnika, czerwonej papryki jalapeno.

Ta niedostępność wynika ze zmieniającej się pogody oraz poważnej suszy w regionach Meksyku i południowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych, skąd firma czerpie papryczki - i tylko od określonych odbiorców. Susza spowodowała spadek poziomu wody w rzece Kolorado, wpływając na wzrost papryk.

REKLAMA

Choć zmiany klimatyczne przyczyniają się do tego problemu, eksperci wskazują na dodatkowe czynniki stojące za niedoborem sosu Sriracha. Stephanie Walker, profesor na Uniwersytecie Stanowym w Nowym Meksyku, sugeruje, że firma Huy Fong mogłaby złagodzić problem, powiększając sieć dostawców i współpracując z nowymi producentami.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA