Twoje ulubione rozszerzenie zniknęło z Chrome? Google sam ci powie, co się wydarzyło
Wstaliście jak co dzień rano i okazało, że wasze ulubione rozszerzenie już nie działa w przeglądarce Chrome? Nie mogliście się dowiedzieć, co się wydarzyło, więc po prostu zaczęliście szukać z bólem alternatywy, prawda? W nadchodzącej wersji przeglądarki Google tak już nie będzie.
Rozszerzenia w przeglądarkach stały się już standardem. To niewielkie programiki, które wzbogacają doświadczenie przeglądania internetu oraz np. ułatwiają zakupy. Ale nic nie trwa wiecznie. Czasami nasze ulubione wtyczki nagle przestają działać.
Teoretycznie, gdy twórcy przestają wspierać swoje produkty lub dzieje się z nimi coś innego, możemy o tym dowiedzieć się po pewnym czasie poszukiwań w internecie. Jednak Google planuje uprościć ten proces i wprowadzić nowość w kolejnej wersji przeglądarki Chrome.
Nie macie już ulubionego rozszerzenia? Google powie, co się stało
W nowym wpisie na blogu Google ogłoszono, że zostanie wprowadzona funkcja, która oficjalnie wyjaśni, dlaczego ulubione rozszerzenie przestało działać w Chrome. Konkretnie, w opcji "Kontrola zabezpieczeń" i sekcji "Prywatność i Bezpieczeństwo" znajdziemy informacje o tym, dlaczego dane rozszerzenie przestało działać.
Gdy użytkownik kliknie opcję "Przejrzyj", zostanie przeniesiony do listy swoich rozszerzeń i będzie miał możliwość usunięcia rozszerzenia lub ukrycia ostrzeżenia, jeśli zdecyduje się zachować zainstalowaną wtyczkę. Mechanizm będzie podobny do tego, stosowanego we wcześniejszych wersjach Chrome. Rozszerzenia uznane za złośliwe oprogramowanie nadal będą automatycznie dezaktywowane
– wyjaśnia Oliver Dunk, inżynier ds. relacji z programistami pracujący nad rozszerzeniami w Chrome.
Ta funkcja pojawi się w wersji 117 i ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa poprzez informowanie użytkowników, kiedy rozszerzenie nie jest już dostępne w Chrome Web Store. Zdarza się to w przypadkach takich jak usunięcie przez twórcę, naruszenie zasad sklepu lub wykrycie złośliwego oprogramowania.
Google podaje, że celem jest zapewnienie bezpieczeństwa - jak zawsze. I przynajmniej dowiecie się, co się stało z waszym ulubionym rozszerzeniem. Gdy coś pójdzie nie tak, oczywiście.