Uwielbiana przez fanów marka będzie miała tańszy odpowiednik. Coś jak Redmi od Xiaomi
Szef marki Nothing Carl Pei ogłosił nową submarkę CMF by Nothing. To będzie coś podobnego do Redmi od Xiaomi, ponieważ będzie oferować tańsze produkty. Na początku zostaną wydane dwa gadżety.
Nothing jest na rynku od stosunkowo niedawna i przez ten czas zdążył wydać dopiero pięć produktów - dwa smartfony: Phone (1) oraz Phone (2) oraz słuchawki Ear (1), (2) i Stick. Marka ma ambicje do konkurowania z najbardziej znaczącymi graczami na rynku typu Apple, Samsung, co wydaje się chcieć osiągnąć produktami wysokiej jakości, ale przy znacznie niższej cenie. Carl Pei jednak nie chce, żeby jego sprzęty były postrzegane jako budżetowe rozwiązania, dlatego ogłosił submarkę, która będzie zajmowała się produkcją bardziej przyjaznych portfelowi urządzeń.
CFM by Nothing, czyli jeszcze tańsze sprzęty. Zupełnie jak Redmi od Xiaomi
Wszyscy wiemy, że smartfony i akcesoria Xiaomi różnią się od tych z submarki Redmi. Zarówno ceną, jak i możliwościami, bo w Xiaomi mamy przede wszystkim sztandarowe propozycje, natomiast Redmi średniopółkowe i budżetowe. W najnowszym filmie Nothing Community na YouTube Carl Pei ogłosił podobne rozwiązanie, czyli CFM by Nothing.
Wideo trwa ponad 12 minut, a w jego treści słyszymy kilka ważnych zapowiedzi dotyczących marki CFM by Nothing. Carl Pei przede wszystkim chce, aby tańsza submarka miała wiele wspólnego z marką matką pod względem wyglądu, ale także jakości. Firma ma zapewniać nowymi produktami najlepszy stosunek ceny do jakości na tle konkurencji.
W skrócie będzie to po prostu Nothing, tyle że tańszy, ale wciąż dobrze wykonany. Nie do końca wiadomo, co oznacza „CMF”, ale najpewniej są to pierwsze litery angielskich słów „Color, Material, Finish”. Co również by pasowało do wcześniejszych produktów firmy, które oferują nietuzinkowe projekty, ale także wysoką jakość wykorzystanych materiałów i wykończenia.
Na razie oficjalnie nie zostały potwierdzone pierwsze produkty marki, natomiast najpewniej będą to tańszy smartwatch (bo informacje o CFM pojawiły się na jednej z list certyfikacji) oraz słuchawki przypominające dokanałowe Nothing Ear lub Ear (Stick). Nie wiemy, w jaką dokładnie stronę pójdzie producent - niewykluczone, że do oferty trafią bardziej zróżnicowane urządzenia.