Scottsdale - w tym mieście jest tak gorąco, że władze wydały drastyczny zakaz. Takiego jeszcze nie było
Zachodnie stany USA zmagają się z coraz bardziej doskwierającym brakiem wody. Z roku na rok zasoby wody są coraz mniejsze na skutek postępujących zmian klimatu.
Jednym z najbardziej narażonych na katastrofalne skutki upałów jest Arizona. To stan, który dosłownie co roku smaży się w ogromnym upale, co powoduje napiętą sytuację jeśli chodzi o energetykę, służbę zdrowia, zagrożenie pożarowe, o gospodarce wodnej nie wspominając.
Drastyczny kryzys wymaga drastycznych metod
W ostatnich latach władze Arizony były zmuszone do wprowadzenia wielu różnych metod oszczędzania wody. Południowo-zachodnie stany USA są bowiem najbardziej narażone na drastyczne wzrosty temperatur, co prowadzi co coraz dotkliwszych susz.
Czytaj także:
- Znaleźli w oceanie 50 magnetycznych kul. Naukowiec z Harvardu mówi, że pochodzą od obcych
- Czy na Marsie jest życie? Sonda NASA odkrywa różnorodną materię organiczną na Czerwonej Planecie
- Szansa na kontakt z obcymi wzrosła stukrotnie. Przełomowe badanie
Jedno z arizońskich miast - Scottsdale, podjęło właśnie drastyczne kroki, by oszczędzać zasoby wodne stanu. Rada Miasta Scottsdale podjęła jednogłośną decyzję o wprowadzeniu zakazu utrzymywania naturalnej trawy na przydomowych trawnikach, co ma pomóc w oszczędzaniu wody. Nowe rozporządzenie będzie dotyczyło jedynie nowych domów, które zostaną wybudowane lub dopuszczone do użytku po 15 sierpnia.
Jak można przeczytać w komunikacie wydanym przez radę miasta Scottsdale:
To pozytywny krok, który wspiera odpowiedzialne korzystanie z naszych zasobów wodnych i inicjatywa, która działa w tandemie z istniejącymi programami rabatowymi Scottsdale Water dla klientów indywidualnych i komercyjnych, które oferują opcje oszczędzania wody i utrzymują piękno i funkcjonalność dzielnic Scottsdale.
86 proc. mieszkańców popiera wprowadzenie ograniczeń
Wyjątkowa zgodność co do słuszności podjętych kroków panuje nie tylko w Radzie Maista, ale także wśród jego mieszkańców, z których aż 86 proc. popiera nowe rozporządzenie. Kwestia wody to nie byle problem, ponieważ Według Biura Klimatycznego Stanu Arizona, w niektórych częściach stanu tak naprawdę już od połowy lat 90. panuje długotrwała susza.
Miarą zdecydowania władz miasta może być wypowiedź dyrektora wykonawczy działu wodnego Scottsdale, Briana Biesemeyera:
Przyjmując to rozporządzenie, w Scottsdale chcemy być liderami w zakresie praktyk oszczędzania wody, dając przykład innym społecznościom w całym regionie.
Wcześniej, w czerwcu tego roku Arizona ogłosiła też ograniczenia dotyczące nowych placów budowy w rejonie swojego największego miasta, liczącego 1,66 mln mieszkańców Phoenix. O tym, z jakim wyzwaniem mierzy się to miasto, najlepiej świadczy fakt, że w lipcu tego roku, jak na razie każdego dnia temperatura w Phoenix przekroczyła 43 stopnie Celsjusza! Powodem działań władz stanowych był postępujący proces wysychania wód gruntowych i rzek. To również nie pierwszy raz, gdy występuje tu poważny problem z niedoborem wody wywołany z jednej strony suszą i zmianami klimatycznymi a z drugiej rosnącym zużyciem wody przez mieszkańców.
Jeszcze zanim rozporządzenie dotyczące naturalnej trawy przed nowymi domami, zostało przyjęte, władze Scottsdale poprosiły mieszkańców o zmniejszenie zużycia wody o 5 proc. Nie chcąc pozostawać w tyle, same władze podjęły się jeszcze ambitniejszego kroku - psotanowiły zmniejszyć swoje zużycie wody o 9 proc. Dzięki tym działaniom udało się zaoszczędzić w sumie około 2,5 mln metrów sześciennych wody. Dla porównania - w typowym basenie olimpijskim mieści się 2,5 tys. metrów sześciennych wody, a więc zaoszczędzona ilość to ok. tysiąc basenów!
Miejmy nadzieję, że wola polityczna i rosnąca świadomość społeczna w Arizonie będzie dobrym przykładem dla innych miejsc na świecie, który najprawdopodobniej przeżywa swój najgorętszy rok w historii. Jeśli bowiem obecne trendy w występowaniu ekstremalnych temperatur się nie zmienią, rok 2023 może być najgorętszym rokiem na Ziemi w historii.