REKLAMA

Nie musisz się już stroić na spotkanie. Messenger i Instagram mają nowe rozwiązanie

Dlaczego nadal wzbraniamy się przed wideorozmowami? Jednym z powodów jest świadomość, jak marnie w danej chwili będziemy wyglądać w obiektywie kamery. Meta uważa, że ma na to rozwiązanie. Są to wirtualne awatary.

Instagram Messenger awatary wideorozmowy
REKLAMA

Messenger i Instagram czekają niebawem duże zmiany. Opowiemy o wszystkich, ale zacząć należy od bez wątpienia najciekawszej, jaką są awatary do wideorozmów. Będzie je można włączać podczas wideorozmowy dedykowanym przyciskiem po lewej stronie ekranu. Po włączeniu mechanizmu wirtualny awatar zostanie nałożony na wizerunek życzącej sobie tego osoby, naśladując wszystkie jej ruchy, gesty czy mimikę. Niezupełnie w realistyczny sposób - ów awatar przypomina raczej postać z kreskówki. Jednak na tyle wiernie, by pozostali uczestnicy rozmowy rozumieli mowę ciała tejże osoby.

REKLAMA

Niestety jeszcze nie można tej nowości testować. Należy założyć, że skuteczność jej działania będzie zależna od możliwości technicznych aparatu w telefonie lub tablecie - te najgorszej klasy prawdopodobnie mogą zapewniać niewystarczającą jakość dla odpowiedzialnego za awatary mechanizmu. Nowość ta nie trafi też na desktopowe i webowe wersje Messengera i Instagrama - a tylko do aplikacji na Androida i iOS-a. Oby w przyszłości to się zmieniło.

Awatar zamiast rozmówcy w wideorozmowach na Messengerze i Instagramie to dopiero początek. Tak jak dynamiczne naklejki.

Drugą z zapowiedzianych nowości są animowane naklejki wykorzystujące awatary. Będzie można odpowiadać innym użytkownikom Facebooka, Instagrama i Messengera animacją z, na przykład, awatarem wykonującym gest kciuka w górze czy turlającego się po podłodze ze śmiechu.

Wspólne naklejki na Messengerze i Instagramie

Pojawi się też możliwość łączenia awatarów innych osób w ramach danej dynamicznej naklejki i umieszczać je w Relacjach lub wysyłać w wiadomościach prywatnych.

Ułatwiona zostanie też kreacja awatarów. Będzie można użyć dowolnej aplikacji Mety (początkowo Facebooka bądź WhatsAppa) by wykonać sobie selfika - ten następnie zostanie wysłany na serwery Mety, przetworzony i na jego podstawie zostanie stworzona wirtualna replika.

REKLAMA

Meta podkreśliła też, że jest świadoma rozbieżności między systemami awatarów na różnych jej platformach - i obiecała ich standaryzację, w tym w ramach bardziej niszowych produktów, jak tych związanych z wirtualną rzeczywistością.

Firma niestety nie podaje żadnych dat wdrożenia, choć daje do zrozumienia, że nowości mamy się spodziewać już wkrótce, być może nawet już w najbliższych dniach.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA