Znaleźli sposób na problem z robotami. Brzmi dziwnie znajomo
Ludzkości zajmie lata, aby wprowadzić spójne podejście, co do tego, jak powinniśmy traktować roboty i w jakim stopniu Asimov miał rację ze swoimi prawami. Jedno z głównych podejść do robotów stanowi, że powinniśmy stać ponad nimi i wprowadzać je w ramy sztywnego prawa. Amerykańscy badacze sugerują jednak inne podejście do humanoidalnych maszyn, oparte na konfucjańskich rytuałach i pełnieniu w nim ról.
Choć do zbudowania silnej sztucznej inteligencji brakuje nam jeszcze wielu lat rozwoju technologii i nauki, etyka robotów zaprząta głowy uczonych - tak naukowców, jak i prawników i filozofów od lat. Począwszy od elementarnego problemu "Czy robota powinniśmy traktować jak maszynę, czy człowieka?" poprzez przypisanie im pewnych praw i obowiązków, a kończąc na "Czy odłączenie od źródła zasilania to zabójstwo?".
Według amerykańskich naukowców odpowiedzi na wszystkie dotychczasowe pytania i kolejne, które przyjdą wraz z rozwojem technologii, jest... konfucjanizm.
Przypiszmy im role, nie prawa. Amerykańscy naukowcy wierzą w konfucjanizm jako rozwiązanie kwestii etyki robotów
W najnowszej pracy opublikowanej na łamach Communications of the ACM przez duet naukowców - Tae Wan Kima i Alana Strudlera, autorzy proponują podejście do etyki robotów poprzez konfucjanizm. Konfucjanizm to pochodzący ze starożytnych Chin system wierzeń i filozofia, w myśl której kult przodków oraz wartości skoncentrowane na człowieku są kluczem do szczęśliwego i spokojnego życia.
Jednym z fundamentalnych elementów konfucjanizmu są rytuały, których rolą w systemie wierzeń jest wywołanie postaw szacunku oraz stworzenie poczucia wspólnoty wśród wyznawców. Według badaczy podejście skoncentrowane na otoczeniu robotów nie prawami, lecz rytuałami będzie z korzyścią tak dla robotów, jak i dla ludzi.
Przypisywanie robotom ról [w rytuałach] zachęca do pracy zespołowej, która wyzwala zrozumienie, że wypełnianie tych obowiązków powinno odbywać się harmonijnie. Sztuczna inteligencja (AI) naśladuje ludzką inteligencję, więc aby roboty mogły rozwijać się jako wykonawcy rytuałów, muszą być zasilane przez rodzaj AI, który może naśladować ludzką zdolność do rozpoznawania i wykonywania działań zespołowych - a maszyna może nauczyć się tej zdolności na różne sposoby.
- tłumaczy Tae Wan Kim
Kim twierdzi, że robotom powinno przypisać się obowiązki oparte na rytuałach konfucjańskich, a nie prawa. Uważa on, że we współczesnym rozumieniu prawa często wiąże się ono z konfliktem i rywalizacją, co może być niebezpieczne dla relacji człowiek-robot.
Jednocześnie konfucjańskie podejście do robotów wiąże się z zaadresowaniem jednego z głównych problemów etyki robotów: traktowania maszyn na równi z człowiekiem. Badacze odnieśli się również do tej kwestii.
"Biorąc pod uwagę zakres, w jakim tworzymy roboty na nasze podobieństwo, jeśli nie traktujemy ich dobrze, jako bytów zdolnych do uczestniczenia w rytuałach, sami się degradujemy"
Swe stanowisko tłumaczyli także literą prawa we współczesnych społeczeństwach, w których prawa i moralny status nadaje się nienaturalnym bytom (takim jak np. firmy) oraz bytom naturalnym innym niż człowiek, takim jak zwierzęta czy rośliny (np. poprzez status gatunku chronionego czy regulacje dotyczące badań na zwierzętach).