Telefony będą jeszcze mniej różnorodne. Oppo kończy rozwijać swoje chipy
Smartfon to produkt już na tyle dojrzały, że niezwykle trudno wymyślić w nim coś jeszcze ciekawszego i jeszcze użyteczniejszego. Wszelkie innowacje wymagają niemałych nakładów finansowych obarczonych dużym ryzykiem. Oppo ponoć zaczęło mierzyć siły na zamiary.
Znaczna część telefonów komórkowych od całkiem różnych producentów jest do siebie niezwykle podobna. Trudno się dziwić, skoro są już na rynku tyle lat - a ich forma i możliwości zostały już wysoce zoptymalizowane. Mało kto też może sobie pozwolić na tym rynku na przesadne ryzyko: konkurencja jest bardzo duża i wszelkie pomyłki mogą okazać się katastrofalne.
Być może właśnie dlatego Oppo rezygnuje z dalszego projektowania własnych układów scalonych, o czym informuje Bloomberg. Linia chipów Zeku została stworzona w 2019 r., a jednym z jej większych sukcesów jest układ MariSilicon X do przetwarzania obrazu, instalowany w sztandarowych modelach Oppo.
Dla Oppo pozostanie topowym producentem telefonów staje się coraz większym wyzwaniem.
Oppo od tej pory ma już tylko kupować procesory od innych podwykonawców. Nie jest przy tym jasne czy głównym dostawcą będzie Qualcomm, Mediatek, czy ktoś jeszcze inny. Pracownicy zatrudnieni w ramach Zeku zostaną zwolnieni.
Jak wynika z danych IDC, telefony Oppo sprzedają się globalnie coraz gorzej. W minionym kwartale wprowadził na rynek 27,4 mln urządzeń, a więc o 1,9 mln mniej niż w analogicznym kwartale rok temu. Jest duże prawdopodobieństwo, że pozbycie się Zeku wyjdzie Oppo na dobre. Zwłaszcza jeśli z prognozach jego własnych inżynierów wynikało, że ich chipy nieprędko dogonią zaawansowaniem wiodące na rynku układy Snapdragon.