REKLAMA

Polak dostał 40 000 zł kary za wystawianie lewych opinii w Google Maps

Na celowniku UOKiK znalazła się kolejna firma, która oferowała wstawianie fałszywych opinii - recenzja była pozytywna, choć nikt nie miał z produktem do czynienia. To już kolejny ukarany.

fałszywe recenzje
REKLAMA

Firmy chcące wprowadzić w błąd użytkowników nie muszą specjalnie się starać. Znalezienie handlarza opiniami jest bardzo proste, co udowodnił Marek Szymaniak na łamach Spider's Web+.

Sprzedawcy recenzji oferują wystawienie pochlebnych komentarzy: od Google, przez Tripadvisor, Znanego Lekarza, po Facebook i Instagram. Z badań wynika, że aż 9 na 10 osób przy zakupach bierze recenzje innych pod uwagę, więc proceder wprowadza wielu Polaków w błąd.

REKLAMA

UOKiK karze kolejną firmę sprzedającą fałszywe recenzje

Prezes UOKiK nałożył na Agencję City Damian Trzciński z Poznania karę w wysokości 40 tys. zł za handel nieprawdziwymi recenzjami w internecie. "Pozyskaj pozytywne opinie w Google", "Posiadasz negatywne opinie w Google Maps? Pomożemy Ci je poprawić" – w taki sposób przedsiębiorca zachęcał do zakupu swoich usług.

W wyniku trwającego od sierpnia 2022 r. postępowania Prezes UOKiK uznał stosowane przez przedsiębiorcę praktyki za nieuczciwe i nałożył na niego karę w wysokości 40 tys. zł. Ponadto właściciel firmy musi poinformować o wydanej decyzji w wykorzystywanych przez siebie serwisach.

Jak informuje urząd, w cenniku dostępnych było 6 pakietów od small do premium, w tym ostatnim można było za 1200 zł kupić 100 opinii. Na dodatek zlecający często mieli wpływ na brzmienie publikowanych opinii, a nawet sami je tworzyli. Oto patologia w praktyce: ktoś zachęca cię do zakupów lub odwiedzin miejsca, ty myślisz, że to zadowolony użytkownik, a to sama firma klepie się po plecach.

- Reputacja przedsiębiorców powinna wynikać z rzetelnych informacji i rzeczywistych doświadczeń konsumentów. Fałszywe opinie wprowadzają konsumentów w błąd – zwłaszcza te, które sprawiają wrażenie autentycznych i sporządzonych przez klientów, którzy faktycznie skorzystali z usług danego przedsiębiorcy. Takie manipulacyjne działania sztucznie zawyżają ocenę danej firmy i zakłócają uczciwość gry rynkowej. To niekorzystne zarówno dla konsumentów, jak i zdrowej konkurencji – wyjaśnia Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

REKLAMA

Prezes Urzędu przedstawił również zarzuty firmie J&J Jakub Brożyna. Przedsiębiorca za pośrednictwem strony Seosklep24.pl oferował usługę "Opinie w Google Maps". Treść opinii była generowana automatycznie, tworzona na zlecenie lub dostarczana przez zlecające firmy. Z ustaleń UOKiK wynika, że "te działania miały przede wszystkim na celu lepsze pozycjonowania tych firm w internecie".

Wcześniej Opinie.pro i SN Marketing dostały kary finansowe od UOKiK-u za podobne praktyki. Proceder jest więc powszechny, ale nowe unijne prawo, obowiązujące od 1 stycznia, ma z fałszywymi recenzjami walczyć. Każda firma, która udostępnia opinie na swojej stronie, będzie musiała informować, w jaki sposób weryfikuje ich autentyczność, czyli jak sprawdza, czy opinia pochodzi od osoby, która faktycznie kupiła produkt lub skorzystała z usługi.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA