Europa rozważa nowy podatek. Zapłacą go giganci VOD
Jak wielkie znaczenie dla ruchu sieciowego ma streaming wideo? Okazuje się, że niemal cały internetowy ruch to właśnie transmisje VOD. Europejscy politycy widzą w tym gospodarczy problem. I mają kontrowersyjną propozycję.
Internet jest dziś używany niemalże do wszystkiego. Za pomocą telefonów, tabletów i komputerów konsumenci przeglądają prasę, zdobywają wiedzę, wymieniają dane z serwerami swojego pracodawcy, komunikują się między sobą, grają w gry czy wykonują jeszcze inne czynności. W tle działa biznesowa i informatyczna infrastruktura, która również polega na Internecie do wymiany informacji. Ile z tego całego ruchu internetowego to usług VOD? Właściwie, to niemal cały.
Według badań Cisco z początku 2022 r., streaming wideo stanowi 82 proc. całego globalnego ruchu sieciowego. Łatwo w to uwierzyć, nie tylko z uwagi na rosnącą popularność multimedialnych usług pokroju Netflixa, YouTube’a czy TikToka - ale też i prawdopodobnie z doświadczenia. Pliki wideo w rozdzielczości 4K to nieporównywalnie więcej danych od dokumentów, obrazów czy plików muzycznych.
To oznacza, że internetowa infrastruktura jest konsumowana w największym stopniu przez relatywnie niewiele podmiotów. Zdaniem niektórych unijnych urzędników, owe podmioty powinny partycypować w utrzymywaniu europejskiej infrastruktury internetowej.
Netflix, Google i TikTok miałyby pomóc budować 5G i światłowody. Za pośrednictwem podatku.
O takowych planach donosi renomowany Bloomberg. Propozycja zakłada, że duże technologiczne firmy miałyby płacić za obciążenie, jakie generują dla sieci. Wpływy od tych firm miałyby być wykorzystywane do modernizacji tejże infrastruktury.
Plan jest jednak, póki co, w powijakach. Wśród pozostających bez odpowiedzi pytań znajduje się chociażby to o definicję dużej firmy. Gdzie leży granica separująca podmioty obciążone podatkiem od tych z niego zwolnionych? Jak należy mierzyć konsumpcję infrastruktury? Pomysł, choć niedoprecyzowany, ma jednak poparcie czołowych europejskich operatorów komórkowych. Na liście znajdują się Deutsche Telekom, Orange, Telefonica i Vodafone.
Ów brak pomysłu na rozdział Dużych od małych stanowi dziś największy problem. Propozycja jest też krytykowana za potencjalne konsekwencje dla odbiorców - ów podatek mógłby wpłynąć na ceny usług wideo. Dziś jest jednak zbyt wcześnie, by móc prognozować ewentualne konsekwencje takiego podatku. Nie bez konkretnych informacji, których dziś frustrująco brak.