Ile w tym roku Polacy wydadzą na święta? Koszty Bożego Narodzenia rosną. To już ponad 1200 złotych

17,9 proc. Właśnie o tyle wzrosły – przynajmniej według oficjalnych danych – ceny w październiku 2022 roku względem analogicznego miesiąca zeszłego roku. Inflacja wciąż galopuje, co czuje w swoim portfelu każdy. Niestety, wzrost cen nie robi sobie przerwy na czas świąt. Wręcz przeciwnie.

Pytanie na ten temat zadali ankieterzy przeprowadzający badania w ramach cyklicznego Barometru Providenta. Niestety, wyniki nie napawają optymizmem. Co czwarty pytany nie będzie mógł pozwolić sobie na wszystkie tradycyjne i podstawowe wydatki związane ze świętami. Przyznało to 28,4 proc. ankietowanych kobiet i 19,8 proc. mężczyzn.

Ile wynosi średni koszt, który pytani poniosą w związku z Bożym Narodzeniem? Na odpowiedź składają się m.in. ceny składników, z których przygotowuje się wigilijną kolację, a także kwoty, które wydaje się na prezenty.

To o 307 złotych więcej niż rok temu i aż o ponad 500 złotych więcej niż w roku 2020. Tylko niecałe 3 proc. pytanych przyznaje, że podczas planowania świąt nie musi liczyć się z żadnymi kosztami. W zeszłym roku odpowiadał tak niemal co dziesiąty pytany.
36,6 proc. badanych Polaków zamierza na Boże Narodzenie przeznaczyć między 1000 a 1999 złotych. 20 proc. pytanych wyda więcej. Niemal tyle samo osób odpowiedziało, że zamierza wydać mniej niż 500 złotych. Mężczyźni średnio deklarują, że wydadzą o 200 złotych więcej niż kobiety. Która grupa wiekowa wyda najwięcej? To najmłodsi respondenci, czyli ci w wieku 18-24 lat. Zamierzają przeznaczyć aż 2040,5 zł. Skąd wezmą pieniądze? W tej grupie wiekowej aż 9 proc. przyznaje, że pożyczy odpowiednią sumę od rodziny. To ponad cztery razy większy odsetek pożyczających niż przy innych grupach wiekowych.

26,9 proc. pytanych sięgnie po oszczędności. To najczęściej padająca odpowiedź zaraz po takiej, w której świętowanie pokrywa się po prostu z bieżących dochodów. Niecałe 8 proc. wyda na święta pieniądze z programów wsparcia, takich jak np. 500+.

– Tegoroczne wyniki Barometru Providenta pokazują, że Polacy rozważnie podchodzą do swoich finansów. Odpowiedzialnie planują świąteczne wydatki, aby te nie nadwyrężyły domowego budżetu. Dwóch na trzech ankietowanych sfinansuje tegoroczne święta z bieżących dochodów. Jeszcze w 2021 roku  niemal ¾ Polaków finansowało święta w ten sposób – mówi Karolina Łuczak, Rzeczniczka Provident Polska. – Oszczędną Gwiazdkę deklarują zwłaszcza najstarsi respondenci, którzy wydadzą na nie średnio 1010 złotych. To o połowę mniej niż najmłodsza grupa wiekowa. Ponadto, co czwarty senior na organizację świąt przeznaczy mniej niż 500 złotych – dodaje Karolina Łuczak.

Nie trzeba pytać samego św. Mikołaja, by wiedzieć, jakich prezentów można się spodziewać. Pytanie brzmi tylko, czy wszyscy czekają na podarki pod choinką. Okazuje się, że niekoniecznie – i że obdarowywanych jest mniej niż można by się spodziewać. Na prezent czeka zaledwie nieco ponad połowa (dokładniej – 55,3 proc.) ankietowanych.

Jakie podarki są najpopularniejsze? Zwykle to obdarowywany sam może sobie wybrać, co najbardziej mu się spodoba.

- Od braku prezentu gorszy jest tylko ten nietrafiony. Co więc podarować bliskim, żeby mieć pewność, że ich radość będzie szczera, a prezent nie będzie kurzył się na strychu? Nasi respondenci są praktyczni – zauważa Karolina Łuczak. – Zarówno w tym roku, jak i w poprzednim, bezkonkurencyjnie wygrywają pieniądze lub bony na zakupy, które dają obdarowanemu największe możliwości – to najpopularniejsza odpowiedź wśród każdej grupy wiekowej. Taki prezent chciałby otrzymać co czwarty badany – dodaje Karolina Łuczak.

…zdecydowanie wygrywają kosmetyki i perfumy. 15,5 proc. pytanych spodziewa się, że znajdzie pod choinką coś, co ładnie pachnie. Nieco mniej osób wskazuje na odzież lub obuwie (9,9 proc.). Ciekawe, czy częściej mówimy o piżamach czy ciepłych skarpetach. Dużą popularnością cieszy się elektronika (8,8 proc – z czego taki prezent chciałoby otrzymać niemal 16 proc. panów i tylko 2,3 proc. pań). Co kupić paniom? Kobiety częściej od mężczyzn spodziewają się biżuterii czy wspomnianych kosmetyków i perfum. Spora jest jednak także grupa niezdecydowanych – i to niezależnie od płci. 13,1 proc. pytanych każe darczyńcom się domyślać, bo nie ma pojęcia, czego chcieliby sobie życzyć.

Ten scenariusz zna niemal każdy – kupowanie prezentów na ostatnią chwilę oznacza stres, gorączkowe przepychanki w kolejkach w zatłoczonych galeriach handlowych i długie szukanie miejsca do parkowania. Mimo tego, 14,2 proc. pytanych zostawia zakupy właśnie na ostatnie dni przed świętami. Większą skłonność do ryzyka mają panowie (17,1 proc.) niż panie (11,5 proc.).

Co trzeci badany kupuje prezenty w czasie kilku ostatnich przedświątecznych tygodni, gdy sklepy są już ozdobione choinkami i napisami „Merry Christmas”. Nieco ponad 17 proc. korzysta z grudniowych wyprzedaży, a 20 proc. kupuje i zbiera prezenty już na kilka miesięcy przed gwiazdką. Niecałe 16 proc. respondentów pozostaje czujna i gotowa na zakupy przez cały rok.

Skoro wszystko drożeje, wiele osób szuka zapewne sposobów, by oszczędzić – także na organizacji świąt. Stawiamy raczej na obniżenie jakości niż ilości przedmiotów czy dań. Raczej nie jest to jeszcze czas na to, by myśleć o rezygnacji ze świętowania. W końcu nawet podczas ciężkich czasów warto pozwolić sobie na kilka dni oddechu i cieszenia się wyjątkową atmosferą. Życzymy Wesołych Świąt – i prezentów pod choinką, nawet jeśli jesteście w tej grupie Polaków, która wcale się ich nie spodziewa.