Samsung Bespoke Jet - oto najciekawszy pionowy odkurzacz na rynku. Recenzja

Gdy w moich drzwiach stanął kurier, bardzo się zdziwiłem wielkością paczki. – Jak to? – pomyślałem – odkurzacz ręczny w takim dużym pudełku? Rzecz wyjaśniła się podczas rozpakowywania, gdy zacząłem wyciągać poszczególne elementy.

Największe wrażenie robi oczywiście stacja all-in-one, na której spoczywa odkurzacz, gdy z niego nie korzystamy. To tuba pełniąca 3 funkcje. Po pierwsze, wysysa zawartość pojemnika na kurz z odkurzacza, po drugie, ładuje akumulator i po trzecie, pełni funkcję uchwytu.

Jak to działa? Gdy położymy odkurzacz na stacji, rozpoczyna się ładowanie. Z przodu znajdziemy przycisk, po naciśnięciu którego czyszczony jest pojemnik. W tym czasie włącza się - by tak rzec - wewnętrzny odkurzacz, który przez kilka sekund wysysa nieczystości. Przypomina to trochę zasadę działania odkurzacza centralnego.

Co istotne, zabieg ten nie wywołuje uniesienia się chmury kurzu. To dobra wiadomość dla osób cierpiących na alergię. Brud, który zebrał odkurzacz, wędruje do 2-litrowego worka ukrytego w stacji. Opróżnić musimy go raz na kilka miesięcy. Skuteczność odsysania jest duża i kolejne odkurzanie zaczynamy z pustym i przede wszystkim pozbawionym kurzu pojemnikiem.

Skoro już przy stacji dokującej jesteśmy, warto wspomnieć, że wraz z nią otrzymujemy dodatkowy stojak na akcesoria z funkcją ładowania. To istotne, bo producent zapewnia 2 akumulatory, które możemy ładować jednocześnie. 

Odkurzacz Samsung Bespoke pełni dwie funkcje - odkurzacza i mopa.  Zacznijmy od tej pierwszej. W zestawie znajduje się dwie elektroszczotki. Pierwsza z nich, nazwana Jet Dual, służy do odkurzania wszystkich rodzajów podłóg. Składa się z 2 wałków – z miękkim włosiem i twardego, powleczonego krótkim. 

Szczotka skutecznie sprząta podłogi pokryte panelami czy płytkami oraz wykładziny. Dobrze radziła sobie z sierścią kota, żwirkiem, mniejszymi i większymi okruchami w kuchni. 

Sprawę ułatwiają cztery poziomy mocy ssania. Najniższy, Minimalny, posłuży do codziennego odświeżenia mieszkania. Tryb średni radzi sobie z większymi zabrudzeniami. Max jest wystarczająco wydajny, by nie potrzebować więcej mocy w większości sytuacji. Jest jeszcze tryb Jet, który - nawet nie wiem, jak to określić - nie zostawia jeńców i wciąga wszystko.

Najczęściej używałem trybu Mid, który pod względem efektywności i głośności wydaje mi się optymalny, co w moim przypadku oznacza skuteczność zbierania sierści i żwirku. Z trybu Jet korzystałem tylko do opornych zabrudzeń na niewielkiej wykładzinie łazienkowej oraz do usuwania sierści z powierzchni tapicerowanych. Zdecydowanie zaś przydał się w aucie, podczas czyszczenia dywaników nabitych błotem.

Zastosowanie drugiej elektroszczotki zdradza jej nazwa - Pet Tool. Posłuży nam do odkurzania mebli tapicerowanych i radzi sobie również z tymi nabitymi sierścią. Tą końcówką sprzątałem głównie krzesła w salonie pokryte welurem oraz krzesła biurowe.

W zestawie otrzymujemy jeszcze 3 inne końcówki: szczelinówkę do sprzątania w trudno dostępnych miejscach (np. w rogach sufitu), szczotkę do kurzu i elastyczną złączkę, która pozwala ustawić szczotkę pod kątem i tym samym dotrzeć np. na najwyższe półki.

Rurę teleskopową odkurzacza możemy regulować w zakresie od 525 do 665 mm. To ważne, bo każdy z nas jest innego wzrostu, a długość rury pozwala ustawić dobre wyważenie.

Drugą podstawową funkcją Samsunga Bespoke Jet jest mycie podłogi. Do dyspozycji otrzymujemy końcówkę myjącą o nazwie Spray Spinning Sweeper. Składa się ona z dwóch wirujących padów w parze ze zbiornikiem na wodę o pojemności 150 ml. Po założeniu końcówki mopującej zyskujemy dostęp do przycisku spryskiwania powierzchni.

Jak myje się podłogę odkurzaczem Samsunga? Przede wszystkim trzeba nabrać pewnej wprawy. Na szczęście wystarczy kilka minut byśmy pojęli, jak to działa. Urządzenia nie należy mocno dociskać do podłoża podczas pracy. Posuwamy się od jednej krawędzi do drugiej, a fakt, że mopy się kręcą sprawia, że sprzęt przemieszcza się posłusznie w kierunku, który wskażemy.

Gdy napotkamy na uporczywe plamy, np. po kawie, możemy je obficie spryskać wodą. Nie spotkałem się podczas sprzątania z plamą, która nie chciałaby ustąpić. Mop sprawdza się szczególnie w miejscach narażonych na zabrudzenia, przede wszystkim w kuchni. Pokona przyschnięte zanieczyszczenia z kawy czy kompotu. W przypadku bardzo brudnych podłóg, możemy oczywiście wypłukać pady pod bieżącą wodą. Powinniśmy to zrobić również po zakończeniu mycia podłogi.

Silnik odkurzacza ma moc do 580 W i wiruje z prędkością do 135 tys. obrotów na minutę. Nie jest to 580 W wyrażone tylko na papierze, ale potwierdzone przez testy wewnętrzne wg normy IEC60335-1 CL.10. Wirnik został tak skonstruowany, by obniżyć masę urządzenia. Samsung podaje, że jest on o 47 proc. lżejszy w porównaniu z podobnymi urządzeniami. Poczujemy to zwłaszcza wtedy, gdy używamy sprzętu do odkurzania regałów czy tapicerki – jest on naprawdę lekki i pozwala na długie sprzątanie bez zmęczenia.

System ssący składa się z 9 cyklonów i 27 wlotów powietrza. Producent tłumaczy, że znacząco zmniejsza to straty ssania. W urządzeniu zastosowano wielopoziomową filtrację. Główny filtr zbiera duże cząstki, metalowa siatka filtrująca średnie, a filtr drobnopyłowy na wylocie, zabezpiecza przed wydostaniem się kurzu z wydmuchiwanym powietrzem. W środku znajdziemy dodatkowy mikrofiltr, który umyjemy pod bieżąca wodą.

Kluczowym pytaniem w przypadku ręcznych odkurzaczy bezprzewodowych jest ich czas pracy. W zestawie otrzymujemy 2 akumulatory, z których każdy - według zapewnień Samsunga - może odkurzać nawet przez godzinę w zależności od trybu i użytych akcesoriów.

Sprawdziłem, jak jest w rzeczywistości. I tak, w trybie Min z elektroszczotką czas pracy wynosi 43 min (a bez elektroszczotki, a np. ze szczelinówką, 1 godzinę). W trybie Mid będziemy pracować przez 25 min z elektroszczotką (30 min bez niej). Tryb Max oferuje 15 min, a tryb Jet - 8 min. Jeżeli tylko myjemy podłogę, energii wystarczy nam na ok 1 godzinę 45 min mopowania. Pamiętajmy, że są to wartości dla 1 akumulatora, więc w praktyce trzeba je podwoić do nawet 2 godzin odkurzania i ponad 3 godzin mopowania. To świetny wynik pozwalający na posprzątanie naprawdę dużego mieszkania. W moim przypadku 1 akumulator spokojnie pozwalał na odkurzenie i umycie podłóg w 48-metrowym mieszkaniu.

W rękojeści urządzenia znajduje się wyświetlacz LED, który podaje czas pracy w minutach w poszczególnych trybach i poziom naładowania akumulatora. Tutaj otrzymamy też przypomnienie o konieczności wyczyszczenia filtra lub ostrzeżenie, gdy w końcówce utknie jakiś obiekt. Do obsługi służą 3 przyciski: zasilania zwiększania i zmniejszania mocy, a w przypadku mopowania spryskiwania powierzchni.

Przetestowałem w swojej pracy kilkadziesiąt odkurzaczy i mogę z pewnością powiedzieć, że opisywany powyżej jest jednym z najciekawszych z nich. Dzieje się tak z kilku powodów.

Po pierwsze, przyciąga uwagę futurystyczny wygląd całej konstrukcji ze stacją dokującą. Trzeba przy tym przyznać, że wiąże się z tym konieczność wygospodarowania miejsca w mieszkaniu, ale warto choćby po to, by usłyszeć pytanie znajomych: "co to jest i jak to działa?". Stacja dokująca wyzwala nas z konieczności każdorazowego czyszczenia pojemnika na kurz i co za tym idzie wdychania chmury kurzu podczas tej czynności. Doceni to każdy, kto ma uczulenie na roztocza. 

Kolejną zaletą odkurzacza Bespoke Jet jest funkcja mycia podłogi. Wystarczy zmiana końcówki, by zamienić sprzęt w pełnoprawnego i skutecznego mopa.

Odkurzacz Samsunga jest wszechstronny, co oznacza, że nie potrzebujemy innego urządzenia do sprzątania: odkurzymy nim podłogi, meble tapicerowane, regały, żaluzje i pozbędziemy się pajęczyn. Oprócz tego umyjemy podłogę.

Samsung Bespoke Jet dostępny jest w kilku wariantach, które różnią się dostępnymi w zestawie akcesoriami i kolorem. Sam testowałem model Bespoke Jet Pro Extra, czyli ten granatowy. Kosztuje on 4599 zł na samsung.pl. Szczegóły na jet.samsung.pl.