REKLAMA

Odbierasz i tracisz kasę. Uważaj na telefoniczne oszustwa

Dzwoni nieznany numer, ale odbierasz. Pan mówi, że dzwoni z banku, właśnie zauważył podejrzaną transakcję, obawia się, że to przestępcy. Trzeba reagować i to szybko. Zero zastanowienia, podajesz dane, o które prosi. Przychodzą SMS-y, zatwierdzasz, wykonujesz polecenia. Kiedy orientujesz się, że coś tu właściwie nie gra, jest za późno: pieniądze stracone. Takich telefonicznych oszustw jest coraz więcej, a opisany przykład to jeden z wielu. Zobacz, na co trzeba zwracać uwagę, kiedy wciskasz przycisk "odbierz połączenie".

oszustwa telefoniczne
REKLAMA

Sytuacja, kiedy dzwoniący podaje się za pracownika instytucji bądź służb, to jedno z najpopularniejszych telefonicznych oszustw. I skutecznych. Przestępcy udają, że są z policji bądź banku.

REKLAMA

Przebieg jednego z takich niedawnych oszustw relacjonowała policja:

Przestępcy w tego typu sytuacjach liczą na to, że osoby działające pod presją czasu nie będą zastanawiały się długo, tylko prędko wykonają polecenia. W końcu niebezpieczeństwo jest duże: ktoś chce wykraść pieniądze z naszego konta!

Telefoniczne oszustwo: jak się zachować?

Najprostszym sposobem na to, by nie dać się oszustom, jest spokój. Trzeba pamiętać, że pracownicy banku czy policji nie mogą prosić o podanie takich danych jak hasło do konta, czy uzyskania zdalnego dostępu do urządzenia.

Jeżeli jednak obawiamy się, że z bezpieczeństwem naszego konta może faktycznie być coś nie tak, rozłączmy się i zadzwońmy na infolinię banku. Kluczowe jest tutaj samodzielne zakończenie połączenia. Oszuści często podkładają dźwięk odkładania słuchawki. Ofiara myśli, że rozmowa zakończona, wykręca podany numer, a po chwili drugi oszust odzywa się i uwiarygadnia poprzednika.

Jest jeszcze inny rodzaj telefonicznego oszustwa. Złodzieje od razu stawiają się po pieniądze, więc do transakcji nie dochodzi przez internet. Jak opisywała policja:

Do 86-latki zadzwoniła osoba nakłaniająca do inwestycji w kredyt bankowy, dzięki któremu rzekomo córka poszkodowanej miałaby mieć spore zyski. Kobieta uwierzyła w opowieść i chwilę po zakończonej rozmowie, zjawił się u niej mężczyzna, któremu przekazała ponad 60 tysięcy złotych.

Złodzieje i oszuści potrafią podszywać się pod członków rodziny

Ostatnio do dziadków mojej znajomej zadzwonili przestępcy, którzy podawali się za jej wnuczkę. Udająca kobieta nerwowym głosem mówiła, że miała wypadek i potrzebuje pieniędzy. Na szczęście dziadek wykazał się opanowaniem, rozłączył się i zadzwonił do prawdziwej wnuczki upewniając się, czy wszystko jest w porządku. Tylko spokój może uratować przed stratą oszczędności.

Niestety cyberprzestępcy stale udoskonalają swoje metody kradzieży, wykorzystując wszelkie nowinki technologiczne. Stosunkowo młodym zagrożeniem jest spoofing. W tym przypadku złodzieje podszywają się nie tylko pod osobę, ale przede wszystkim pod numer telefonu. Ofiara na ekranie swojego telefonu zobaczy, że kontaktuje się z nią np. infolinia banku.

W tym przypadku trudniej się chronić, bo ma się wrażenie, że faktycznie kontaktuje się z nami prawdziwa instytucja. Na szczęście polskie banki reagują na działania cyberprzestępców. Na przykład zarówno PKO Bank Polski jak i mBank pozwalają potwierdzić tożsamość pracownika w aplikacji.

Banki, które nie mają jeszcze takich metod weryfikacji, przypominają, że w rozmowach nigdy nie proszą swoich klientów o podanie takich danych jak hasło do konta czy PIN-u do karty, ani też nie każą zainstalować dodatkowego oprogramowania.

Kierunkowy z zagranicy - jak sprawdzić numer?

Był to przekręt specyficzny, ale kosztowny. Ostrzegał przed nim Urząd Komunikacji Elektronicznej:

Oszuści wykorzystywali fakt, że numery kierunkowe niektórych zagranicznych państw są łudząco podobne do tych połączeń wykonywanych z polskich województw. Numer kierunkowy Argentyny zaczyna się jak ten z Włocławka, a z Wysp Kanaryjskich – jak z Częstochowy.

Może rodzić się pytanie – jak oszuści zarabiają? Kiedy ofiara oddzwania na numer – myśląc, że może kontaktuje się z nią np. członek dalszej rodziny – w słuchawce nie słyszy drugiej osoby. Za to możliwe są dźwięki sugerujące czekanie na odebranie połączenia albo wybieranie numeru. Połączenie trwa i licznik się nabija.

Jak wyjaśniał Niebezpiecznik, "naciągacze otrzymują wynagrodzenie za terminowanie połączeń na numerach tego operatora", bo tak działają rozliczenia międzyoperatorskie. Obecnie operatorzy szybko blokują podejrzane numery, ale i tak należy zachować ostrożność, bo przekręt wraca co kilka miesięcy.

Zanim oddzwonimy na nieznany numer, sprawdźmy go wcześniej w sieci

REKLAMA

Najprawdopodobniej ktoś już spotkał się z podobnym przypadkiem i zgłosił. Są strony, które zbierają podejrzane numery i ostrzegają przed niebezpieczeństwem.

Podstawowa reguła to… liczenie. Wystarczy sprawdzić, z ilu cyfr składa się numer. Numery krajowe (komórkowe i stacjonarne) mają 9 cyfr w formacie XXX-XXX-XXX np.: 501-XXX-XXX lub 81Y-YYY-YYY (z prefixem Polski +48 – 11 cyfr). Numery zagraniczne są z reguły dłuższe i mogą trafić się nawet 14 cyfrowe. Jeżeli więc możemy spodziewać się połączenia z zagranicy, najpierw upewnijmy się, czy ta osoba faktycznie do nas dzwoniła, a jeszcze wcześniej wklepmy numer w wyszukiwarkę.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA