Łazik Perseverance odkryje życie na Marsie? Szanse na to rosną z dnia na dzień
Głównym zadaniem łazika Perseverance, który wylądował na dnie krateru Jezero na Marsie w lutym 2021 r. było poszukiwanie śladów obecnego lub przeszłego życia, które potencjalnie mogłoby tam istnieć. Wszystko wskazuje na to, że łazik wkrótce może osiągnąć zamierzony cel.
Naukowcy analizujący dane przesłane przez łazik Perseverance na Ziemię poinformowali właśnie, że łazik natknął się na jak dotąd najwyższe zagęszczenie materii organicznej na Marsie. Źródłem materii jest metrowych rozmiarów skała Wildcat Ridge, w której łazik wykonał odwierty 20 lipca 2022 r. Badacze przyznają, że tak silny sygnał może wskazywać na odkrycie dawnych mikroorganizmów, które kiedyś mogły istnieć na Czerwonej Planecie. Oczywiście, pewności nie będziemy mieli do czasu kiedy próbki gruntu zebrane przez Perseverance nie trafią do ziemskich laboratoriów na początku lat trzydziestych.
Warto tutaj podkreślić, że materia organiczna na Marsie nie jest niczym nowym i wielokrotnie już odkrywaną ją wcześniej. Tym razem jednak sytuacja jest nieco inna. Po pierwsze, materii organicznej jest w badanej lokalizacji znacznie więcej. Po drugie, miejsce, w którym znajduje się łazik od dawna było uważane za szczególnie obiecujące. Mówimy bowiem o ujściu dawnej rzeki do jeziora. To właśnie tam odkładały się osady oraz sole, przez co szczególnie takie miejsca mogły sprzyjać powstawaniu życia.
Z tego też powodu naukowcy są absolutnie pewni, że pobrane w tym miejscu przez łazik próbki gruntu są najcenniejszymi próbkami gruntu zebranymi poza Ziemią w całej historii eksploracji przestrzeni kosmicznej.
Obiecujące próbki zapewnią finansowanie misji marsjańskich?
Odkrycie, o którym mowa może okazać się zbawienne dla NASA. Agencja w ostatnim czasie cały swoje wysiłki skupia na realizacji programu Artemis, który w ciągu ostatnich 11 lat pochłonął już iście astronomiczne 93 miliardy dolarów. Fakt, że w najbliższym czasie w końcu rakieta SLS zostanie wyniesiona na orbitę, a pierwszy statek Orion poleci (na razie jeszcze bez załogi) w kierunku Księżyca sprawia, że dotychczasowe misje badawcze, takie jak chociażby misja łazika, dostają nieco mniej uwagi. To z kolei sprawia, że skomplikowana i niezwykle kosztowna misja przywiezienia próbek marsjańskich na Ziemię wciąż stoi pod znakiem zapytania.
Jeżeli jednak łazik Perseverance będzie odkrywał tak obiecujące próbki gruntu marsjańskiego jak teraz, możemy być spokojni o to, że NASA jednak nie zrezygnuje z programu Mars Sample Return i faktycznie za 10 lat naukowcy na Ziemi będą mogli sprawdzić, czy w lipcu 2022 roku łazik faktycznie natrafił na próbki dawnego życia marsjańskiego. Jeżeli wynik badań byłby pozytywny, to okazałoby się, że mamy do czynienia z jednym z najdonioślejszych odkryć w historii ludzkości. To co, trzymamy kciuki przez najbliższe 12-13 lat?