REKLAMA

Tysiącletnie sekwoje zagrożone. Strażacy ratują gigantyczne drzewa przed ogniem

Znajdujący się w Kalifornii park narodowy Yosemite nawiedził pożar. Podobnie jak w zeszłym roku, zagrożone są wiekowe sekwoje. Już wcześniej ich liczebność mocno się zmniejszyła. Teraz może być tylko gorzej.

11.07.2022 14.18
Tysiącletnie sekwoje zagrożone. Strażacy ratują potężne drzewa
REKLAMA

Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.

REKLAMA

Pożar z 2020 pochłonął 10 proc. wszystkich sekwoi na świecie. 2021 wcale nie był lepszy. To właśnie wtedy ogień zbliżał się do największego pod względem objętości drzewa na świecie, sekwoi o nazwie generał Sherman.

Nazwane na cześć Williama Tecumseha Shermana, generała w Wojnie Secesyjnej, drzewo ma wysokość 84 metrów i średnicę 11 metrów u podstawy. Szacunki wskazują, że drzewo liczy 2300-2700 lat.

Kalifornia znowu w ogniu

Pożar zagraża parkowi narodowemu Yosemite, znanemu m.in. z występowania ogromnych sekwoi. W lesie o nazwie Mariposa Grove znajduje się przeszło 500 okazów. Przed żywiołem drzewa chronić mają specjalne, ognioodporne folie.

W podobny sposób rok temu zabezpieczano generała Shermana:

Póki co aktualny pożar nie zdążył wyrządzić większych szkód w lesie. Niestety strażacy zwracają uwagę, że walka z ogniem jest trudna ze względu na suszę i silny wiatr. Cóż, witamy w naszej rzeczywistości, gdzie ogromne pożary stają się normą.

W lasach, w których sekwoje żyją, sam ogień nie jest niczym nadzwyczajnym

Wybuchają np. po uderzeniu pioruna. Tyle że wcześniej ich intensywność była niska. W połączeniu z trwającą latami suszą i rosnącą temperaturą coraz trudniej jest zapanować nad szalejącymi płomieniami.

Gruba kora chroni sekwoje przed ogniem. Naturalna zapora jest jednak bezsilna, jeśli pożary są dłuższe i częstsze. A te Kalifornii potrafią być potężne. W ubiegłym roku wytworzyły własną pogodę.

Joanna Nelson z organizacji zajmującej się ochroną przyrody obawia się, że powracające pożary mogą doprowadzić do tego, że sekwoje trzeba będzie bardziej chronić. Co skończy się tym, że nie będziemy oglądali ich w naturalnych warunkach, a np. w szklarniach.

Jak nie USA, to Sopot?

Oczywiście to marna pociecha, bo potrzebujemy zarówno nowych drzew, jak i tych starych. Tym bardziej trudno porównywać młode okazy z tymi, które na Ziemi są dosłownie od tysięcy lat. Można jednak cieszyć się, że w ubiegłym roku trzy sadzonki sekwoi zostały posadzone w sopockim Parku Północnym, znajdującym się tuż obok plaży.

REKLAMA

Lokalizacja sprzyja temu, by sekwoje, gdy już podrosną, widoczne były przy dobrych warunkach atmosferycznych z Helu, oddalonego w linii prostej o 24 km, ale rzecz jasna oddzielonego zatoką.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider’s Web.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA