Ludzki genom da się skompresować. Elon Musk chciałby przechowywać go na niewielkim nośniku
Przeciętny miliarder - biorąc pod uwagę osiągnięcia nauki - zainteresowany byłby przedłużeniem własnego życia poprzez zamrożenie w komorze kriogenicznej. Jednak Elon Musk poszedł o krok dalej, pytając o możliwość archiwizacji DNA całej ludzkości
Nie minął tydzień od kiedy Elon Musk zadeklarował chęć włączenia się w politykę, by uchronić świat przed groźnym wirusem umysłu, a publikuje na Tweeterze kolejny wpis, który wywołał emocje.
Dyskusja rozpoczęła się od tweeta użytkownika Rainmaker1973, który za pomocą prostej tabeli wyjaśnił różnice w rozmiarach zsekwencjonowanego DNA różnych organizmów.
Elon Musk zaciekawiony owymi liczbami zapytał o rozmiar DNA po kompresji. Na jego pytanie odpowiedział Antonio Regalado, jeden z redaktorów MIT Technology Review - dwumiesięcznika wydawanego przez Massachusetts Institute of Technology.
Biorąc pod uwagę informacje uzyskane od Regalado, Musk entuzjastycznie podszedł do perspektywy kompresji ludzkiego genomu i przechowywania DNA każdej osoby.
Bank ludzkiego DNA, a może bezcenne dane dla przyszłych pokoleń?
Elon Musk w dyskusji nie sprecyzował, dlaczego wyraził zainteresowanie rozmiarem ludzkiego DNA po kompresji, dlatego można jedynie domniemywać o co chodziło miliarderowi.
Teoretycznie sam rozmiar genomu - wyrażony w jednostkach informatycznych, powszechnie używanych do określania pojemności pamięci masowych - jest interesujący. Bowiem aż do kwietnia tego roku niemożliwe było określenie jak "duże" jest ludzkie DNA, gdyż naukowcom dopiero niedawno udało się w pełni zsekwencjonować ludzkie DNA.
Inne, wykorzystanie skompresowanego genomu ludzkiego to zachowanie go na wypadek hipotetycznej katastrofy, która zdziesiątkowałaby gatunek ludzki. Podobną rolę pełni Gobalny Bank Nasion - sejf będący miejscem przechowywania nasion ponad pięciu tysięcy gatunków roślin z całego świata. Tak pospolitych, jadalnych jak i zagrożonych wyginięciem. Podobny projekt banku nasion jest również rozwijany w Skierniewicach.
Kolejnym projektem nazywanym Arką Noego jest prowadzony przez Zoo w Chester, w Wielkiej Brytanii przy współpracy z Uniwersytetem Oxfrodzkim. W ubiegłym tygodniu Zoo ogłosiło, że będzie zamrażać próbki DNA pochodzące od zmarłych zwierząt, które są w Czerwonej Księdze Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody.
Nieco dziwnym teoretycznym zastosowaniem pełnego, skompresowanego ludzkiego genomu może być użycie go jako hipotetycznego przekazu dla istot pozaziemskich, w sposób podobny do tego jak zrobili to twórcy tzw. płytki Pioneera, umieszczonej na sondach kosmicznych Pioneer 10 i Pioneer 11.