REKLAMA

Balice przegrywają z mgłą. Właśnie pojawiło się światełko w tunelu

W życiu jednak jest więcej pewnych zdarzeń – doliczyć do nich można mgłę nad krakowskim lotniskiem, która w jesiennych i zimowych miesiącach komplikuje życie podróżnym.

co z lotniskiem w krakowie
REKLAMA

"Ze względu na złe warunki atmosferyczne (mgła) niektóre operacje lotnicze mogą podlegać zmianom" – to komunikat, który na krakowskim lotnisku w okresie jesienno-zimowym jest pewniakiem. Pasażerowie już nie mają siły się denerwować, więc po prostu drwią.

REKLAMA

Mgła w Krakowie nie odpuszcza

"Myślę, że Krakow Airport powinien sobie wkleić tę informację jako swoją powitalną wiadomość dla swoich pasażerów tej zimy" – żartuje jedna z komentujących. "Dzień bez tego komunikatu dniem straconym" – dodaje kolejny obserwujący.

Są też tacy, którzy rozumieją, że lotnisko nie przekierowuje lotów, bo pracownicy chcą wcześniej wrócić do domów. "Gęsta mgła i przekierowywanie lotów to nie kaprys lotniska ani lenistwo pilotów tylko procedury bezpieczeństwa" – broni komentujący.

Czytaj też:

No właśnie. Dlaczego mgła doskwiera szczególnie w Krakowie, a reszta kraju mimo wszystko jakoś funkcjonuje? Specyfika terenu to jedno, ale główny problem to kwestia techniczna. Balice nie posiadają systemu kategorii III ILS (Instrument Landing System) i muszą męczyć się z niższą, co utrudnia działanie.

W rozmowie z krakowską "Wyborczą" Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa Kraków Airport, zapowiada, że w 2026 r. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zainstaluje na lotnisku nowy ILS. Tylko że to jeszcze nie będzie oznaczać automatycznego podwyższenia kategorii. Do tego potrzebny jest nowy pas startowy.

I tu sprawa się komplikuje. Nawet bardzo. Budowa nowej drogi startowej wymaga uzyskania decyzji środowiskowej. Zielonego światła od dawna nie ma ze względu na protesty okolicznych mieszkańców. Decyzja środowiskowa miała zostać wydana w listopadzie 2025 r., ale kolejny miesiąc minął, a zgody nie ma.

- Mamy nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu otrzymamy decyzję środowiskową w sprawie budowy. Wtedy będziemy szli dalej – zapewnia rzeczniczka krakowskiego lotniska.

REKLAMA

A co, jeżeli pozytywny scenariusz nie wypali?

Wówczas konieczny byłby remont istniejącej drogi startowej. Wiązałoby się to z zamknięciem lotniska na aż trzy miesiące. Byłby to ogromny cios dla pasażerów, bo krakowski port cieszy się dużą popularnością. Niedawno zamknięto wrocławskie lotnisko na 40 dni, co krzyżowało plany podróżnym, a tu mówimy o znacznie dłuższym terminie. Dlatego władze krakowskiego lotniska liczą, że uda się zrealizować wariant z budową nowego pasa. Wówczas prace nie zakłócałyby funkcjonowania portu. Czy tak będzie? Nawet jeśli, to oddanie nowej drogi planowane jest na… 2031 r. Mgła będzie więc jeszcze długim problemem.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-08T08:01:07+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T06:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T06:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T16:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T07:50:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T07:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T07:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T16:50:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T16:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T16:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T11:46:06+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T09:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T07:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T07:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T07:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T20:30:16+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T19:54:08+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T19:46:42+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA