REKLAMA

Elon Musk to szkodnik. Chciałbym, żeby politycy w końcu zaczęli działać

Ileż można tolerować coraz gorsze postępowanie Elona Muska?

Elon Musk
REKLAMA

To, że ktoś na Twitterze kwestionuje sens istnienia Unii Europejskiej, wcale nie dziwi. To, że robi to sam Elon Musk, raczej powinno, ale dziwnym trafem jakoś nie byłem zaskoczony. Zamiast wrzasnąć "to niemożliwe!", zareagowałem ze zmęczeniem i znużeniem, w stylu: "co on znowu wygaduje, ileż można". Dyskusja, w którą wmieszał się Miedwiediew, klepiąc amerykańskiego miliardera, była niesmaczna i zwyczajnie przykra. Jeszcze mocniej uświadomiła, że rzeczywistość ze świetnego serialu "Rok za rokiem" jest już naszą codziennością. Oto szef technologicznej korporacji domaga się likwidacji Unii Europejskiej, a popiera go nie kto inny, jak czołowy polityk agresora. Od "Rok za rokiem" nie mogłem się oderwać, ten seans chciałbym jak najszybciej przetrwać i go wyłączyć. Kolejny odcinek rozpadu świata, który znamy, właśnie ma premierę.

REKLAMA

Oczywiście można byłoby machnąć ręką i zlekceważyć stanowisko Elona Muska. Zachowuje się przecież jak rozkapryszone dziecko, które dostało karę i nie zamierza się z nią pogodzić, złorzecząc dorosłym. Musk może być wkurzony na Komisję Europejską, ale sposób, w jaki wbija szpile jest najgorszy z możliwych. Dmucha w żagle tym, którzy domagają się upadku sojuszy gwarantujących nam bezpieczeństwo. A takich osób nie brakuje nawet w Polsce. Z niedawnego sondażu Eurobazooka wynika, że u nas za pozostaniem we wspólnocie jest 69 proc. rodaków, a 25 proc. marzy się Polexit. "Tylko", "aż"? Znajdą się argumenty na poparcie każdego z tych wariantów, ale niepokojące jest co innego. Odsetek tęskniących za wschodnim porządkiem rośnie.

Do tej pory w sondażach przeprowadzanych przez polskie ośrodki badania opinii publicznej zwolenników polexitu było niewielu, choć entuzjazm Polaków do UE gasł – zwraca uwagę "Gazeta Wyborcza".

Bez względu na to, czy Elon Musk zdaje sobie sprawę z nastrojów – we Francji przeciwników wyjścia z Unii jest już 27 proc. – czy bezmyślnie klepie w klawisze, jego słowa są niebezpieczne. To igranie z ogniem. Tylko że to my będziemy walczyć ze skutkami pożaru.

I jak długo możemy taką zabawę naszym kosztem tolerować? Na początku marca Maciej Gajewski napisał:

Tu nie chodzi o opinię o obyczajowości, optymalizacje podatkowe czy ideologie. Elon Musk prowadzi Polskę do rosyjskiej strefy wpływów, wyzywa publicznie ministra Sikorskiego. Elon Musk publicznie zasugerował, że wyłączenie systemu Starlink dla Ukrainy doprowadziłoby do załamania się frontu. W odpowiedzi Radosław Sikorski przypomniał, że Polska przeznacza rocznie ok. 50 mln dolarów na finansowanie terminali Starlink dla ukraińskiej armii poprzez Ministerstwo Cyfryzacji. Musk odpowiedział wówczas "Bądź cicho, mały człowieczku", podważając nie tylko autorytet ministra, ale także wiarygodność Polski jako partnera technologicznego.

Pod koniec roku Elon Musk znowu się nie szczypie, po raz kolejny nie owija w bawełnę. Wprost mówi, że jego zdaniem Unia Europejska jest zła i powinna zostać zlikwidowana. Strach pomyśleć, co przyniesie 2026 r.

Sam zrezygnowałem z Twittera na początku roku, podobnie jak Maciek. Można się śmiać, że to nic nieznaczące gesty. Owszem, mieliśmy tego świadomość. Świat pójdzie swoją drogą, Elon Musk tym bardziej. Ważne samopoczucie też jest jednak ważne.

Chciałbym, aby więcej osób zdecydowało się na taki ruch

Rozumiem, że to trudne. Można powiedzieć, że "Twitter to my". Elon Musk niech gada, co chce, niech nawet zarabia na naszej aktywności, ale przecież jego platforma to nie tylko entuzjaści prorosyjskiej polityki. Są też głosy sprzeciwu i może tym bardziej nie wolno odpuszczać. Niech ciągle będą.

To temat na długą dyskusję, a ja chciałbym skupić się na kimś innym. Nie na zwykłych użytkownikach, którzy dyskutują o polityce, ale też muzyce czy sporcie, a polskich politykach. Czy po takich słowach Elona Muska naprawdę dalej powinni swoim stanowiskiem, autorytetem i szeroko rozumianą pozycją uwiarygadniać portal Muska? W końcu da się powiedzieć, że Elon Musk tańczy, jak zagra mu rosyjska orkiestra i my wiemy, że to źle – ale na X jest też premier, prezydent, czołowi politycy. Czyli to ważne miejsce. A ci, którzy zostali i ciągle są, nie przyklaskują Muskowi i innym podobnym szkodnikom, nie zgadzają się z nim, prezentują propolskie i prounijne podejście. Zgoda. Ale czy sama ich obecność nie pokazuje, że Elon Musk wygrywa? Że trzyma nas w garści? Że może działać na naszą szkodę, a my i tak tam będziemy, bo niby jakie mamy inne wyjście?

Tyle że mamy. Nie musimy tam być. Naprawdę chciałbym, aby Donald Tusk napisał, że w związku ze skandalicznymi słowami Elona Muska nie będzie dłużej występował na tej coraz bardziej zapuszczonej scenie. Są też inne źródła informacji. Marzy mi się, że podobnie robią inni politycy, nawet ci, którzy z rządem się nie zgadzają, bo Elon Musk posunął się za daleko. Trzeba w końcu to zauważyć. Wy sobie śnijcie o rozpadającej się Unii, ale bez nas - my zajmiemy się jej wzmacnianiem.

"Kto z kim przystaje, takim się staje" jest oczywiście przesadzonym powiedzeniem, ale pod pewnym względem jest też mądrym. Nie chodzi nawet o to, że nieświadomie przesiąknie się zgniłymi poglądami. Same przebywanie w towarzystwie osób głoszących złe rzeczy zwyczajnie nie przystoi.

Wyobrażacie sobie, że premier idzie na wywiad do skompromitowanego patoyoutuber'a, znanego z głoszenia otwarcie prorosyjskich, a więc zarazem antypolskich haseł? Że wchodzi w nim polemikę, mówi, że się rzecz jasna nie zgadza, ale rozmawiać trzeba? A teraz wyobraźcie sobie, że robią tak wszyscy politycy. A to się przecież dzieje, ale w gorszej formie, bo na znacznie większą skalę. Elon Musk mówi, że Unia Europejska nie powinna istnieć, a polscy politycy, najważniejsze osoby, chcąc nie chcąc nakręcają mu zysk, użytkowników, wyświetlenia.

REKLAMA

Może czas, aby polscy politycy powiedzieli: dość. Nie grali według zasad Muska. Nie można mówić, że deszcz pada, kiedy ktoś nas opluwa. A właśnie jesteśmy świadkami takiego zdarzenia. I to nawet nie jest pierwszy raz.

Zdjęcie główne: Tada Images / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-07T07:50:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T07:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T07:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T16:50:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T16:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T16:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T11:46:06+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T09:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T07:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T07:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T07:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T20:30:16+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T19:54:08+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T19:46:42+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T19:00:34+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T17:53:08+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T17:25:21+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T17:24:58+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T16:15:17+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T15:55:01+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T15:32:42+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T14:52:12+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA