Anonymous zhakowali Yandex. Grupa publikuje dane 150 tys. użytkowników "rosyjskiego Google'a"
Kolejny atak grupy Anonymous w Rosji. Tym razem hakerzy wzięli na cel Yandex, największą europejską wyszukiwarkę, która nazywana jest rosyjskim Googlem oraz jej usługi pokrewne. Do sieci wyciekły loginy, hasła i maile 150 tysięcy użytkowników.
Grupa Anonymous zhakowała Yandex nazywany rosyjskim odpowiednikiem Google'a. Hakerzy opublikowali zdobyte informacje w Internecie z możliwością pobrania paczki danych ponad 150 000 użytkowników przez każdego zainteresowanego.
Loginy. Hasła. Adresy e-mail. Również te dla zweryfikowanych kont. To najnowsza zdobycz ponadnarodowej grupy hakerów Anonymous, którzy kilka dni temu wypowiedzieli cyberwojnę Federacji Rosyjskiej. Wcześniej Anonymous m.in. zhakowali witryny rosyjskich mediów państwowych, wyświetlając na nich grafiki wymierzone przeciwko propagandzie Putina. Grupa jest także odpowiedzialna za utrudnienie prac rosyjskich satelitów szpiegowskich. Hakerzy sparaliżowali ponadto prace witryn rosyjskiego FSB, a przez moment nadawali nawet materiały pokazujące wojnę w Ukrainie w ogólnokrajowej telewizji.
Teraz Anonymous zaatakowali Yandex - giganta tech nazywanego "rosyjskim Google'em".
Yandex to korporacja z ponad 70 internetowymi usługami adresowanymi do rosyjskojęzycznych użytkowników sieci. Z siedzibą w Moskwie (oraz wydmuszką na lotnisku pod Amsterdamem) Yandex wyrósł na największą wyszukiwarkę internetową z Europy oraz największe, koncentrujące 60 proc. rynku narzędzie do wyszukiwania w Rosji. W ujęciu globalnym Yandex plasuje się na piątym miejscu, za wyszukiwarkami Google, Baidu, Bing oraz Yahoo.
Yandex to największa rosyjska firma z sektora tech. Na jej czele stoi Arkady Volozh - miliarder, który na skutek wprowadzonych sankcji stracił już ponad 2 miliardy dolarów. Chociaż głównym produktem giganta Yandex jest wyszukiwarka, firma oferuje szereg innych usług wzorowanych na zachodnich bigtechach, np. rosyjski odpowiednik Ubera, platformę muzyczną, a nawet własnego asystenta głosowego - Alisę. Wzorem innych gigantów tech, w ostatnich latach Yandex był silnie skoncentrowany na opracowywaniu technologii w pełni automatycznych pojazdów.
Yandex traci nie tylko miliardy dolarów, ale również dane swoich użytkowników. Te właśnie trafiły do sieci.
Grupa Anonymous chwali się kolejnym atakiem na Federację Rosyjską. Hakerzy pozyskali dane ponad 150 000 użytkowników wyszukiwarki oraz serwisu Yandex.ru. Zdobyczne loginy, hasła oraz adresy e-mail internautów - również tych zweryfikowanych - zostały udostępnione przez Anonymous niczym trofea. Hakerzy wrzucili przejęte dane na serwery anonfiles, czym chwalą się w mediach społecznościowych.
Anonymous kilka dni temu wypowiedziało wojnę Federacji Rosyjskiej i póki co grupa zdecydowanie to starcie wygrywa. Rosja jest powszechnie uważana za państwo wyspecjalizowane w cyberatakach. Aktualna sytuacja pozwala jednak przypuszczać, że putinowski reżim nie jest tak dobrze zabezpieczony przeciwko internetowym działaniom dywersyjnym, jak wielu sądziło. Podobnie jak linie zaopatrzenia rosyjskiej armii w Ukrainie, internetowe zabezpieczenia Federacji Rosyjskiej bywają dziurawe jak sito.