Licznik oszalał. Odkryto już 5000 planet pozasłonecznych
Trzy dekady temu astronomowie zastanawiali się, czy Układ Słoneczny jest czymś wyjątkowym, czy też planety we wszechświecie występują powszechnie. Odpowiedź już znamy, a w odkrywaniu planet bijemy bezustannie rekordy. Dzisiaj stuknęła nam okrągła liczba.
Zwierzęta z gatunku Homo sapiens zamieszkującego trzecią planetę w kolejności od Słońca rozwinęły się na tyle, że udało im się stworzyć instrumenty zarówno naziemne jak i kosmiczne, które w ciągu ostatnich trzydziestu lat odkryły już pięć tysięcy planet pozasłonecznych.
Imponująca liczba planet pozasłonecznych
Magiczna liczba 5000 została przekroczona 21 marca 2022 roku wraz z dodaniem do spisu NASA Exoplanet Archive sześćdziesięciu pięciu nowych globów. Warto tutaj zaznaczyć, że na tej liście znajdują się tylko te planety, które już zostały opisane w recenzowanych periodykach naukowych i których istnienie zostało potwierdzone poprzez wielokrotne detekcje lub różnymi metodami poszukiwawczymi.
Wśród tychże 5000 planet znajdziemy całą paletę obiektów, począwszy od małych, skalistych planet mniejszych od Ziemi, przez superziemie (rodzaj planet niewystępujący w Układzie Słonecznym), minineptuny, gazowe olbrzymy, po gorące jowisze, czyli planety gazowe krążące bardzo blisko swoich gwiazd macierzystych.
Naukowcy przyznają, że gdziekolwiek nie spojrzą wystarczająco uważnie, tam znajdują planety. Skoro zatem nasza galaktyka Droga Mleczna składa się z 200-400 miliardów gwiazd, to możemy zakładać, że tylko w naszej galaktyce może się znajdować nawet 800 miliardów planet, co jest liczbą wprost przytłaczającą. Oczywiście wśród nich znajdują się zarówno planety gazowe, jak i skaliste, za gorące, za zimne dla życia, nieprzyjazne, bombardowane przez koronalne wybuchy masy, pozbawione atmosfery, pozbawione wody itd. Jeżeli nawet przyjmiemy, że tylko jedna planeta na milion posiada warunki sprzyjające powstaniu życia, to takich planet może być tylko w naszej galaktyce kilkaset tysięcy. Jeżeli na Ziemi życie powstało i nie odpuściło od kilku milionów lat, możliwe, że i na tych planetach jest tak samo. Tutaj niezbędna jest jeszcze jedna ważna informacja - takich galaktyk jak Droga Mleczna we wszechświecie jest kilkaset miliardów. W każdej z nich są setki miliardów planet. Cóż, miejsca na życie we wszechświecie jest aż zaskakująco dużo.
Co ważne, pierwsze odkryte planety zostały odkryte przez Aleksandra Wolszczana, polskiego astronoma. Jakby tego było mało, zostały one odkryte w otoczeniu zaskakującego obiektu, wokół gwiazdy neutronowej. Skoro nawet wokół pozostałości po masywnej gwieździe można znaleźć planety, to znaczy, że mogą się one czaić wszędzie: wokół gwiazd pojedynczych, takich jak Słońce, wokół gwiazd podwójnych, wokół czarnych dziur, a także po prostu w przestrzeni międzygwiezdnej.
Bardzo często zapominamy o tym, że w toku ewolucji wiele planet wyrzucanych jest grawitacyjnie ze swoich macierzystych układów planetarnych. Planety tego typu, planety samotne przemierzają przestrzeń międzygwiezdne nieniepokojone przez nikogo. Ile takich planet jest? Zapewne setki milionów, choć jak na razie naukowcom udało się zauważyć tylko kilka takich obiektów. Patrząc jednak na tempo odkryć w tym zakresie, za kilka lat powinniśmy znać już setki takich obiektów i zapewne jeszcze za naszego życia będziemy świętowali pierwszy milion odkrytych planet pozasłonecznych. Pozostaje trzymać kciuki, aby na którejś z nich było życie.
Właśnie zdałem sobie z czegoś sprawę: znamy już 5000 planet pozasłonecznych. Wiemy, że one tam są, natomiast nie wiemy o nich zbyt wiele poza podstawowymi parametrami fizycznymi. Być może zatem odkryliśmy już planetę, na której istnieje życie, tylko jeszcze tego nie wiemy. Kto wie, czy jakiś Kepler-186d nie jest zamieszkany przez jakąś formę życia. W tej nieświadomości odkrycia czegoś tak przełomowego jak życie we wszechświecie jest coś naprawdę ekscytującego.