Nowy kontroler Steam zmieni sposób w jaki gramy. Odważny pomysł
Do sieci wyciekły zdjęcia nowego Steam Controllera. To hybryda pada z PS5 i Steam Decka. Czy tym razem Valve odrobiło lekcję po porażce pierwszej wersji?

Do sieci trafiły obrazy, które mają przedstawiać drugą generację Steam Controllera. Wyciek jest równie fascynujący, co sam projekt: to nie zdjęcie, a rekonstrukcja AI oparta na prawdziwym prototypie. Wygląda na to, że Valve tym razem odrobiło bolesną lekcję i zamiast aroganckiej rewolucji, szykuje mądrą, pragmatyczną ewolucję.
Informacja nie pochodzi z typowego, rozmazanego zdjęcia, które wyciekło z fabryki. Użytkownik, który opublikował informację o pracach nad nowym kontrolerem sam przyznał, że to, co widzimy, to obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Zaznaczył jednak, że model AI został wytrenowany na prawdziwym zdjęciu nowego kontrolera. Ma to być celowy zabieg, mający na celu ochronę źródła. Publikując oryginalne zdjęcie informator mógłby ujawnić metadane lub inne wrażliwe informacje. Grafika wygenerowana przez AI skutecznie ukrywa te dane, pozostawiając jedynie esencję projektu. Jeśli ta rekonstrukcja jest wierna, to być może właśnie widzimy przyszłość grania na PC.
Ten pad to hybryda. Chcę taką
Na pierwszy rzut oka nowy projekt jest zwyczajny. I to jest właśnie rewolucyjne. Valve porzuciło radykalne, nielubiane przez graczy rozwiązania z poprzedniego modelu. Zamiast dwóch wielkich, okrągłych gładzików, widzimy znacznie bardziej tradycyjny układ.
Znalazło się tu miejsce na dwie tradycyjne gałki analogowe, które zostały umieszczone centralnie. Coś na styl kontrolerów PlayStation. Po lewej stronie widnieje standardowy krzyżak, a po prawej klasyczny, czteroprzyciskowy układ ABXY. To ukłon w stronę milionów graczy, których pamięć mięśniowa została ukształtowana przez dekady grania na konsolach.
Gdzie więc ta innowacja? Dokładnie tam, gdzie w Steam Decku. Pod obiema gałkami analogowymi. Valve zachowało swoje DNA, a konkretniej dwa mniejsze, prostokątne trackpady. Sugerując się wizualizacją, są umieszczone ergonomicznie. Znajdują się idealnie pod kciukami, pozwalając na precyzyjne sterowanie myszką w grach strategicznych czy w strzelankach.
To jednak nie wszystko. Leaker dodaje, że kontroler ma być wyposażony w technologię capsense. To funkcja podobna do tej z topowych kontrolerów Valve Index VR. Pozwala wykryć, jak daleko dłonie gracza znajdują się od rękojeści, a nawet śledzić poszczególne palce, choć niestety w mocno ograniczonym zakresie.
To była bolesna lekcja
Projekt pokazuje, że Valve być może wreszcie zrozumiało, dlaczego ich pierwszy Steam Controler poniósł aż tak spektakularną porażkę. Wprowadzony na rynek wraz z falą Steam Machines (pamięta je ktoś jeszcze?), pierwszy pad był genialny w swojej koncepcji i arogancki w wykonaniu. Inżynierowie Valve uznali, że wiedzą lepiej. Radykalnie zastąpili prawą gałkę analogową i krzyżak dwoma wielkimi panelami dotykowymi.
Był to cud inżynierii, który pozwalał grać w Civilization z kanapy, ale wymagał od nas ponownej nauki grania. Krzywa uczenia była pionową ścianą, a odruchowe szukanie gałki kciukiem kończyło się dla większości osób ogromną frustracją. Kontroler stał się więc niszowym klasykiem, uwielbianym przez garstkę entuzjastów, ale masowy rynek go odrzucił.
Nazywa się Steam Deck i odmienił wszystko
Porażki Steam Machines i pierwszego kontrolera dały Valve bolesną, ale cenną lekcję pokory. Owocem tej lekcji jest obecny Steam Deck, czyli urządzenie, które odniosło gigantyczny sukces komercyjny i wizerunkowy.
Steam Deck jest tak lubiany przede wszystkim dlatego, że jest pragmatyczny. Zamiast zmuszać graczy do rewolucji, dał im wybór. Ma standardowe gałki analogowe (niesymetryczne), standardowy D-pad i przyciski ABXY dla graczy konsolowych. Ale dodano też dwa małe trackpady dla fanów precyzji z PC. Udowodnił więc, że te dwa światy mogą współistnieć na jednym urządzeniu.
Przeczytaj także:
Nowy, ujawniony właśnie kontroler wygląda dokładnie jak filozofia Steam Decka, tylko uwolniona z obudowy handhelda. To ten sam układ, ta sama idea. Valve nie próbuje już na siłę uszczęśliwiać graczy i naprawiać czegoś, co działa. Zamiast tego oferuje produkt, który daje ci wszystko, co ma pad od Xboksa czy PlayStation i dorzuca do tego unikalną precyzję trackpadów oraz zaawansowaną haptykę.







































