REKLAMA

Wpisujesz pytanie w pasek adresu i masz podgląd wyników wyszukiwania. Świetna nowość w Chrome

Przeglądarki już od dawna pozwalają na uruchomienie wyszukiwania z poziomu paska adresu. Użytkownicy Chrome’a mogą doczekać się czegoś potencjalnie bardziej użytecznego. Panelu z całą wyszukiwarką.

15.03.2022 06.31
Boczny pasek Google
REKLAMA

Przeglądarka Edge od pewnego czasu pozwala na korzystanie z wyszukiwarki Bing w bocznym, wydzielonym do tego panelu. Ktoś w firmie Google uznał, że to całkiem niegłupi pomysł. Najnowsza wersja testowa Chrome’a (z kanału Canary) zawiera ukryty przełącznik, który włącza coś bardzo podobnego również i w tej przeglądarce. Rzecz jasna, zamiast Binga proponowana jest Wyszukiwarka Google.

REKLAMA

Czytaj też:

Użytkownicy wersji Canary (to wczesna, niestabilna i mogąca zawierać poważne usterki wersja - tylko dla użytkowników, którzy wiedzą co robią) ów panel mogą włączyć udając się do flag, a więc wpisując w pasku adresu polecenie chrome://flags. Tam należy znaleźć funkcję Side Search i ją włączyć.

Boczny pasek Google już testowany w przeglądarce Chrome. Jak to działa?

Nowa funkcja w praktyce pozwala na wygodne przeglądanie wyników wyszukiwania bez konieczności przełączania się między kartami wyszukiwarki. Po wpisaniu jakiejś frazy w pasek adresu i wybraniu jednego z proponowanych łącz można uruchomić ów panel wciskając nowy przycisk G po lewej od paska adresu. Wówczas w rzeczonym panelu wyświetlone zostaną inne wyniki pod zadaną frazę. Kliknięcie w panelu na inne łącze otworzy w tej samej karcie nową witrynę.

 class="wp-image-2089644"
Panel boczny z Wyszukiwarką Google w przeglądarce Chrome
REKLAMA

Warto wspomnieć, że skoro nowość jest nie tylko w kanale Canary, to na dodatek jest ukryta pod flagami, to oznacza to, że nie jest jasne, kiedy trafi do wersji produkcyjnej przeglądarki. Właściwie to nie wiadomo, czy trafi kiedykolwiek, bowiem w ten sposób testowane są głównie eksperymentalne pomysły, bardzo niewiele z nich jest rozwijana dalej. Ów panel może się jednak okazać w niektórych sytuacjach bardzo użyteczny. Dodając do tego fakt, że promuje korzystanie z usług Google’a, można mieć nadzieję, że twórcy Chrome’a nie porzucą tego pomysłu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA