REKLAMA

Polacy zaskoczeni burzą w styczniu. Co się dzieje z pogodą?

Pogoda w styczniu 2022 r.: Błyska się, grzmi – gdyby nie fakt, że zjawisku towarzyszy śnieg, można by pomyśleć, że zbliża się wiosna. Tymczasem zimowa aura nie odpuszcza, więc styczniowa burza jest wielkim zaskoczeniem. Choć wcale nie mówimy tutaj o wydarzeniu, które zdarza się np. raz na sto lat.

Burza zimą? Pogoda w styczniu 2022
REKLAMA

To się nazywa "blue monday". Ponoć najbardziej depresyjny dzień w roku doczekał się naprawdę przygnębiającej pogody, jakby zwiastującej to, co czeka nas, gdy rozkręci się katastrofa klimatyczna. A może właśnie za oknem mieliśmy dowód na to, że się rozkręca? Obrazki z Warszawy, Zgierza czy Łodzi mogą to potwierdzać:

REKLAMA

Pogoda zimą 2022. Czy pioruny w styczniu to nadzwyczajne zjawisko?

Rzecz jasna najczęściej wyładowania przypadają na miesiące ciepłej pory roku. W Polsce około 97 proc. wszystkich burz występuje od kwietnia do września – pisała Zuzanna Bielec-Bąkowska.

Ale zimą też się zdarzają i to od dawna. Na stronie IMGW znajdziemy wykres przedstawiający liczbę dni z burzą w Polsce w latach 1966-2010. Zobaczymy na nim, że burze w styczniu i lutym się zdarzały. Niezbyt często, ale były – podobnie jak burze z gradem.

źródło: IMGW

Jak zauważyła Aleksandra Kardaś z portalu Nauka o Klimacie, powołując się na badania polskich naukowców, zwiększa się prawdopodobieństwo pojawiania się burz właśnie w półroczu zimowym – czyli w okresie między październikiem a marcem.

Czy zatem dni z burzą w Polsce przybywa? Niekoniecznie. O ile np. na wschodzie dni z burzą jest więcej, tak na zachodzie już mniej.

Burze zimą się zdarzały, większym problemem jest ich intensywność

REKLAMA

I to nie tylko tych zimowych. Wprawdzie naukowcy nie wiedzą jeszcze, jak globalne ocieplenie wpłynie na burze – dotyczy to zresztą wielu innych pogodowych zjawisk – ale przewidują, że burze czy tornada będą intensywniejsze.

zdjęcie główne: cemT/Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA