Twitter uruchamia Super Follows. Za pełny dostęp do ulubionych profili trzeba będzie dopłacić
Czy ktoś z szanownych czytelników byłby gotów zapłacić za możliwość dotarcia do wszystkich tweetów ulubionych osób? Bo właśnie przed taką decyzją stawia użytkowników Twitter, wprowadzając Super Follows.
Twitter Super Follows to nowa funkcja niezwykle popularnej usługi społecznościowej, która właśnie trafia do aplikacji webowej Twittera oraz jej wersji na Androida i iOS-a. Super Follows ma zapewnić użytkownikom łatwy sposób na przekazywanie ulubionym profilom datków, by motywować ich twórców do dalszej działalności. Jak to działa?
Czytaj też:
Model Twittera przypomina nieco ten, jaki jest obecny w OnlyFans. Twórca może tworzyć treści dostępne tylko dla tych użytkowników, które dały mu lub jej Super Followa. Ów Super Follow jest płatny: Twitter pozwala ustawić abonament na kwoty 3 dol., 5 dol. lub 10 dol. miesięcznie. Twórca może przy tym umieszczać tweety tylko dla subskrybentów, ale też przeznaczone dla nich newslettery czy Twitter Spaces.
Twitter Super Follows. Jak działa płatny Twitter?
Jeżeli twórca korzysta z Super Follows, informacja ta znajdzie się na jego profilu. Użytkownik może wówczas kliknąć w tę informację, wówczas uzyska informacje o cenie za superobserwowanie danego profilu oraz o korzyściach z tego wynikających – to ostatnie podaje twórca. Będzie można zostać patronem takiego twórcy zarówno otwarcie, jak i anonimowo.
Twitter Super Follows jest udostępniany twórcom falowo. Na razie tylko wybrane profile ze Stanów Zjednoczonych i Kanady zyskały możliwość aktywowania tej funkcji, ale to dopiero początek. Jak informuje Twitter, funkcja ta w najbliższych tygodniach trafi do wszystkich użytkowników na całym świecie.
Według naszej wiedzy – a więc przeglądając tweety czołówki polskich twitterowych influencerów – na razie żaden znany polski użytkownik Twittera nie deklarował chęci wprowadzenia Super Follows na swoim profilu. Pomysł ten wydaje się jednak bardzo dobrym, jeśli będzie wdrożony wzorowo od strony technicznej. Każde ułatwienie dla twórców jest mile widziane, podobnie jak zapewnianie im jak największej motywacji do tworzenia wartościowych treści. Trzymam kciuki, by się przyjęło i w Polsce.