Oszustwo na Blika. Policja szukała złodzieja, którego... już miała
Najciemniej jednak pod latarnią. W tym przypadku sprawiedliwości stało się zadość, ale cała sprawa pokazuje jedno. O oszustwie na Blika niby ciągle jest głośno, jednak nie brakuje osób, które nie weryfikują, kto zwraca się do nich z prośbą o pożyczkę.
W miniony wtorek na stronie internetowej zawierciańskiej policji pojawił się komunikat o poszukiwaniu oszusta. Mężczyzna ukradł kobiecie aż tysiąc złotych, korzystając z niesławnego oszustwa na Blika.
Oszustwo na Blika – uważaj, gdy znajomy pisze z prośbą o pożyczkę
Takie sytuacje zdarzają się często, więc właśnie dlatego oszuści polubili metodę na Blika. Zaczyna się od przejęcia konta w mediach społecznościowych – zazwyczaj cyberprzestępcy wykorzystują stary, dobry phishing. Następnie podszywając się pod osobę, której profil skradziono, piszą do jej znajomych z prośbą o drobną przysługę.
Nie pomożesz znajomemu, któremu właśnie bank zablokował z niewiadomych przyczyn konto, a musi zapłacić za leki dla babci? OK, wy pewnie nie, bo w takim scenariuszu ewidentnie coś brzydko pachnie. Ale jeśli akurat do kogoś mniej wtajemniczonego napisze bliska osoba, to wtedy łatwiej uwierzyć w wyjątkową sytuację. I nieszczęście gotowe.
W tym przypadku mężczyzna przyłapany był na gorącym uczynku. Udało się go uchwycić na monitoringu, kiedy wypłacał pieniądze, zapewne pochodzące właśnie z oszustwa metodą na Blika – bo usługa pozwala brać środki z bankomatu bez konieczności posiadania karty.
Policja liczyła, że uda się szybko rozpoznać mężczyznę, bo ten posiadał tatuaże ułatwiające jego identyfikację. Los okazał się jednak przewrotny i poszukiwania nie były potrzebne.
Krótko po publikacji komunikatu tyscy policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą rozpoznali widocznego na zdjęciach mężczyznę. Stróże prawa potwierdzili, że 24-latek został przez nich wcześniej zatrzymany na terenie Sosnowca w związku prowadzonym przez nich dochodzeniem w sprawie oszustw popełnionych przez niego na terenie całego kraj – czytamy na stronie śląskiej policji.
Mężczyzna na razie został zatrzymany na trzy miesiące.
Metoda na Blika – jak najlepiej się chronić?
Nie, niekoniecznie musimy odmawiać za każdym razem, narażając się na to, że ktoś w potrzebie pomyśli o nas niemiło. Po prostu warto zweryfikować, czy ktoś, kto się zwraca do nas z nietypową prośbą, to faktycznie on – np. dzwoniąc do niego. Dzięki temu uchronimy przed stratą nie tylko siebie, ale też innych, bo zapewne oszuści piszą do większej liczby osób.