Ministerstwo Klimatu: ekogroszek musi być porządny i przestać truć. Górnicy: tak? To my zastrajkujemy
Górnicza „Solidarność” zamierza w stanowczy sposób zareagować na zmiany, jakie planuje minister klimatu i środowiska. Górnikom nie podobają się nowe, bardziej ekologiczne normy i fakt, że ekogroszek ma przestać być kojarzony z ekologią.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zamierza zaostrzyć normy jakości paliw stałych, w tym ekogroszku, które są kupowane przez odbiorców indywidualnych. Właśnie to nie spodobało się związkowcom, o czym pisze money.pl.
Nowe normy zakładają, że wilgotność ekogroszku nie będzie mogła przekraczać 11 proc. Z kolei wartość opałowa będzie musiała być wyższa niż 28 MJ/kg. Obecnie często występujący standard to raptem 21 MJ/kg.
Ekogroszek będzie bardziej eko? No właśnie wręcz przeciwnie
Kolejna duża zmiana związana jest z poziomem siarki. Ten będzie mógł wynosić maksymalnie 1,2 proc., a nie 1,7 proc. jak dotychczas. Mimo że zmiany są proekologiczne, to ekogroszek straci swój „zielony” przydomek. Zdaniem ministerstwa wprowadza on często w błąd, więc powinien nosić nazwę „groszek III”.
O ekościemie w przypadku ekogroszku mówi się od dawna. Z badania naukowców z Politechniki Warszawskiej wynika, że emisje szkodliwych dla zdrowia pyłów były przekroczone nawet czterdziestokrotnie. Analizę przeprowadzono w warunkach zbliżonych do tych, jakie występują w przeciętnych gospodarstwach domowych.
Wyniki badania potwierdzają nasze obawy. Produkt reklamowy jako ekologiczny i wskazywany jako paliwo, które pomaga walczyć z zanieczyszczeniem powietrza, emituje de facto znaczne ilości pyłu zawieszonego
– Kamila Drzewicka, radczyni prawna w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Górnikom nie podoba się fakt, że nie zaproszono ich do rozmów w sprawie nowych regulacji. Same normy są zaś zbyt surowe, szczególnie punkt mówiący o wartości opałowej ekogroszku.
Przecież może jedna kopalnia w Polsce produkuje taki węgiel. Jeśli PGG straci na tym 500-600 mln przychodu, to firma będzie do likwidacji. Tymczasem mamy podpisane porozumienia o powolnej transformacji sektora węglowego - mówi Bogusław Hutek, szef górniczej "Solidarności".
Nasze zdrowie nie jest przystosowane do tych tysięcy ton zasiarczonego węgla – odbija z kolei piłeczkę Jan Ruszkowski z Polskiej Zielonej Sieci. I niestety dane to potwierdzają. Z opublikowanego pod koniec czerwca raportu wynika, że jakość polskiego powietrza jest, mówiąc krótko, fatalna.
Jeśli zaś się poprawia, to… bez udziału człowieka
Sukces jest zasługą przede wszystkim warunków meteorologicznych. To właśnie przez to autorzy raportu ocenili postęp w polepszaniu jakości powietrza jako niedostateczny. Efekt? Smog realnie jest zagrożeniem, przyczyniając się do wzrostu liczby zgonów w Polsce.
Musimy zadbać o lepsze powietrze, jednak rozumiem argumenty górników, którzy poczuli się zmarginalizowani. Póki co czekają na rozwój sytuacji, ale nie wykluczają strajków, jeśli Ministerstwo Klimatu i Środowiska pozostanie głuche na pomruki niezadowolenia.
