REKLAMA

Nie chcemy skończyć jak dinozaury. NASA buduje teleskop, który będzie poszukiwał groźnych planetoid

Po udanym przeglądzie projektu misji NASA zatwierdziła właśnie rozpoczęcie kolejnego etapu projektowania teleskopu kosmicznego Near-Earth Object Surveyor (NEO Surveyor). Kiedy znajdzie się już w przestrzeni kosmicznej, pozwoli nam zorientować się, czy na pewno w pobliżu nie ma żadnej niebezpiecznej planetoidy zmierzającej w naszą stronę.

neo surveyor
REKLAMA

Głównym zadaniem teleskopu będzie odkrywanie i badanie wszystkich potencjalnie niebezpiecznych obiektów - planetoid i komet - które zbliżają się do Ziemi na mniej niż 50 mln km. Według planów w ciągu dekady od wyniesienia na orbitę NEO Surveyor będzie w stanie odkryć 90 proc. wszystkich bliskich nam planetoid o rozmiarach większych niż 140 metrów.

REKLAMA

W 2010 r. NASA zakończyła program poszukiwania 90 proc. obiektów zbliżających się do Ziemi o rozmiarach większych niż 1000 m i rozpoczęła poszukiwanie obiektów większych niż 140 metrów. Jak na razie szacuje się, że udało się odkryć ok. 40 proc. wszystkich obiektów tego typu zbliżających się do nas na mniej niż 50 mln km.

Jak na razie obserwujemy tylko w nocy

Jak dotąd astronomowie skupiają się na poszukiwaniu niebezpiecznych obiektów za pomocą teleskopów naziemnych. Problem jednak w tym, że poszukujemy ich jedynie w nocy, kiedy teleskop patrzy w ciemne niebo i może na jego tle dostrzec obiekty odbijające światło słoneczne. Niestety te same teleskopy nie są w stanie wypatrzyć nic w ciągu dnia. Na jasnym niebie nie da się dostrzec w pasmie widzialnym planetoid zmierzających w naszą stronę od strony Słońca. Jeżeli planetoida znajduje się między Ziemią a Słońcem, to owszem jest oświetlana przez Słońce, ale z perspektywy obserwatora znajdującego się na Ziemi widoczna jest jedynie jej niepodświetlona strona.

NEO Surveyor ma zmienić tę sytuację. Teleskop umieszczony na orbicie okołoziemskiej będzie obserwował niebo w zakresie podczerwonym, dzięki czemu będzie w stanie dostrzec także obiekty zmierzające do nas od strony Słońca.

Choć ryzyko uderzenia dużej planetoidy, która realnie mogłaby zagrażać życiu na Ziemi, jest bardzo małe, to jednak nie można wykluczyć, że gdzieś w pobliżu znajdują się planetoidy, o których jeszcze nie wiemy, a które mogą już znajdować się na trajektorii kolizyjnej z Ziemią. Eksperyment przeprowadzony kilka tygodni temu wskazuje natomiast, że w przypadku wykrycia takiego „problematycznego” obiektu, najważniejszy jest czas. Jeżeli obiekt zostanie wykryty zbyt późno, nie będziemy w stanie zapobiec uderzeniu w Ziemię.

REKLAMA

Można zatem powiedzieć, że niepozorna misja teleskopu NEO Surveyor może - nie musi, ale może - w przyszłości stać się najważniejszą misją kosmiczną w historii ludzkości. Wystarczy, że uda jej się odpowiednio wcześnie odkryć obiekt, który mógłby sprzątnąć nas z powierzchni Ziemi.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, NEO Surveyor trafi na orbitę w 2026 roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA