Ten sznyt, ten styl - Nirvana ma nową piosenkę. Napisała ją... sztuczna inteligencja
I faktycznie brzmi, jakby się człowiek do albumu "Nevermind" cofnął. Tyle, że trochę to wszystko trupizmem zalatuje, jak ładnie sparafrazował Radek Kosarzycki.
Za pisanie numeru zabrała się Magenta - sztuczna inteligencja od Google'a. Najpierw Magenta posłuchała sobie Nirvany - dokładniej jej 20 kawałków - by "poczuć" klimat i zajawkę. Pliki zapisane były w MIDI, a więc algorytm mógł tym łatwiej załapać rytm, harmonię, nuty. Trudniej jednak załapać mu było momenty, w których grał… Kurt Cobain. Jego gitarowe partie były na tyle niepowtarzalne, że AI najdłużej się ich uczyła.
Stąd utworów powstało więcej, ale ludzie z organizacji Over The Bridge - którzy prowadzą cały projekt, o czym niżej - uznali, że najlepiej brzmi piosenka "Drowned in the Sun". Zresztą, posłuchajcie sami:
Over The Bridge wpadło na pomysł, by w ten sposób stworzyć więcej utworów. Klucz mają prosty: na warsztat biorą muzykę gwiazd należących do słynnego Klubu 27. Na zawiązywanie tego klubu co prawda nikt się nie umawiał, ale powstał on sam wskutek szalonego trybu życia gwiazdy muzyki. Klub 27 bowiem to najzwyczajniej w świecie… lista gwiazd muzyki, które w tym wieku zmarły. Oczywiście w nietypowych okolicznościach - głównie pomagały im narkotyki. Do klubu "należy" m.in. Amy Winehouse. Jej piosenkę organizacja też już stworzyła:
Ten utwór także stylistycznie przypomina twórczość artystki źródłowej. Pytanie, czy tworzenie w taki sposób utworów to sztuka, czy jednak zabawa. Radek Kosarzycki szybko sparafrazował termin turpizmu i uznał te utwory za "trupizm". I faktycznie chyba to najlepsze określenie, a utwory należałoby je w kategorii "ciekawostki technologiczne".
O komponowaniu muzyki przez Magentę pisaliśmy już pięć lat temu. Wtedy Łukasz Kotkowski sugerował, że może to dobrze - skoro AI podnosi swoje umiejętności kompozycyjne, to może to zmotywować także ludzi do tworzenia jeszcze lepszej muzyki.