Nowy iMac rozjeżdża rynek pecetów. Znamy polskie ceny
Drogo lub drożej - tak myśleliśmy o cenach nowego iMaka, gdy Tim Cook pokazał je dziś na konferencji. Tymczasem okazuje się, że nowy iMac z ekranem 24” i czipem M1 jest… zaskakująco niedrogi.
Apple właśnie zaprezentował nowy komputer stacjonarny, który… nieco zszokował designem. Zamiast nudnej szarości - aż siedem ciekawych kolorów do wyboru. Zamiast smukłych ramek dookoła - duży podbródek, który mimo wszystko nie odbiera mu charakteru.
- Czytaj również: A jednak jest! Oto przepiękny nowy iMac z procesorem M1
Teraz poznaliśmy też polskie ceny i choć cennik jest jeszcze ewidentnie niekompletny, w pierwszym kontakcie cena nowego iMaca nie odstrasza.
iMac 2021 - polskie ceny.
Nowy iMac dostępny będzie w trzech wariantach.
- Podstawowy w cenie 6799 zł - to wariant dedykowany najmniej wymagającym użytkownikom oraz szkołom. Jest on nieco okrojony względem pozostałych wersji komputera, a mianowicie ma słabszą wersję czipu M1 - taką jak w MacBooku Air, z 7-rdzeniowym GPU. Ponadto ma tylko dwa porty USB-C i nie ma złącza Gigabit Ethernet w zasilaczu. W zestawie znajdziemy też klawiaturę Magic Keyboard bez Touch ID. Jest on również dostępny w najmniejszej liczbie kolorów.
- Środkowy w cenie 7899 zł, z 256 GB SSD, 8 GB RAM-u i „pełnoprawnym” czipem M1, z 8-rdzeniowym CPU i 8-rdzeniowym GPU. Z tyłu obudowy znajdziemy cztery porty USB-C: dwa typu Thunderbolt 4/USB-4 i dwa porty USB 3.0. W zestawie znajdziemy dopasowaną kolorystycznie klawiaturę Magic Keyboard z TouchID.
- Najdroższy w cenie 8899 zł z 512 GB SSD, 8 GB RAM-u i identyczną specyfikacją jak wariant środkowy.
Póki co w konfiguratorze na Apple.pl nie ma możliwości dodania ani większej ilości miejsca na dane, ani rozszerzenia pamięci operacyjnej. Wygląda na to, że iMac 24” z 16 GB RAM trafi do oferty w późniejszym czasie, zapewne ze względu na globalne problemy z dostępnością podzespołów. Albo cennik zostanie odświeżony przed startem przedsprzedaży - jeśli tak się stanie, zaktualizujemy ten tekst.
iMac jest drogi? Gdy porównamy ze światem PC - całkiem tani.
Bazowa cena rzędu 6799 zł za maszynę z 256 GB SSD i 8 GB RAM-u może się wydawać bardzo wysoka, tak jak i cena pozostałych konfiguracji. Warto jednak spojrzeć na nowego iMaca jako na całość, a nie jak na zlepek cyferek w specyfikacji.
Patrzymy na maszynę z wbudowanym wyświetlaczem o rozdzielczości 4,5K na 24”, co już na start sprawia, że sam wyświetlacz stanowi ogromną część ceny urządzenia. Patrzymy też na maszynę z zaawansowanym układem mikrofonów i głośników. Zapewne żywcem wyjęte są z MacBooka Pro 16, który nadal oferuje niedoścignione audio w świecie laptopów, choć od jego premiery minęły już prawie dwa lata.
Patrzymy też na maszynę, która nawet w najbardziej podstawowej konfiguracji może się mierzyć z najbardziej wydajnymi układami CPU od Intela czy AMD, zużywając od nich wielokrotnie mniej energii i robiąc to w kompletnej ciszy. Tego nie potrafi żaden pecet, a już na pewno nie taki, jakiego możemy nabyć w cenie nowego iMaka.
Nawet jeśli obiektywnie iMac 24” kosztuje dużo pieniędzy, to jest to cena jak najbardziej akceptowalna na tle innych rynkowych rozwiązań. Dodajmy do tego jakość wykonania i potencjał Apple Silicon, i mamy propozycję nie do odrzucenia. To będzie hit.