REKLAMA

Skały na powierzchni, ocean stopionych skał i skalna atmosfera. Ta planeta naprawdę nie zachęca do odwiedzin

Poszukiwanie planet pozaziemskich o rozmiarach Ziemi to jedno z najciekawszych zajęć w astronomii. Jednak samo odkrycie planety przypominającej Ziemię rozmiarami czy masą to za mało, aby wskazywać na nią jako na miejsce, w którym można szukać życia. No bo co zrobić, gdy cała planeta pokryta jest oceanem… lawy?

K2-141b: planeta skalista, z oceanem lawy i skalnymi opadami. Raj dla geologów
REKLAMA

Doskonałym przykładem może być egzoplaneta K2-141b. Symulacje komputerowe pozwalające oszacować warunki panujące na powierzchni tej planety wskazują, że jest to naprawdę nieprzyjazne miejsce. Planeta znajduje się bardzo blisko swojej gwiazdy macierzystej i bezustannie jest tą samą stroną do niej zwrócona (tak jak Księżyc jest zwrócony do Ziemi cały czas tą samą stroną). Przy czym ze względu na niewielką odległość od gwiazdy, stale w jej świetle skąpane jest 2/3 powierzchni planety.

REKLAMA

Prognoza pogody: w dzień ciepło, w nocy mróz (delikatnie mówiąc)

Po stronie „dziennej” temperatura sięga ok. 3000 stopni Celsjusza. W części nocnej temperatura spada do -200 stopni Celsjusza. Powierzchnię planety najprawdopodobniej pokrywa ocean lawy o głębokości 100 kilometrów. Nad oceanem z kolei, w bardzo rzadkiej atmosferze, wieją wiatry naddźwiękowe, których prędkość sięga 5000 km/h.

Prognoza pogody: w nocy będzie padać skałami

Można śmiało stwierdzić, że powierzchnia, ocean oraz atmosfera składają się w rzeczywistości ze skał w każdym stanie skupienia. Skały odparowane do atmosfery po stronie dziennej zawiewane są na drugą stronę planety, gdzie w niższej temperaturze opadają w formie deszczu do oceanu lawy, skąd przepływają z powrotem na stronę „dzienną”, aby ponownie odparować.

Warto tutaj zauważyć, że tak naprawdę wszystkie planety skaliste, w tym także Ziemia, zaczynały swoje życie jako stopione planety pokryte lawą. Jednak w toku ewolucji planety stygną i z czasem na powierzchni tworzy się skorupa.

REKLAMA

Czekamy na Webba. Jak wszyscy

Badacze spodziewają się, że nadchodzące teleskopy kolejnej generacji pozwolą dokładniej zbadać tę planetę i potwierdzić wyniki symulacji komputerowych. Aktualnie badacze analizują dane z Kosmicznego Teleskopu Spitzer, aby potwierdzić temperatury panujące na powierzchni nocnej i dziennej strony planety. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba będzie natomiast w stanie potwierdzić czy planeta zachowuje się tak jak opisują ją aktualne symulacje.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA