Orange kontra pandemia: 1:0. Operator chwali się dobrymi wynikami
Orange opublikował pierwsze wyniki finansowe obejmujące w całości okres pandemii. Sprawdzamy, w jaki sposób lockdown wpłynął na finanse przedsiębiorstwa telekomunikacyjnego.
Już w ostatnim kwartale widać było pierwsze oznaki wpływu wywrócenia się naszego życia do góry nogami spowodowanego pandemią w wynikach finansowych operatorów telefonii komórkowej, ale dopiero teraz będziemy mogli w pełni ocenić, jak wpłynął na ich działalność Covid-19.
Orange - wyniki finansowe za 2 kwartał 2020 r.
Okres od kwietnia do czerwca to czas, który spędziliśmy przede wszystkim w domach. Dopiero pod koniec tego okresu zaczęło się luzowanie obostrzeń. Okazuje się jednak, że trudno szukać jakichś większych fluktuacji — nie ma ani krachu, ani żadne istotne wskaźniki raportowane kwartał w kwartał przez Orange’a nie wyskoczyły ponad miarę w górę.
Można było mieć przy tym wrażenie, że oddechu Orange’owi da nieco fakt, że znacznie mniej osób korzystało z usług w roamingu, do których telekomy podobno muszą dopłacać, ale… najwyraźniej udało się odwrócić ten niekorzystny trend. Pandemia i ograniczenia dotyczące podróży wpłynęły w przypadku Orange’a pod względem przychodów na ten obszar podobno niekorzystnie.
Trzeba jednak pamiętać, że roaming to jednak tylko malutki element układanki, ale mniejsze wydatki z jego tytułu niż wcześniej, to część składowa sukcesu operatora w analizowanym okresie. Orange Polska raportuje, że przychody wzrosły w 2 kw. 2020 r. o 2,5 proc., podczas gdy rentowność operacyjna EBITDAaL w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku — o 10 proc.
Orange: „to efekt bardzo dobrych wyników komercyjnych z kluczowych usług”.
Firma dodaje jednak, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie działania, które podjęła, żeby „zminimalizować wpływ pandemii na jej biznes”. Z pewnością jednak firmie pomógł fakt, że chociaż świadczy usługi mobilne (a my byliśmy przez ostatnie trzy miesiące mniej mobilni), to w ofercie ma też stacjonarne (a praca zdalna wymaga porządnego stałego łącza).
W przypadku światłowodu od kwietnia do czerwca na jego instalację zdecydowało się 44 tys. klientów i to więcej niż w poprzednim analizowanym okresie — „był to kolejny kwartał z drugim najlepszym wynikiem w historii tej usługi”. Segment mobilny też dobrze sobie radzi, na co miały wpływ niski wskaźnik odejść klientów oraz pakiety konwergentne.
Orange przekonuje, że był w stanie „dynamicznie odpowiadać na ogromny wzrost zapotrzebowania na transfer danych” ze względu na inwestycje poczynione w poprzednich latach. Szef polskiego oddziału Orange’a docenia też swoich pracowników, którzy „niezmiennie opiekowali się naszymi klientami również podczas lockdownu” i w jego oczach firma z kryzysu wyjdzie obronną ręką.
Liczby potwierdzają, że koronawirus nie pokonał Orange’a.
Wzrost liczby klientów usługi Orange Światłowód o 44 tys. osób oznacza, że z usługi korzysta już 608 tys. klientów. Orange stale zwiększa też zasięg światłowodowego dostępu do internetu i w trzy miesiące umożliwił przyłączenie się do niego kolejnym 209 tys. gospodarstwom domowym, a łączny zasięg to obecnie już 4,6 mln domów i mieszkań na terenie Polski.
Orange chwali się przy tym, że już 1/4 jego klientów na internet szerokopasmowy wykorzystuje Orange Światłowód, a biorąc pod uwagę różne technologie, liczba klientów wzrosła o 22 tys. czyli 2 proc. r./r. i jest to najlepszy wynik od sześciu kwartałów. Analizując ten wynik, trzeba w dodatku pamiętać, że z powodu lockdownu przyłączanie kolejnych klientów było utrudnione.
Orange nie próżnuje też w segmencie mobilnym — w samym 2 kw. 2020 r. pozyskał w nim 162 tys. klientów usług abonamentowych, w tym 65 tys. klientów usług głosowych. Również i tutaj można sukcesu dopatrywać się w konwergencji — ARPO wynosi już ponad 105 zł, a liczba osób decydujących się na pakiety Orange Love wzrosła do 1,4 mln, a to o 8 proc. więcej niż przed rokiem.
Orange wyjaśnia, co dokładnie miało wpływ na wzrost przychodów podczas lockdownu.
Okazuje się, że najważniejsze były te podstawowe usługi w ofercie Orange’a, czyli wspomniane konwergentne pakiety oraz usługi mobilne i szybki internet domowy sprzedawane osobno — w tym segmencie zaobserwowano wzrost 2,3 proc. r./r. Innym „pozytywnym czynnikiem” są „przychody z usług IT i integratorskich”, gdzie widzimy wzrost o 46 proc. r./r.
To, gdzie spadki natomiast widać wyraźnie, to segment sprzedaży urządzeń takich jak smartfony, czego przyczyn można dopatrywać się w konieczności zamknięcia salonów. Z tego tytułu przychody były niższe o 13 proc. niż w poprzednio analizowanym okresie. Orange szuka jednak teraz oszczędności, by to zrównoważyć i spadły np. koszty pośrednie działalności, również o 13 proc.
Marża bezpośrednia (różnica pomiędzy przychodami a bezpośrednimi kosztami działalności) też jednak z powodu pandemii widocznie spadła, ale Orange zwraca uwagę na to, że wskaźnik EBITDAaL, jeśli spojrzeć na całe pierwsze półrocze, wzrósł o 8 proc. Telekom nadal przewiduje wzrost tego parametru w ujęciu rocznym ze względu na działania, jakie podjął, by kompensować negatywny wpływ pandemii na prowadzony przez firmę biznes.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.