Szef zrobi ci szkolenie wojskowe. Rząd ma potężny plan
MON zapowiada program szkoleń obronnych. Docelowo nawet milion Polaków ma być gotowych do działania w sytuacji zagrożenia.

Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało największy program szkoleń obronnych w historii III RP. W ciągu najbliższych lat przeszkolenie może przejść nawet milion obywateli. Pilotaż ruszy jeszcze w tym roku, a już od 2027 r. szkolenia mają obejmować 100 tys. osób rocznie – także w zakładach pracy.
MON stawia na powszechność i skalę
Według zapewnień rządu nowy program ma być odpowiedzią na rosnące napięcia geopolityczne i potrzebę wzmocnienia rezerw osobowych Sił Zbrojnych RP. Jak zapowiedział wiceszef MON Cezary Tomczyk, projekt zakłada przeszkolenie każdego obywatela – niezależnie od wieku, zawodu czy płci – który zgłosi taką chęć. Model szkoleń został opracowany przez Sztab Generalny WP i zostanie zaprezentowany publicznie w ciągu najbliższych tygodni. W założeniu ma on łączyć elementy obrony terytorialnej, obrony cywilnej oraz umiejętności podstawowych, takich jak pierwsza pomoc, orientacja w terenie czy procedury na wypadek zagrożenia militarnego.
Nowością jest forma realizacji szkoleń. Poza indywidualnym trybem MON planuje umożliwić firmom i instytucjom, zarówno państwowym, jak i prywatnym, organizowanie kursów grupowych dla pracowników. Taka forma może umożliwić udział w kursie bez konieczności poświęcania dni wolnych, a także budować lokalne i zawodowe sieci gotowości kryzysowej. Dodatkowo zainteresowani obywatele będą mogli samodzielnie zapisać się na szkolenie, wybierając dogodny termin i jednostkę wojskową.
Ambitne cele: 100 tys. rocznie i milion rezerwistów
MON zakłada, że już od przyszłego roku ruszy pełnoskalowy program, który w 2027 r. osiągnie poziom 100 tys. przeszkolonych osób rocznie. Wiceszef resortu obrony nie kryje swoich ambicji: celem jest zbudowanie rezerwy liczącej milion gotowych do działania obywateli. Obecnie szkolenia wojskowe są dostępne w ramach różnych programów, takich jak dobrowolna zasadnicza służba wojskowa, Wakacje z wojskiem, Trenuj z wojskiem czy Legia Akademicka.
Nowa inicjatywa ma je uzupełniać, ale też otworzyć zupełnie nowy kanał edukacji obronnej. Ma być on mniej wymagający, ale dostępny dla każdego obywatela. MON liczy przede wszystkim na to, że Polacy pozytywnie odpowiedzą na apel o większe zaangażowanie w sprawy bezpieczeństwa kraju. Jak przyznał Tomczyk, choć szkolenia będą dobrowolne, ich skala może mieć ogromny wpływ społeczny.
Przeczytaj także:
Można powiedzieć, że planowane działania MON doskonale wpisują się w strategię budowania odporności społecznej w kryzysowych sytuacjach. Nasz rząd ewidentnie chce mieć pewność, że w razie potrzeby będzie mógł liczyć nie tylko na zawodowych żołnierzy, lecz także na odpowiednio przygotowanych obywateli. Czy to dobrze? W obecnej sytuacji geopolitycznej może każdy z nas powinien mieć przynajmniej podstawowe przeszkolenie wojskowe? Oczywiście nie chcę wzbudzać w nikim strachu, ale te pytania pozostawię bez odpowiedzi.
*Źródło zdjęcia wprowadzającego: Alis Magic of Photos / Shutterstock