REKLAMA

Policja ma odbieraka mafii wnuczkowej. Sprytnie się tłumaczył

Sprytne wytłumaczenie czy jeszcze jedna ofiara oszustów, którzy skusili łatwymi zarobkami? Dla policji najistotniejsze jest to, że zatrzymany brał udział w kradzieży.

vip kurier oszustwo
REKLAMA

Schemat oszustw "na policjanta" czy "na wnuczka" może i jest dobrze znany oraz opisany, ale nie przeszkadza to przestępcom w skutecznym wyłudzaniu pieniędzy. Wszystko zaczyna się od telefonu. Ofiara w słuchawce słyszy głos podobny do bliskiej jej osoby. A przynajmniej może brzmieć znajomo, bo rozpoznać trudno: jest dużo płaczu, a i sam powód telefonu szybko podnosi ciśnienie, co nie ułatwia wsłuchiwania się w detale.

REKLAMA

Fałszywy krewny tłumaczy, że jest w trudnej sytuacji – np. spowodował wypadek – i potrzebuje pilnej finansowej pomocy. Środki rzekomo pozwalające na opuszczenie aresztu ma odebrać policjant czy prokurator.

Przestraszona ofiara zgadza się przekazać oszczędności, chcąc pomóc rodzinie. W stresie i emocjach nierzadko nie ma czasu na chwilę zastanowienia. To wykorzystują złodzieje.

Policjanci z Wałbrzycha w wyniku pracy operacyjnej wytypowali i zatrzymali na terenie Krakowa mężczyznę, którego podejrzewali o udział w właśnie takich oszustwach. 48-latek pełnił funkcję odbieraka – czyli osoby, która przejmuje przekazywane przez ofiarę środki. Najczęściej oszukiwani byli seniorzy.

"Byłem VIP-kurierem" – tłumaczył się zatrzymany

Jak relacjonuje KWP we Wrocławiu, 48-latek "umniejszył swoją rolę w przestępczym procederze". Wprawdzie przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale tłumacząc, że jego rola ograniczała się do pełnienia funkcji "VIP – kuriera".

W sieci faktycznie znajdziemy oferty m.in. firm taksówkarskich, które reklamują tego typu usługi. Prawdziwy VIP-kurier odpowiada za transport wartościowych przesyłek, takich jak biżuterie czy dokumenty.

Czy zatrzymany w Krakowie mężczyzna drwił ze służb, licząc na to, że ktoś uwierzy w jego tłumaczenie, czy może rzeczywiście ktoś przekonywał go, że jego praca polega po prostu na transporcie wartościowych przesyłek? Szczegółów nie znamy, ale drugi scenariusz nie musi być tak absurdalny, jak może się wydawać.

Opisywaliśmy przykład wyjątkowo perfidnego przekrętu. Mężczyzna umieścił w ogłoszeniu ofertę przewozu osób. Na podany numer zadzwonił mężczyzna, który zlecił odbiór paczki z ważnymi dokumentami od starszej osoby. Kierowca przyjął propozycję, a kolejnego dnia otrzymał podobną. Wówczas skontaktowała się z nim siostra, która usłyszała w mediach o oszukanej kobiecie.

"Mężczyzna skojarzył, że to on mógł odebrać pieniądze od starszej pani. Po zgłoszeniu się do Komendy Powiatowej Policji w Płońsku opowiedział o swoich wątpliwościach funkcjonariuszom" – relacjonowała policja. Prokurator zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, a jemu groziło od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Mułem – jak nazywa takie osoby policja – można zostać nie wychodząc w domu

Wystarczy, że nieświadomie udostępni się oszustom swoje konto, na które trafiać będą przelewy z oszustw, by następnie wypłacać środki bądź podawać dalej. Taka osoba myśli, że pracuje i testuje różne bankowe transakcje, a tak naprawdę pomaga wyprać pieniądze.

Dochodziło już do przypadków, kiedy praca takiego muła finansowego była bardziej skomplikowana. Wciągnięta w przestępstwo nieświadoma osoba wypłacała środki z bankomatu, a następnie miała wpłacić je na poczcie. Pieniądze rzecz jasna pochodziły z oszustwa metodą na Blika i dlatego podejmowane były z bankomatu. Przelew na poczcie z kolei pozwalał odbierającemu na zachowanie anonimowości za sprawą funkcji "Ekspres pieniężny" – opisywaliśmy na Spider's Web.

Na Spider's Web ostrzegaliśmy przed podobnymi oszustwami, w których można zostać słupem:

W takich przypadkach ślad prowadzi i natychmiast urywa się właśnie na takiej osobie. Policja uczulała, że mułami mogą zostać osoby, które mają trudności finansowe. Od dawna są bez pracy albo niedawno przybyły do kraju. "Przestępcze oferty kierowane są do studentów znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej" – wyjaśniały służby.

REKLAMA

Oczywiście to nie tak, że funkcję odbieraków pełnią wyłącznie osoby cynicznie wykorzystywane. Tym bardziej że proceder jest bardzo dobrze zorganizowany. Skuteczny "odbierak" w jednej z rozbitych przez policję grup mógł nawet awansować i z czasem to nie on pukał do drzwi ofiar, a zatrudniał nowych fikcyjnych adwokatów czy policjantów, którzy zajmowali się odbiorem pieniędzy.

Jak było w przypadku 48-latka? Tego nie wiemy. Póki co policja informuje, że za popełnione oszustwa podejrzanemu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-08T15:11:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T13:59:04+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T13:21:26+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T12:51:43+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T10:31:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T06:39:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T20:44:57+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T20:41:14+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T19:59:16+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:13:17+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:11:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:07:57+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T17:31:21+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T16:46:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T16:34:41+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T15:59:53+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T13:44:56+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T13:33:42+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T12:17:35+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T11:08:05+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T09:46:17+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T09:03:03+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T08:25:44+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA