GPS ma nowego konkurenta. W tym miesiącu ma być ukończone chińskie BeiDou
BeiDou będzie czwartym na świecie systemem nawigacji satelitarnej, po amerykańskim GPS, rosyjskim GLONASS i europejskim Galileo. Ma być znacznie dokładniejszy od konkurencji.
Jeszcze w tym miesiącu – według informacji, do jakich dotarł Reuters – chiński system nawigacji satelitarnej BeiDou ma zostać ukończony. Nie jest jeszcze jasne kiedy ma zostać uruchomiony, ale z BeiDou będą mogły korzystać zarówno siły wojskowe, jak i użytkownicy cywilni.
Budowa BeiDou rozpoczęła się dwie dekady temu, w 2000 r. Już w 2003 r. zaczęła funkcjonować drobna cześć systemu – BeiDou 1 – umożlwiająca korzystanie z nawigacji satelitarnej na terenie Chin i okolicznych terytoriów. BeiDou-2, działający od 2012 r., składał się z 35 satelitów i był dostępny na terenie większej części Azji i Oceanii. BeiDou-3, o którym mowa w niniejszym tekście, ma już pokrycie całego globu. Składa się z trzech satelitów GEO, trzech satelitów IGSO oraz 24 satelitów MEO.
System nawigacji satelitarnej BeiDou ma być precyzyjniejszy od GPS.
Z BeiDou potrafi już korzystać całkiem sporo urządzeń, choć głównie tych, które skierowane są na rynek chiński. Sprzęty te niejednokrotnie potrafią wykorzystywać równolegle wiele systemów, a wiec GPS, GLONASS i Galileo poza chińskim rozwiązaniem. Co zresztą ma sens – im więcej informacji telefon ma do przetworzenia, tym precyzyjniej i szybciej jest w stanie się zlokalizować.
BeiDou oferuje precyzję lokalizacji na poziomie 10 cm. Dla porównania, GPS zapewnia dokładność 30-centymetrową, a Galileo 1-metrową. Chiński system został zaprojektowany przez Yanga Chengfenga. Choć podobnie jak GPS ma mieć zastosowanie przede wszystkim w wojskowości, jego twórca, jak twierdzi ma nadzieję, że dokładny system lokalizacji pozwoli Chinom na rozwijanie swoich inteligentnych miast i urządzeń Internetu rzeczy.