REKLAMA

Om nom nom! Grzyby z Czarnobyla uwielbiają radioaktywne promieniowanie

Grzyby to królestwo wielu przedziwnych organizmów. Na tyle przedziwnych, że naukowcy często żartują, że ich pojawienie się na Ziemi musiało być zupełnie przypadkowe. Może tak było. Może grzyby występują też na innych planetach.

07.02.2020 07.51
Grzyby z Czarnobyla uwielbiają radioaktywne promieniowanie
REKLAMA
REKLAMA

Grzyby bowiem wyróżniają się jedną unikalną cechą. Potrafią żywić się radioaktywnym promieniowaniem. Naukowcy zobaczyli to po raz pierwszy w 1991 r., kiedy zaczęto badać wnętrzności nieczynnego reaktora numer 4 znajdującego się w Czarnobylu. Okazało się, że na ścianach wewnątrz konstrukcji rośnie kilka gatunków grzybów. Wszystkie zawierały w sobie wysoki poziom melaniny.

Grzyby potrafią żywić się promieniowaniem

Odkrycie to zapoczątkowało pięcioletnie badania nad grzybami i wpływem promieniowania na ich rozwój. Wyniki uzyskane przez badaczy z Albert Einstein College of Medicine w Nowym Jorku sugerują, że melanina - substancja nadająca u ludzi kolor skórze i tęczówkom, oraz chroniąca organizmy żywe przed promieniowaniem UV - może służyć grzybom do pozyskiwania z promieniowania jonizującego energii potrzebnej do wzrostu i rozmnażania się. Melanina działałaby więc podobnie jak chlorofil w roślinach zielonych.

Eksperyment polegał na naświetlaniu promieniowaniem jonizującym (500 razy intensywniejszym niż promieniowanie naturalne) trzech gatunków grzybów: Cladosporium sphaerospermum, Crytococcus neoformans, Wangiella dermatitidis. Naświetlenie spowodowało duży i szybki przyrost ilości kolonii wszystkich gatunków. Po przeprowadzeniu badań naświetlonej promieniowaniem melaniny okazało się, że wpłynęło ono na jej strukturę elektronową.

Co to oznacza?

 class="wp-image-1083333"
Na zdjęciu Crytococcus neoformans, źródło

Badanie napromieniowanych grzybów to doskonały przykład jak z pozoru nieciekawych badań ludzkość może wyciągnąć arcyciekawe wnioski. No bo kogo interesują grzyby rosnące sobie w pozostałościach po reaktorze nuklearnym?

Sytuacja jednak staje się o wiele ciekawsza, w momencie w którym dowiadujemy się, że za ich zdolność do przetwarzania promieniowania odpowiada melanina - ta sama substancja, która nadaje skórze pigmentację.

Odkryciem tym zainteresowała się m.in. Amerykańska Agencja Lotów Kosmicznych NASA, która pracuje aktualnie nad stworzeniem czegoś w rodzaju kremów ochronnych, właśnie na bazie melaniny, dzięki którym astronauci, pozbawieni ochrony ziemskiego pola magnetycznego mogliby ochronić się od skutków kosmicznego promieniowania.

W tym celu zebrano 8 gatunków grzybów z najwyższą zawartością melaniny i wysłano je na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Naukowcy z NASA liczą, że pod wpływem kosmicznego promieniowania grzyby zaczną produkować molekuły, które można byłoby wykorzystać właśnie do produkcji środka chroniącego przed promieniowaniem.

Na wyniki tego eksperymentu musimy jeszcze trochę poczekać, ale pomysł ten ma potencjał. Nie tylko w kontekście ochrony astronautów. Skorzystaliby na nim również pacjenci chorzy na raka, czy załogi statków pasażerskich, które również narażone są na zwiększone dawki promieniowania.

Doktor Ekaterina Dadachova, której była głównym autorem badań wskazała również, że grzyby z dużą zawartością melaniny, oprócz tego, że żywią się promieniowaniem, są w stanie przekształcić je w energię elektryczną. Być może jest to więc kolejna furtka do dalszych badań na temat tego, czy grzyby bogate w melaninę można wykorzystać jako biotechnologiczne źródła prądu. Na razie brzmi to oczywiście absurdalnie, ale kto wie?

Skoro grzyby potrafią przeżyć na samym promieniowaniu...

REKLAMA

Być może gatunki podobne do Crytococcus neoformans, czy Cladosporium sphaerospermum rosną sobie na planetach, których nie podejrzewamy aktualnie o istnienie żadnego życia.

To zresztą odpowiada naukowym odkryciom na naszej planecie, dotyczących czasów, w których dochodziło do znacznego osłabienia pola magnetycznego Ziemi. Poziom promieniowania był wtedy szkodliwy dla większości organizmów zamieszkujących naszą planetę, ale nie dla grzybów. Czego dowodem jest ogromna ilość zarodników z dużym stężeniem melaniny.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA