REKLAMA

Sklep Google Play będzie bezpieczny (odcinek 90210)

Google nie radzi sobie sam z ochroną naszych smartfonów przed złośliwymi aplikacjami, dlatego do pomocy zaprosił trzy firmy. Razem będą tworzyć App Defense Alliance – Sojusz Obrony Aplikacji.

07.11.2019 14.56
App Defense Alliance
REKLAMA
REKLAMA

Nie ma co się czarować, Sklep Google to nie jest najbezpieczniejsze miejsce świata. Z regularnością, której mógłby pozazdrościć niejeden zegar z kukułką, pojawiają się w mediach informacje o znalezionych tam kolejnych złośliwych aplikacjach. Działają one albo zupełnie nie tak, jak obiecywały, albo poza swoją głową działalnością mają jeszcze tę drugą — szkodliwą. I choć technologiczny gigant od lat próbuje nas przekonać, że kolejna wprowadzana zmiana ten problem rozwiąże, nadal lepiej stosować zasadę (bardzo) ograniczonego zaufania w stosunku do aplikacji ściąganych ze Sklepu Google Play.

App Defense Alliance. Co trzy silniki to nie jeden

Google właśnie ogłosił kolejne rozwiązanie, który ma to zmienić. Wraz z firmami ESET, Lookout i Zimperium firma zawiązała sojusz o dumnej nazwie App Defense Alliance. Ma on na celu zidentyfikowanie podejrzanych aplikacji jeszcze zanim te zdążą pojawić się na naszych urządzeniach. W praktyce zaś oznacza to, że system Google Play Protect zostanie wzmocniony przez silniki skanowania nowych sojuszników. Dzięki temu teraz nie jedna, ale cztery pary wirtualnych oczu będą przeczesywać zestaw danych aplikacji zanim ta zostanie opublikowana w Sklepie Google.

REKLAMA

Google Play Protect nie tylko skanuje aplikacje jeszcze zanim te pojawia się w sklepie, ale też przeczesuje smartfony posiadaczy Androida w poszukiwaniu potencjalnych szkodników. W ciągu jednego dnia na całym świecie prześwietlanych jest w ten sposób ponad 50 mld aplikacji na 2 mld urządzeń. I choć z roku na rok Google Play Protect radzi sobie teoretycznie coraz lepiej, wykrywa coraz więcej i coraz więcej blokuje, nadal jest mniej więcej tak bliski doskonałości jak Red Dead Redemption 2 na PC. Endgadget przytacza raport Lukasa Stefanko, który tylko we wrześniu znalazł w Google Play 172 szkodliwe aplikacje mające w sumie ponad 336 tys. pobrań.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA