Smartfony, laptopy, gadżety... Urodziłem się za wcześnie. Obecne wyprawki szkolne mają klasę

Mieszkam w Bielsku-Białej. Mamy tutaj taki stary dom handlowy - Klimczok. Gdy go otwierano, to było wydarzenie na pół województwa. Dało się w nim kupić wszystko: meble, szklanki, jedzenie, dywan, ubrania, a nawet Malucha - taki samochód, który wygląda jak krzesło. Szaleństwo!

Zresztą zobaczcie sami:

Ten dom handlowy przez wiele lat pozostawał jednym z najważniejszych punktów docelowych, gdy szło się na zakupy. Sprzęt sportowy, zabawki, odzież, artykuły papiernicze - czego dusza zapragnie, to było w Klimczoku. Dzisiaj sklep jest cieniem własnego siebie. Na kolejnych poziomach przestrzenie świecą pustkami. Ostała się raptem garstka stoisk. Reszta przegrała z wielką galerią handlową, którą wybudowano kilkadziesiąt metrów obok.

Jedynym punktem handlowym, który był pełny ludzi, gdy w zeszłym tygodniu odwiedziłem Klimczok, był sklep papierniczy. Swego czasu najlepszy w mieście. Dzisiaj… nie wiem. Ale znamienne jest, że papierniczy, jako chyba jedyny w tym domu handlowym, powiększył się zamiast skurczyć. Czyli biznes dobrze idzie.

Zakupy w tym sklepie to taka lokalna tradycja. Zawsze, gdy zaczynał się rok szkolny, to szło się tam z rodzicami, a później z kolegami i koleżankami na zakupy. Nowy piórnik, nowe długopisy, zeszyty i okładki na książki. Dawniej maksimum szaleństwa, na jakie można było sobie pozwolić, był zakup nowego pióra Parkera lub Watermana. Szczytem marzeń był elektroniczny tłumacz polsko-angielski i angielsko-polski. Pamiętam, że kosztował kilka stów i najpierw na niego oszczędzałem, a później przekonywałem rodziców, że właśnie w ten sposób chcę wydać te pieniądze.

A dzisiaj? Od mojego wymarzonego tłumacza lepsza jest darmowa aplikacja Tłumacz Google, którą każdy może zainstalować na swoim smartfonie.

Nie jestem (jakiś) stary. Mam 34 lata. Ale to, jak zmienił się przez ten czas sprzęt, który uczniowie noszą ze sobą do szkoły, do teraz mnie szokuje. Ja swój pierwszy telefon komórkowy - Nokię 3210 - dostałem chyba w 6. albo 7. klasie szkoły podstawowej, czyli miałem jakieś 14 lat. Pamiętam, że byłem drugą osobą w klasie, która miała komórkę. Jednocześnie jedną z 10 w całej szkole, która miała własny telefon.

A dzisiaj? Dzieciaki od najmłodszych lat mają smartfony. Z dostępem do internetu. Z aparatami fotograficznymi. Z olbrzymią pamięcią na dane. Z darmowymi rozmowami, SMS-ami i niemal nielimitowanym szybkim internetem. W niektórych szkołach jest też Wi-Fi.

Myślę, że momentami nie doceniamy tego, jak szybko technologia zmieniła nasz świat.

Gdyby w czasach mojej szkoły podstawowej, a następnie liceum, ktoś mi powiedział „Nowak, napisz niezbędnik na powrót do szkoły”, to uwzględniłbym jakąś wszystkoodporną Nokię, Walkmana, Discmana lub odtwarzacz MP3. Dorzuciłbym też wspomniany tłumacz elektroniczny. To były gadżety, które rozpalały młodzież w latach 90.

A dzisiaj? Dzisiaj to Komputronik ma akcję „OBECNE”, w ramach której każdy uczeń może „zacząć rok szkolny z klasą”. Ja przejrzałem ofertę sklepu i wybrałem najciekawsze sprzęty dla uczniów.

Komputer dla ucznia musi być przede wszystkim wytrzymały. Dell Inspiron 14 5482-7376 ma obudowę z elementami aluminiowymi, a to oznacza, że zniesie więcej niż konstrukcja wykonana wyłącznie z tworzywa sztucznego. Zawiasy wyginają się tak mocno, że tablet może pracować w trybie namiotu, tabletu lub prezentacji, a to oznacza, że nie trzeba się obawiać o ich wyłamanie. Tego laptopa nie da się otworzyć zbyt mocno - tak, aby coś się uszkodziło.

Za wydajną pracę komputera odpowiada 4-rdzeniowy procesor Intel Core i5-8265U oraz 8 GB pamięci RAM i szybki dysk twardy SSD o pojemności 256 GB. Zaś przekątna ekranu to tylko 14 cali, więc laptopa łatwo można przenosić i korzystać z niego wygodnie zarówno w domu, w szkole, jak i w innych miejscach.

Klawiatura jest podświetlana więc można grać odrabiać prace domowe nawet po nocach.

Teraz laptopa Dell Inspiron 14 5482-7376 kupisz w Komputroniku za 3199 zł.

Praca na laptopie jest fajna. Raz pracujesz w szkole, raz przy biurku, raz na kanapie, raz w kawiarni, a raz siedząc na podłodze. Duża mobilność i brak przywiązania do jednego miejsca to fakty, którym trudno zaprzeczyć i z którym trudno polemizować.

Jednak jeśli wracamy do domu, to często chcemy skorzystać z większego ekranu. Na takim się lepiej gra w Fortnite'a odrabia prace zadania domowe i pisze wypracowania. Siedząc przed monitorem i trzymając ręce na klawiaturze łatwiej zachować poprawną pozycję niż garbiąc się przy laptopie. Dlatego uważam, że monitor na biurku to niezbędna rzecz. Nie ważne czy ma komputer stacjonarny, czy laptopa.

27-calowy MSI Optix MAG271CQR sprawdzi się nie tylko do pracy i nauki, ale podoła też w grach, zwłaszcza w tych w wysokich rozdzielczościach. Szybka matryca 144 Hz z 1 ms czasem reakcji i rozdzielczością 2560 na 1440 pikseli może dać realną przewagę nad przeciwnikami w grach wideo.

Teraz monitor MSI Optix MAG271CQR kupisz w Komputroniku za 1899 zł.

Jestem wielkim fanem komputerów All-in-One. Sam posiadam maszynę tego typu, która jest moim głównym narzędziem pracy. Dlatego ucieszyłem się, gdy w ofercie Komputronika znalazłem Acera Aspire C24-865 objętego promocją. Ten komputer mieści się w monitorze o przekątnej 23,8 cala i rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli.

Za wydajność pracy odpowiada 4-rdzeniowy procesor Intel Core i5-8250U (1.6 GHz, 3.4 GHz Turbo, 6 MB Cache, 15W) z 8 GB RAM-u. Wbudowany dysk twardy o pojemności 1000 GB pomieści wszystkie gry prace domowe.

W zestawie jest bezprzewodowa klawiatura i mysz, a nawet kamera internetowa z mikrofonem.

Teraz komputer Acer Aspire C24-865 kupisz w Komputroniku w lepszej cenie: 3349 zł.

Xiaomi nauczyło nas, że za niewielką cenę możemy dostać całkiem sporo. Tak też jest z modelem Redmi Note 7, który ma ekran o przekątnej 6,3 cala. Niech ta wartość was jednak nie przestraszy, dzięki węższym niż dotychczas ramkom wokół ekranu udało się upchnąć więcej wyświetlacza bez potrzeby powiększania telefonu.

Xiaomi Redmi Note 7 ma aż 64 GB pamięci wbudowanej i 4 GB RAM-u. To są rzeczy, na których nie warto oszczędzać, bo gdy pamięć się kończy, to zaczynają się kłopoty. Smartfon ten działa w oparciu o 8-rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 660. Za zdjęcia odpowiada podwójny aparat fotograficzny 48 Mpix i 5 Mpix. Przednia kamera ma rozdzielczość 13 Mpix.

Akumulator o pojemności 4000 mAh pozwoli przez wiele godzin łapać pokemony obliczać całki i czytać Wikipedię.

Teraz smartfon Xiaomi Redmi Note 7 4/64GB kupisz w Komputroniku za 899 zł. Natomiast model Xiaomi Redmi Note 7 3/32GB za 799 zł.

Polecony wyżej smartfon Xiaomi jest fajny, ale dobrze wiemy, że najlepsze smartfony kosztują więcej niż kilkaset złotych. Tak jest z Samsungiem Galaxy S10e - to najmniejszy z nowych Samsungów Galaxy S10, ale w mojej ocenie najciekawszy. Ma wszystko to, co najważniejsze i najlepsze, a wszystkie jego zalety udało się zmieścić w małej obudowie.

Ekran o przekątnej 5,8 cala wygląda okazale, a okalają go niewielkie ramki. Zaś przedni aparat zajmuje tylko niewielką… kropkę. Dziurkę wyciętą w wyświetlaczu.

Zalety Samsunga Galaxy S10e można wymieniać długo, więc będę się streszczał:

Teraz smartfon Samsung Galaxy S10e 128 GB Dual SIM kupisz w Komputroniku za 3299 zł.

Z Chromecastem każdy telewizor zamienia się w smart TV. Dotykasz ikonkę na smartfonie i już oglądasz film z YouTube’a na TV. Chcesz komuś pokazać zdjęcia? Nie robisz tego na smartfonie, klikasz ikonkę i pokazujesz fotki na TV. To samo z filmem, który nagrałeś. Możliwości jest wiele.

Gdy ja spróbowałem Chromecasta, zakochałem się od razu. Szybko podłączyłem drugiego pod drugi TV. Teraz mam tak samo wygodne SmartTV na obu telewizorach w domu. Polecam.

Teraz Google Chromecasta 3.0 kupisz w Komputroniku za 199,99 zł.

Ładowarka bezprzewodowa to świetna sprawa. Odkładasz na nią telefon przy każdej okazji, akumulator się podładowuje i gdy musisz wyjść z domu, to twój smartfon zawsze jest naładowany.

Ładowarka Belkin Wireless Charging Stand BOOST UP 10 W nie tylko dość szybko ładuje telefony, które wspierają bezprzewodowe ładowanie Qi, ale również sprawia, że telefon stoi na biurku. Wystarczy rzut oka, żeby wygodnie przeczytać powiadomienia albo odblokować telefon twarzą.

Teraz ładowarkę bezprzewodową Belkin Wireless Charging Stand BOOST UP 10 W kupisz w Komputroniku za 199,99 zł. Jest też dostępna w kolorze białym.

Napędy SSD są znacznie szybsze od dysków HDD. Wygrywają też w kategoriach: trwałość i wytrzymałość. Dysk WD My Passport Go zrecenzował ostatnio na łamach Spider’s Web Łukasz Kotkowski. Napisał wtedy:

Teraz napęd WD My Passport Go 500 GB kupisz w Komputroniku w lepszej cenie: 369 zł. Model z pamięcią 1 TB też przeceniono - teraz kosztuje 649 zł.

Jeśli jednak wytrzymałość nie jest kluczowym kryterium i wolisz kupić bardzo szybki napęd SSD - tak szybki, że z powodzeniem będzie można na nim edytować zdjęcia i filmy - to wybierz WD My Passport SSD - też zrecenzowany ostatnio na Spider’s Web:

Teraz napęd WD My Passport SSD 512 GB kupisz w Komputroniku w lepszej cenie: 409 zł.

Pracuję na komputerze Mac, do którego dorzucono uwielbianą przez wielu mysz Magic Mouse. Nie umiałem się jednak przesiąść na legendarną wręcz mysz Apple’a z jednego powodu - była niewygodna. Do tego stopnia, że po paru tygodniach zacząłem odczuwać problemy z nadgarstkiem.

Z podkulonym ogonem wróciłem do myszy Logitech MX Master. Uwielbiam ją nie tylko za niespotykaną wręcz wygodę, ale również za liczne przyciski, rolki i przełączniki oraz możliwość personalizacji ustawień.

Mysz MX Master 2S to nowsza wersja myszy MX Master, z której ja korzystam. Dzisiaj nie ma już sensu kupować MX Master. Lepiej brać MX Master 2S, bo jest pod paroma względami lepsza.

Nie jest to może najtańsza myszka, jaką można kupić. Ale w ocenie mojej (i wielu redaktorów Spider’s Web) jest najlepsza.

Teraz napęd Logitech MX Master 2S kupisz w Komputroniku w lepszej cenie: 299 zł. Jest też dostępna wersja jasnoszara (biała?) i granatowa.

*Materiał powstał we współpracy z marką Komputronik.