Najlepszy antywirus na Windowsa
Microsoft Security Essentials, później Windows Defender – żaden z tych produktów nie cieszył się szczególnym uznaniem specjalistów. Microsoft jednak wiele inwestował w cyberbezpieczeństwo. Na nasze szczęście.
Windows od bardzo dawna wyposażony jest w natywny zestaw narzędzi mający go chronić przed cyberatakami. Przez wiele lat wbudowane w system Microsoftu mechanizmy określano jednak co najwyżej jako wystarczające – a więc nadające się dla typowego, świadomego użytkownika, ale też nie za bardzo gwarantujące pełną ochronę. Wielu widziało sens w kupnie zewnętrznego, lepszego rozwiązania antywirusowego.
Problem w tym, że zewnętrzne aplikacje antywirusowe, by móc skutecznie realizować swoje zadanie, muszą ściśle i niskopoziomowo integrować się z systemem. Bywa, że to wpływa negatywnie na szybkość pracy komputera i stabilność jego pracy. Nic więc dziwnego, że Microsoft inwestuje ogromne pieniądze w rozwój swoich kompetencji w kwestii cyberbezpieczeństwa. Wszak twierdzi, że stoi na straży danych setek milionów użytkowników i przedsiębiorstw. I tak jak jego firmowe rozwiązania są cenione od dawna, tak Windows Defender nie był nigdy traktowany przesadnie poważnie. To od teraz prawdopodobnie się zmieni.
AV-Test: Windows Defender najlepszym konsumenckim oprogramowaniem antywirusowym
Testy niezależnego laboratorium AV-Test wykazały, że rozwiązanie Microsoftu wyprzedza konkurencję we wszystkich trzech badanych kategoriach, a więc stopień ochrony, wpływ na wydajność i wygoda obsługi.
Testy AV-Test przeprowadzane są co dwa miesiące. Windows Defender już od dłuższego czasu znajdował się na szczycie listy rekomendowanych rozwiązań, jednak teraz dopiero uzyskał perfekcyjne noty we wszystkich badanych aspektach.
To bardzo dobre wieści. Nadal możemy oczywiście korzystać z rozwiązań firm trzecich, jeżeli funkcje Defendera nam nie wystarczają, ale miło słyszeć, że wbudowane w system narzędzie faktycznie zapewnia nam względne bezpieczeństwo. I to bez obciążania systemu czy ryzykowania wystąpienia krytycznego wyjątku, potocznie nazywanego BSOD-em.