Zamrugaj dwukrotnie, by włączyć zoom w oczach. Tak działają nowe soczewki kontaktowe
Historie z Cyberpunka, Deus Ex i Czarnego Lustra jeszcze za naszego życia? Bardzo możliwe. Powstały soczewki kontaktowe, które umożliwiają przybliżanie obrazu.
Naukowcy z Uniwersytetu w San Diego opracowali nowy typ soczewki kontaktowej. Mogłoby się wydawać, że w temacie soczewek wymyślono już wszystko, co tylko było możliwe, ale naukowcy otwierają przed nimi zupełnie nowy świat, dodając elektronikę.
W ten sposób powstały soczewki umożliwiające przybliżenia obrazu. To jak zoom optyczny w oczach.
Soczewka kontaktowa z zoomem działa na dość prostej zasadzie. Naukowcy wypełnili przestrzenie soczewki przezroczystym płynem. Pod wpływem impulsów elektrycznych ścianki soczewki mogą zmieniać swój kształt, do którego dopasuje się płyn wewnątrz. Dobierając kształt w odpowiedni sposób, można zasymulować działanie zoomu optycznego.
Nie jest to nowa technologia, ponieważ obiektywy z płynnymi soczewkami są znane już od dłuższego czasu i znalazły zastosowanie w sektorze przemysłowym, np. w czytnikach kodów kreskowych i sensorach odczytujących dane biometryczne. Tego typu obiektywy są płaskie, a mimo to pozwalają na zmianę ostrości, albo na zmianą kąta widzenia. Zamiast układu wielu soczewek mamy tu jeden element o zmiennym kształcie.
Do zmiany kształtu jest jednak potrzebne zasilanie, a skąd je wziąć… na gałce ocznej?
Tutaj dochodzimy do sedna innowacji naukowców z San Diego. Wykorzystali oni fakt, że ludzkie oko ma potencjał elektryczny pomiędzy przednią a tylną ścianką. Sygnały elektrookulograficzne (EOG) udało się wykorzystać do pobrania energii niezbędnej do zmiany kształtu soczewki. Tym samym nasz organizm, a konkretnie oko, zasila soczewkę.
Jeżeli na tym etapie pomysł brzmi za mało futurystycznie, naukowcy mają jeszcze jednego asa w rękawie. Zastosowanie, które wymyślili dla soczewki, to właśnie zoom optyczny. Soczewka staje się dodatkowym elementem w układzie wzroku, zmieniającym pole widzenia oka.
Nadal za mało? Naukowcom udało się wymusić zmianę kształtu soczewki poprzez mrugnięcia okiem. Napiszę to dosłownie: podwójne mrugnięcie oka aktywuje zoom.
Projekt brzmi futurystycznie, ale pamiętajmy, że w 2015 roku powstał bardzo podobny pomysł, choć oparty na innej zasadzie.
Międzynarodowy zespół naukowców w 2015 roku stworzył soczewki kontaktowe aktywujące powiększenie obrazu poprzez mruganie okiem. Na pozór brzmi to identycznie z nowym pomysłem, ale technologia stojąca za tym wynalazkiem była zupełnie inna.
Naukowcy wbudowali w soczewkę zestaw pierścieni, którego zadaniem było odbijanie światła w odpowiedni sposób. Pierścienie mogły przesuwać się względem siebie, co powodowało zmianę kąta widzenia. Całość była więc znacznie bardziej skomplikowana, a do tego system wymagał korzystania z okularów, które wykrywały mrugnięcia.
Głównym problemem tego projektu była zbyt duża grubość soczewek. Ponadto po powiększeniu obrazu zewnętrzny pierścień zasłaniał część pola widzenia, przez co użytkownik miał wrażenie, że ogląda świat przez mały otwór.
Nowy projekt wydaje się być znacznie bardziej przyszłościowy, podobnie jak sama technologia płynnych soczewek. Czy jednak wejdzie do produkcji i czy znajdzie zastosowanie w codziennym życiu? Na to pytanie jeszcze nikt nie zna odpowiedzi, ale możemy pomarzyć o tym, jak wielkie możliwości da zoom optyczny w oczach. Kto wie, może kolejnym krokiem będzie aparat wbudowany bezpośrednio w gałkę oczną?