Kiedy myślisz, że widziałeś już wszystkie zastosowania drona, pojawiają się drony-strażacy
Pożar na 20 piętrze walącego się budynku. Co robić? Zamiast ryzykować życie ludzi, można wysłać drona.
Drony kojarzą nam się głównie z filmowaniem i fotografowaniem z powietrza, ale to dopiero wierzchołek góry lodowej. I choć niektórzy tworzą coraz bardziej skomplikowane typy ujęć, jak Rafał Ganowski z profilu Warsaw By Drone, to fotografia jest wierzchołkiem góry lodowej.
Koptery są wykorzystywane również w celach militarnych, głównie do badania terenu w czasie akcji wojskowych. DJI Mavic 2 Pro posłużył w spektakularnej akcji ratowniczej na Broad Peak, gdzie operator Bartek Bargiel nagrywający zjazd Andrzeja Bargiela na nartach z K2, wykorzystał drona do znalezienia zaginionych himalaistów, odczytując koordynaty GPS z lotu. Drony pomagają też w budownictwie (kamery termowizyjne), geodezji (precyzyjne i szybkie mapowanie 3D), a Amazon ciągle snuje wizje dronów dostarczających paczki.
A co powiecie na drony gaszące pożar?
W czerwcu bieżącego roku Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej przekazała nowe drony jednostkom organizacyjnym PSP. Drony pomogą strażakom w ocenie sytuacji podczas pożaru. Jednym słowem, będzie to monitoring dzięki któremu można będzie z większą precyzją śledzić postępy gaszenia pożarów na bieżąco.
Wykorzystanie dronów w straży pożarnej jest powszechnym zjawiskiem na świecie. Niedawno podczas pożaru katedry Notre Dame francuscy strażacy wspierali się podglądem z dronów DJI Mavic Pro oraz Matrice 210. Standardowo loty dronami nad Paryżem są całkowicie zabronione, ale służby mogą posługiwać się taką pomocą.
Niedawno trafiłem jednak na wideo pokazujące możliwości dronów Aerones. Urządzenia są w stanie gasić pożar z wykorzystaniem wody. Wąż z wodą ciągnie się z ziemi, a dron sterowany przez operatora może podlecieć do niebezpiecznych i trudnodostępnych miejsc, bez narażania zdrowia i życia strażaków.
Drony Aerones to wyspecjalizowane konstrukcje ważące 55 kg. Mają one rozpiętość ramion wynoszącą aż 3 metry. Potężne silniki są w stanie podnieść ciężar o masie aż 145 kg, co jest wyjątkowo ważne, ponieważ wąż z wodą nie należy do lekkich, a jego masa rośnie wraz z wysokością. W zależności od warunków pogodowych, drony mogą przebywać w powietrzu przez czas do 30 minut.
Pełne ładowanie akumulatora zajmuje ok. półtorej godziny, ale wymiana ogniwa w czasie akcji zajmuje nie więcej niż 15 minut. Firma pracuje jednak nad stałym, przewodowym źródłem zasilania dla swoich dronów, co umożliwiłoby latanie bez limitu czasowego.
Jak w praktyce wypada to rozwiązanie? Producent deklaruje, że drony są w stanie gasić pożary na wysokości… 300–400 metrów na ziemią. To znacznie wyżej niż wynosi zasięg standardowego wozu strażackiego. W ten sposób można byłoby szybko i sprawnie ugasić pożary takie, jak np. warszawskiego wieżowca The Warsaw Hub, który płonął na początku czerwca.
Firma Aerones wykorzystuje swoją technologię również do odladzania śmigieł w turbinach wiatrowych. Często wymaga to pracy na wysokościach powyżej 100 metrów, przy czym same śmigła mogą być długie na 50 metrów.
Drony zaskoczą nas jeszcze nie raz. Sprzęt, który kojarzy się z zabawą i beztroską, jest tak naprawdę przyszłością w wyspecjalizowanych dziedzinach technicznych.