„Hej Google, jestem głodny”. Od teraz zamówisz Pyszne.pl lub kupisz bilety przez Asystenta Google
Asystent Google uczy się naszego kraju i integruje się z kolejnymi usługami. Od teraz będzie można prosić go o zrobienie zakupów i nabycie biletów.
Głosowi asystenci mają wreszcie szansę stać się naprawdę użyteczni. Google nauczył już swoje algorytmy naszego języka. Teraz przyszła kolej na integrację z lokalnymi usługami. Ta na szczęście postępuje całkiem sprawnie. Firma z Mountain View pochwaliła się właśnie o nawiązaniu kilku ważnych partnerstw.
„Hej Google, zamów pizzę”
Lista komend, jakie może przyjąć Google Assistant, właśnie się powiększyła. Od jutra będzie można za pomocą asystenta zamówić jedzenie z portalu Pyszne.pl. Możliwe jest to dzięki wsparciu dla platformy Actions on Google, która pozwala na integrowanie się z algorytmami giganta firm trzecich.
Aby rozpocząć proces, wystarczy wypowiedzieć frazę „Okay Google, porozmawiaj z Pyszne”. Transakcję będzie sfinalizować za pośrednictwem komend głosowych i na żadnym etapie nie pojawi się konieczność sięgnięcia po smartfon.
„Hej Google, a może by tak wyjechać w Bieszczady?”
Kolejnym nowym partnerem Google’a jest Flixbus. Asystent głosowy będzie mógł komunikować się z serwerami firmy i nabywać w imieniu posiadacza smartfona bilety na przejazd. Wystarczy rozpocząć rozmowę od takiej frazy jak np. „Okay Google, zapytaj FlixBus o połączenie z Warszawy do Krakowa”.
Podobnie jak w przypadku zamawiania jedzenia z Pyszne.pl, tak i tutaj cały proces zakupowy ma odbywać się z użyciem wyłącznie głosu. Nie trzeba brać telefonu do ręki.
Na tym lista partnerów wspierających Asystenta Google się nie kończy.
Pyszne.pl i Flixbus to dwie najnowsze firmy, które wspierają Actions on Google. Oprócz tego firma z Mountain View chwali się, że Asystent Google wspiera również:
- 180 słów - zagracie z Asystentem w słówka;
- Onet - posłuchacie najważniejszych wiadomości od Onet.pl;
- Niedziela Handlowa - dowiecie się, czy nadchodząca niedziela jest handlowa;
- TOK FM - posłuchacie najnowszych informacji radia TOK FM;
- Kanarek - sprawdzicie poziom smogu;
- Play - uzyskacie odpowiedzi na pytania, dotyczące oferty i usług sieci Play;
- eSky - znajdziecie najlepsze oferty połączeń lotniczych.
Oprócz tego Google wprowadza liczne easter-eggi. Spróbujcie w wolnej chwili poprosić Asystenta o to, żeby opowiedział, kim jest Wiedźmin lub o rozegranie partyjki Gwinta.
Pewna ironia mi w tym wszystkim oczywiście nie umyka.
Zaletą stron internetowych i aplikacji mobilnych do zamawiania dostaw jedzenia i innych usług jest to, że nie trzeba rozmawiać z przedstawicielem firmy przez telefon. Wszystko można zrobić samemu. To ogromna zaleta.
Asystent Google z kolei po raz kolejny wywraca ten proces do góry nogami. Znowu zamiast dotykać ekran, żeby zamówić jedzenie lub zarezerwować bilet trzeba porozmawiać. Po prostu już nie z żywym człowiekiem, a z bezdusznymi bot.