REKLAMA

Potrzebował 150 tys. zdjęć, aby pokazać ukryte kolory Księżyca. Efekt powala

Fotograf z Sacramento w Stanach Zjednoczonych wykonał aż 150 tys. zdjęć Księżyca, aby stworzyć niesamowity obraz Srebrnego Globu, jakiego jeszcze nie widziałem. Fotografia, która szturmem podbija media społecznościowe, pokazuje różnobarwne plamy na powierzchni naszego naturalnego satelity.

Ukryte kolory Księżyca - fotograf potrzebował 150 000 zdjęć, by je pokazać
REKLAMA
REKLAMA

Początkowo myślałem, że autor po prostu pokolorował czarno-białe zdjęcie Księżyca w Photoshopie. Tymczasem prawda jest nieco inna. Andrew McCarthy wyodrębnił dane o kolorze, żeby stworzyć to fantastyczne zdjęcie.

Po co twórcy aż 150 tys. zdjęć?

Wbrew pozorom nie chodzi tu tylko o uzyskanie dużej rozdzielczości. Finalne zdjęcie zostało pomniejszone do 64 megapikseli ze względu na utratę przejrzystości. Tak duża liczba zdjęć ma jednak inne uzasadnienie. Fotografie pozwoliły mu zebrać bardzo dużo informacji.

W ten sposób powstał fantazyjny obraz, który pokazuje Księżyc w zupełnie inny, niespodziewany i inspirujący sposób.

McCarthy wykorzystał do wykonania zdjęć teleskop Orion XT10, mocowanie Skywatcher EQ6-R Pro, kolorową kamerę astronomiczną ZWO ASI224MC oraz pełnoklatkowego bezlusterkowca Sony A7 II. Kamera ZWO odpowiada za 142 tys. klatek, reszta została zarejestrowana aparatem Sony A7 II. Później fotograf poskładał zdjęcia przy użyciu dobrze znanego wszystkim zajmującym się fotografią planetarno-księżycową programu AutoStakkert, a także popularnego Photoshopa. Jak twierdzi, na etapie obróbki podciągał nasycenie, kontrast i ostrość.

To nie pierwsze wspaniałe fotografie kosmosu, które zrobił.

W tym roku McCarthy wykonała wiele wspaniałych fotografii. Moją uwagę zwrócił obraz Ksężyca, który wygląda jak fotografia wykonana najwyższej klasy teleskopem za grube miliony dolarów. Tymczasem to 81-megapikselowy kompozycja złączona z 50 tys. zdjęć, którą twórca wykonały podobnym, amatorskim sprzętem z własnego podwórka.

Na tym obrazie Księżyc jest tak wyraźny, że widać każdy krater. Wykonanie tej działa zajęło mu w sumie 7 godzin: jedna na fotografowanie, dwie na układanie w stosy, cztery na obróbkę. Takich zdjęć ten fotograf-amator ma więcej. Ja dodałem już jego profil do obserwowanych na Instagramie.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA