Od wielkiego wybuchu do wynalazków przyszłości. W Google Arts & Culture pojawiła się zachwycająca wystawa
Once Upon a Try to wielka interaktywna wystawa, która jest hołdem złożonym ludzkiej pomysłowości, pasji i odwadze.
Google Arts & Culture otwiera się na wynalazki. Na stronie i w aplikacji pojawiło się mnóstwo nowych filmów, interaktywnych tekstów i ilustracji, które opowiadają fascynującą historię rozwoju świata, nauki i idei.
Once Upon a Try w Google Arts & Culture
W ramach projektu Once Upon a Try Google otwiera 350 interaktywnych wystaw o odkryciach i wynalazkach, które zmieniły historię człowieka i oblicze naszej planety. To one doprowadziły nas tu, gdzie jesteśmy. Na piękną, choć tonącą w plastiku Ziemię, z której możemy obserwować odległe gwiazdy, kłócąc się przez internet z płaskoziemcami i zamawiając jedzenie rodem z Chin do naszego ogródka w Sochaczewie.
Aby stworzyć te ekspozycje, Google nawiązało współpracę z około 110 instytucjami w tym z NASA i CERN-em. Powstało dzięki temu wiele ciekawych artykułów, które mieszczą się w jednej z czterech kategorii niezwykłych opowieści o zwykłych przedmiotach, historii odkryć, które zmieniły naszą historię, biografii pionierów oraz prognoz przyszłości, której zwiastuny już teraz możemy obserwować.
O wielkim wybuchu pięknie opowiada Tilda Swinton
Wystawy bardzo się od siebie różnią i z pewnością każdy znajdzie temat, który jego zaciekawi. Jednym z najciekawszych projektów jest aplikacja dotyczący wielkiego wybuchu Otwierają ją piękny film z elementami AR, w którym o powstaniu gwiazd i kształtowaniu się Ziemi opowiada niezrównana Tilda Swinton (wybór tym lepszy, że wiele osób uważa, że aktorka jest obcym, który wyjątkowo dobrze zaadaptował się do życia na naszej planecie). Swinton nie tylko udowadnia po raz kolejny, że byłaby w stanie nie tylko przeczytać książkę telefoniczną w taki sposób, żebyśmy czuli czystą przyjemność słuchając jej, ale nawet przekonać nastolatka do słuchania z zainteresowaniem o początkach świata.
Niestety wszystkie wystawy są dostępne po angielsku, a jedynym sposobem na przetłumaczenie ich jest skorzystanie z niedoskonałego tłumaczenia maszynowego Google. Jeśli jednak bariera językowa nie jest dla was problem, naprawdę warto przejrzeć te materiały i wczytać się w interesujące nas fragmenty. Od siebie polecam aplikację o wielkim wybuchu.