Samsung robi to dobrze. Nowości w QLED-ach na 2019 r. to niemal same dobre decyzje
Różnice między sztandarowymi modelami QLED a ich tańszymi, przyjaźniejszymi dla portfela podwersjami będą się zacierać. Brakować mi będzie w nich w zasadzie już tylko jednego. I nie jest to coś wielce istotnego.
Wiemy już niemal wszystko o telewizorach QLED na rok 2019. Są to telewizory 8K i 4K, w tym 8K Q900R o przekątnej ekranu od 65 do 98 cali oraz 4K Q90R, Q80R, Q70R i Q60R, o przekątnej od 43 do 82 cali. W sumie rozszerzona gama QLED na rok 2019 obejmuje ponad 20 modeli i zawiera więcej modeli telewizorów o bardzo wysokich przekątnych.
Szerokie kąty widzenia w telewizorach Samsung QLED na 2019 r.
Pierwszą istotną nowością w modelach na rok 2019 jest technika, którą Samsung nazywa Ultra Viewing Angle. Jak nazwa sugeruje, ma nam ona zapewnić możliwość oglądania telewizji siedząc niemal pod dowolnym kątem względem telewizora, bez utraty postrzeganej jakości obrazu.
Jak tłumaczy Samsung, mechanizm ten zmienia strukturę paneli telewizora, dzięki czemu podświetlenie przechodzi przez panel z równomiernym oświetleniem na ekranie. W teorii oznacza to, że kupowanie telewizorów z matrycami IPS – tych z wyższej półki – właśnie straciło sens. Ultra Viewing Angle obecny jest w telewizorach Q80R, Q85R, Q90R i Q950R.
Samsunga wojna z OLED-em: podświetlenie Direct Full Array nawet w tańszych modelach.
Moi stali Czytelnicy zapewne kojarzą, że jestem ogromnym entuzjastą matryc organicznych, uznając je w rozrachunku końcowym za lepsze od ciekłokrystalicznych. Głównie za sprawą doskonałego kontrastu, jaki oferują. Ci sami Czytelnicy jednak również pewnie kojarzą, że bardzo podziwiam Samsunga za niepokłonienie się przed monopolistą na rynku producentów telewizyjnych matryc OLED. Konkurencja jest zdrowa dla rynku i dla konsumentów – to truizm, o którym nie wolno zapominać.
Jedną z metod, dzięki którym QLED-y osiągają wysoki poziom kontrastu, jest ta związana z doświetlaniem matrycy. W ubiegłym roku tylko trzy modele wyposażone były w najbardziej zaawansowaną, dającą zazwyczaj bardzo dobre efekty metodę Direct Full Array. W tym roku ten mechanizm trafi do aż pięciu. Przy czym modele Q70R i Q80R otrzymają 48 stref podświetlenia, model Q85R 96 stref, a modele Q90R i Q950R 480 stref podświetlenia.
Usprawnienia dla graczy – ładniejszy Tryb Gry.
Samsung doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że wielu jego klientów to osoby, które kupują jego produkty głównie celem ich podłączenia do Xboxa czy innego PlayStation. Dlatego też stara się, by oferowany w telewizorach Tryb Gry zapewniał jak najwięcej korzyści. Niezmiennie telewizory Samsunga oferują niski input lag (15 ms lub mniej), niezmiennie obsługują opisany w specyfikacji HDMI 2.1 ALLM (auto low-latency mode, czyli automatyczne przełączanie pomiędzy trybem do filmów a trybem gry), synchronizację klatek FreeSync czy wreszcie tryb pracy w 120 Hz przy rozdzielczości 2,5K.
W tegorocznych modelach Samsung wprowadził na tyle wydajny procesor, by móc dorzucić do Trybu Gry dwie nowe funkcje przetwarzania obrazu bez wpływu na input lag. Są to PQ i Sound Enhancer (mechanizmy poprawy kontrastu, kolorów i dźwięku) oraz Dynamic Black Equalizer (optymalizacja poziomów czerni i jasności).
Mniej refleksów na ekranie.
W ubiegłym roku tylko trzy modele były wyposażone w Ultra Black Elite, a więc w powłokę antyrefleksyjną, dzięki której mniej elementów otoczenia odbija się na ekranie. W tym roku dysponować nią będą cztery modele: Q80R, Q85R, Q90R i Q950R.
Po kwantowej kropce przyszedł czas na procesor kwantowy.
Podobnie jak powłoka quantum dot, również i quantum processor ma niewiele wspólnego z mechaniką kwantową, ale nie szkodzi. Nie o marketing, a o efekty nam przecież chodzi. A te mogą być ciekawe, bowiem technika rekonstrukcji obrazu – o której Samsung po raz pierwszy opowiadał przy okazji premiery telewizorów 8K – ma trafić do wszystkich tegorocznych sprzętów z linii QLED.
Oznacza to, że telewizor wykorzystując mechanizmy sztucznej inteligencji wyszkolonej przez niezliczoną ilość obrazów wzorcowych, rekonstruuje obraz w niższej rozdzielczości do natywnej dla naszego telewizora, automatycznie uzupełniając brakujące szczegóły. Nie miałem jeszcze okazji tego testować w domowych warunkach, ale teoretycznie oznacza to, że materiały w HD i Full HD będą lepiej wyglądać na telewizorze 4K, niż w przypadku tradycyjnego skalowania obrazu.
Nadal brak obsługi Dolby Vision w Samsung QLED.
Podziwiam Samsunga za walkę o niezależność z jedynym producentem telewizyjnych matryc OLED, a więc z LG Display. Niestety tego samego nie mogę wyrazić w kwestii walki o otwarte standardy obrazu. Jak zapewne kojarzycie, o miano następcy formatu HDR10 walczą otwarty i darmowy HDR10+, oraz własnościowy i płatny Dolby Vision.
Samsung uparcie promuje ten otwarty standard, co samo w sobie jest chwalebne. Jednak w efekcie nadal odmawia obsługi Dolby Vision, a ten niezmiennie dominuje w usługach VoD i na płytach Blu-ray UHD. I choć inni promotorzy HDR10+ zdążyli już odpuścić i w swoich telewizorach stosują obsługę obu formatów, tak nadal posiadając QLED-a i płytę z filmem w Dolby Vision obejrzymy film tylko w formacie HDR10. Szkoda.
Największa nowość w oprogramowaniu? Zapowiedziana wcześniej obsługa usług Apple’a.
Telewizory QLED na ten rok umożliwią instalację aplikacji iTunes Filmy oraz będą zgodne z formatem bezprzewodowego strumieniowania multimediów AirPlay 2. Cieszy też poszerzenie zgodności z asystentami cyfrowymi: poza niedostępnym w Polsce Bixbym pod QLED-y możemy podpiąć Alexę oraz mającego mieć w tym roku premierę w Polsce przystosowanego pod telewizory Asystenta Google.
Usprawniono też wygaszacz ekranu, który Samsung określa jako Ambient Mode. W tym trybie telewizor zużywa względnie niewiele energii, wyświetlając ozdobne motywy graficzne lub nasze zdjęcia oraz konfigurowane widżety z informacjami. W tym roku dostępna będzie szersza gama motywów wizualnych.
One Connect z niewidzialnym przewodem nadal tylko w trzech modelach.
Szkoda, bo jest to absolutnie rewelacyjny pomysł Samsunga, który chciałbym widzieć w całej gamie QLED-ów (i u konkurencji). Modele Q85R, Q90R oraz Q950R podłączymy do wszystkich źródeł obrazu, dźwięku, sygnału i zasilania poprzez jeden, przeźroczysty przewód. Ten prowadzi do dającej się ukryć w dowolnym miejscu skrzynki One Connect, do której podłączamy właściwe przewody sygnałów i zasilania.
Samsung QLED na rok 2019 – lista modeli.
- Q60R: najniższy model w linii. Jego główne atuty to procesor Quantum 4K, powłoka quantum dot i tryb ambient. Dostępny w 43-, 49-, 55-, 65-, 75- i 82-calowych wersjach.
- Q70R: lepszy względem poprzedniego modelu o podświetlenie Direct Full Array (48 stref), jasność 1000 nitów. Dostępny w 49-, 55- i 65-calowych wersjach.
- Q80R: lepszy o podświetlenie Direct Full Array (96 stref), jasność 1500 nitów i powłokę antyrefleksyjną. Dostępny w 55- i 65-calowych wersjach.
- Q85R: lepszy o podświetlenie Direct Full Array (480 stref), One Connect Invisible Connection. Dostępny w 55-, 65- i 75-calowych wersjach.
- Q90R: lepszy o jasność 2000 nitów, dostępny w 55-, 65- i 75-calowych wersjach.
- Q950R: lepszy o panel o rozdzielczości 8K i procesor Quantum 8K i jasność od 3000 do 4000 nitów (w zależności od przekątnej). Dostępny w 55-, 65-, 75- i 82-calowych wersjach.
Ceny i dostępność.
Niestety Samsung nie chce podawać oficjalnie cen na polski rynek. Jak tłumaczy, za sprzedaż odpowiadają partnerzy i on sam nie ma prawa takowych podawać. Wiemy jednak, że sprzęty trafią do obrotu w Polsce już w przyszłym miesiącu. Będziemy więc czekać na pierwsze oferty u wiodących dystrybutorów sprzętu RTV w kraju.