REKLAMA

Uwaga - październikowa aktualizacja Windows 10 może usunąć twoje dane!

Niektórzy użytkownicy Windows 10 będą po tym tygodniu przeklinać Microsoft na trzy pokolenia wstecz i dwa naprzód. Październikowa aktualizacja systemu wymazała ich osobiste dane, bez łatwej możliwości ich przywrócenia.

bomba atomowa wideo
REKLAMA
REKLAMA

Co pół roku pojawia się aktualizacja rozwojowa systemu Windows 10. Biorąc pod uwagę fakt, na jak wielu różnych kombinacjach sprzętu i oprogramowania należy dokonać bezbolesnej wymiany systemu operacyjnego na nowy, zawsze znajdzie się mała grupa użytkowników, u której ten proces nie zadziała jak należy.

Problemy te jednak zazwyczaj ograniczają się do irytujących przestojów w pracy. A to jakaś aplikacja odmawia posłuszeństwa, a to nagle jedno z urządzeń peryferyjnych przestaje działać. Czasem aktualizacja kończy się niepowodzeniem i system kilkadziesiąt minut przywraca swój poprzedni stan. Tym razem usterka jest dużo bardziej dotkliwa.

Osobiste foldery użytkowników wymazane po październikowej aktualizacji Windows 10.

Wraz z systemem Windows Vista wprowadzono pojęcie Bibliotek, później Znanych folderów (Known Folders). Są to mechanizmy grupujące zasoby jednego rodzaju, dzięki czemu system zapewnia nam do nich wygodniejszy dostęp i odpowiednio je indeksuje. Są to takie foldery, jak Dokumenty, Obrazy, Muzyka czy Wideo. Wielu użytkowników – z uwagi na fakt, że są to domyślne lokalizacje dla poszczególnych formatów danych – nigdy ich nie konfiguruje i chętnie z nich korzysta.

Windows 10 usuwa dane

Niestety, coraz liczniejsze głosy przerażonych użytkowników informują, że po zastosowaniu październikowej aktualizacji Windows 10 te foldery są czyszczone. Co gorsza, przywrócenie komputera lub tabletu do stanu sprzed aktualizacji nie przywraca tych danych, a z uwagi na fakt, że aktualizacja wiąże się z żonglowaniem dużą ilością danych przez pamięć masową, co znacząco utrudnia odzyskanie tych danych i tak niepewną metodą undelete.

Przejście na Windows 10 1809 może też spowodować usunięcie Ulubionych z przeglądarki Edge oraz spowodować, że ta nie będzie łączyła się z witrynami internetowymi. To niezwiązana z powyższym osobna usterka, na szczęście łatwa do usunięcia przez Microsoft.

Microsoft na razie milczy i szuka rozwiązania. A problem ten zgłaszali już Insiderzy podczas beta-testów.

Microsoft wiedział (zakładamy, że czyta zgłoszenia swoich beta-testerów) o problemie. Na szczęście w nieszczęściu, wydaje się on dotyczyć bardzo niewielkiej liczby użytkowników. Przytłaczająca ich większość migrację na nową wersję przeprowadziła bez problemów. Warto jednak pamiętać, że nawet niewielka część z kilkuset mln użytkowników Windows 10 to całkiem pokaźna grupa osób, rozpaczliwie poszukująca teraz swoich danych.

Dopóki Microsoft nie ustosunkuje się do sprawy, nie możemy zdiagnozować źródła problemu i ocenić, czy ma szansę on wystąpić na waszym urządzeniu. Dlatego apelujemy:

REKLAMA

Należy niezwłocznie wykonać kopię zapasową ważnych danych, które przechowujemy w domyślnych folderach Windows 10, tj. Dokumenty, Obrazy, Filmy, Muzyka i Obiekty 3D aż do czasu, gdy październikowa aktualizacja Windows 10 zostanie zainstalowana.

Dobrym pomysłem wydaje się zsynchronizowanie tych zasobów z usługą typu OneDrive, Dropbox czy Dysk Google – wtedy, w razie usunięcia danych, będziemy je mogli łatwo przywrócić z chmury. Sam polegam na tej formie zabezpieczenia, którą i wam polecam – nie tylko z uwagi na doniesienia o poważnym problemie z najnowszą aktualizacją Windows.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA