Mozilla udostępniła nową wersję Firefoksa. Spodoba się użytkownikom ceniącym prywatność
Mozilla udostępniła dziś najnowsze wcielenie swojej przeglądarki Firefox, oznaczone numerem 63. Najnowsza wersja dostępna jest zarówno w wersji dla komputerów osobistych oraz urządzeń mobilnych z systemem Android i zawiera w sobie kilka ciekawych nowości.
Zacznijmy trochę nietypowo, bo od wersji dla Androida. Co prawda nie byłem w stanie przetestować jej na swoim telefonie, ponieważ Mozilla udostępnia aktualizację przeglądarki falowo. Szkoda, bo jestem strasznie ciekawy, czy nowy tryb picture-in-picture da się wykorzystać do odtwarzania muzyki z YouTube przy zablokowanym ekranie. Tryb PIP dostępny będzie dla telefonów z Androidem 8.0 lub nowszym.
Drugą nowinką w smartfonowej wersji Firefoxa 63 są powiadomienia, które nieodparcie kojarzą się z tymi znanymi z przeglądarki Google. Mozilla stworzyła w tym celu całkowicie nowy menadżer powiadomień dla multimediów, lokalizacji i powiadomień push. Domyślam się, że w kolejnych wersjach menadżer ten zostanie rozbudowany i będzie pozwalał np. na wyświetlanie powiadomień z wybranych przez nas stron internetowych. Tak samo, jak jest to możliwe w mobilnym Chrome.
Firefox 63 dla desktopów - dużo przydatnych drobiazgów
Osoby ceniące swoją prywatność na pewno docenią poprawiony system funkcji służących do blokowania zawartości stron internetowych. W tym m.in do blokowania globalnych trackerów, które ostatnimi czasy stały się chyba ulubionym narzędziem reklamodawców. Mozilla już od dawna deklaruje, że chce dbać o prywatność swoich użytkowników i po raz kolejny udowadnia, że w tej kwestii nie rzuca słów na wiatr.
Wersja oznaczona numerem 63 zapewnia też lepszą integrację z systemami Windows i macOS. Jeśli chodzi o system Microsoftu, to nowy Firefox potrafi np. dostosować się automatycznie do jasnego i ciemnego motywu, aktywowanego w systemie. Jeśli chodzi o usprawnienia dla użytkowników sprzętu firmy Apple, to Mozilla deklaruje, że w ich najnowszej wersji przeglądarki przyspieszono przełączanie się pomiędzy otwartymi kartami oraz zwiększono jej ogólną responsywność.
Last, but not least: dodatki do Firefoxa w w postaci WebExtensions uruchamiane będą na Linuksie w oddzielnych procesach. Użytkownicy tego systemu od jakiegoś czasu sugerowali to rozwiązanie, licząc na to, że zapewni ono większą stabilność w działaniu przeglądarki pod Linuksem.
I to tyle. Przy okazji udostępnienia nowej wersji, Mozilla pochwaliła się również, że z jej przeglądarki korzysta obecnie 300 mln aktywnych użytkowników. Procentowo wygląda to już trochę mniej imponująco. Obecny udział Firefoksa na rynku przeglądarek wynosi zaledwie 5,01 proc. W porównaniu do 60 proc. udziału Google Chrome, Mozilla ma przed sobą jeszcze dużo pracy.